Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

28 lis 2008, 11:45

Karolina super ze jestes :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Nelinka tez na poczatku troche sie bala a potem jak sie rozpedzial to trudno zatrzymac ja :-D

Kasia 1983 ja piore nasze rzeczy razem z nelinki juz ponad pol roku nie wspominajac o proszku bo piore juz kilka miesiecy w normalnym :ico_oczko:

Aga no to Dziadkowie swietni :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ja ja bym chciala tez miec na miejscu jakis sztab pomagaczy :-D Aga to jest link

http://allegro.pl/item485149994_little_ ... unach.html


My szykujemy sie do wyjazdu do mojej Mamy :ico_brawa_01:
:ico_brawa_01: Jakby mnie nie bylo na tt do niedzieli to wybaczcie :ico_sorki: Milego weekendowania!!! :ico_buziaczki_big:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

28 lis 2008, 12:21

a ja uczę sie do angielskiego. w poniedziałek i w końcu jeden do odhaczenia.
Pruedence, Tosieńka to taki leniuszek, ale jestem pewna, że do lutego pójdzie. Njgorzej z konsekwencją.
Ja znowu mam problem z moim niejadkiem. Po prostu ręce opadają. Ona postanowiła, ze w tym tygodniu w żłobku nic nie je i tak jak zje 140 ml kaszki o 6, to do 15 potrafi nic do ust wziążć. A w złobku przecież są i inne dzieci i nikt nie będzie z nią siedział przez godzinę. Zaczęły jej już miksowac jedzenie jak niemowlętom, suchego chleba dawać i nic. znowu zaczęła się wojna o jedzenie. Sadzam na krzesełku i karmię godzinę dopóki nie zje około 120 ml. Nie mam siły do jej jedzenia. Zostało zbadać kał i pogadam z wujkiem, żeby zrobił jej usg brzucha, bo nie ma pomysłu już na nią. Ciągle nie doszła do 10 kg. W sumie to ja nie wiem jak jest z tym moim dzieckiem, bo nie jej nie pije a chodzi i żyje. A te syropki typu apetisery i citro pesiny to są do d... Ostatnio tak się na nią wściekłam, że zaczęłam się drzec, że jak chce popełnić samobójstwo przez niejedzenie, to samo osobiście ją zakatrupię i zostawiłam drącą się w pokoju. Dziewczyny ja się załamię. PRzecież ona ciągle nie je z małymi przerwami, kiedy je.
Jak ja przeżyje to jej jedzenie, to już mnie chyba nic nie zmognie. A kazde karmienie to znowu stres. chyba trzeba będzie sądą jak jakąś gęś.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

28 lis 2008, 16:19

Ela spokojnie, ciezko mi cokolwiek doradzic bo w naszym przypadku nie ma zadnego problemu z jedzeniem, poza krzykiem, ze za wolno daje.
Bylysmy u nefrologa, calkiem szybko, jakies 50minut trwalo czekanie plus wizyta, czekamy co wyjdzie na urografii, ale to juz tak dla uczciwosci, a poza tym nic nie robimy z nerka. Poza tym mam papier na uczelnie i moge przenosic sesje na pierwsza polowe stycznia. Troszke to straszne ze na wlasna prosbe przenosze sesje prawie o miesiac ale co poradzic.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

28 lis 2008, 21:19

mam nadzieję, że wyniki będą dobre. Ja nie wiem, co to znaczy, kiedy dziecko samo chce jeść, a placz, że zbyt wolno daje, to dla mnie odległe marzenie. ale cóż. Wygląda na to, że taka jej uroda, ale po prostu ręce opadają, a najgorsze, że co odbiór ze żłobka to to samo. Niech pani nakarmi, bo spróbowała łyżkę budyniu i to wszystko przez cały dzien. Ostatnio też usłyszałam od teściowej, że może siedziec z kotem, psem nawet pole orać byle jej nie karmić, bo po prostu myślala, że się rozpłacze. Jak można tak nie lubić jeść. Złaszcza, że już próbowałam wszystkiego, kwaśne, mdłe, słodkie, słone, miksowane, wodniste, gęste. Po prostu nie potrafię wymienić wszystkiego. Ona po prostu chyba nie lubi jeść. A mięso wyczuje wszędzie i do pyska za przeproszeniem nie weźmie. kiedyś przynajmniej parówki dziobala, teraz nawet tego nie che. A byście widziały jej minę jak je, jakby jej podawać cos paskudnego i do tego przeżuwanie przez pięć minut nim połknie, aż mi się robi niedobrze jak na to jej jedzenie patrzę. No cóż, ale było nie było toć to mój skarb. Nie je nie pije a chodzi i życje :-)

sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

28 lis 2008, 23:44

Yvone ale Ci współczuję, wiem jak to jest bo mój Patryk też był i czasami dalej jest takim niejadkiem. Ja też się załamuję w takich momentach i nerwy mi puszczają. Bywało nawet tak, że w weekend za cholerę nie potrafiłam Patryka nakarmić a niani w tygodniu wszystko jadł. Mi się wydaje, że dzieci czują nerwy rodziców i wtedy jakoś tak jakby na złość nie chcą zjeść. Od jakiegoś czasu Patryk wsuwa, że aż mu się uszy trzęsą, ale tylko to co lubi. Nowinek nie chce spróbować. Ale też mało waży tylko 10,5 kg.

martuunia1 smutny był rzeczywiście odcinek "Gotowych na wszystko" jak nigdy.

kasia1983 ja korzystałam z tej ulgi na dziecko i w tamtym roku nieistotne było w którym miesiącu się dziecko urodziło w tym roku miało się to zmienić. Jutro będę się widziała z koleżanką, która jest doradcą podatkowym to spytam o to.

Dziewczyny a nas dalej pech prześladuje. W środę pojechaliśmy 30 km za Wrocław oglądać Micrę dla mnie i wyobraźcie sobie facet w nas przywalił. Wracaliśmy już do domu o 16.30 i było ciemno a on jechał z naprzeciwka i wyprzedzał traktor z przyczepą i jechał z nami na czołówkę. Uskoczyliśmy trochę w bok, ale i tak przerysował nam bok i uciekł. Całe szczęście, że nic nam się nie stało bo nawet nie chce myśleć z kim by Patryk został jakby nas zabrakło. Gówniarz jeden jak się później okazało był pijany, nie miał prawa jazdy, samochód nie ubezpieczony. Policja go złapała na szczęście, ale teraz nie ma nam kto zapłacić za naprawę bo gościu musi mieć sprawę w sądzie, żeby nam fundusz ubezpieczeń zwrócił, a to się będzie ciągło miesiącami. Jak pech to pech. Najchętniej wystukała bym go po ryju, jak można być takim nieodpowiedzialnym dupkiem.

Muszę więc kupić bezpieczny samochód bo nigdy nie wiadomo jaki wariat się trafi na drodze. Matiza już nie biorę pod uwagę.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

28 lis 2008, 23:54

a ja sie powaznie zastanawiam nad zrobieniem prawka w wakacje, autko stoi, biedactwo sie rozsypie przeciez.
http://www.autocentrum.pl/gfx/models/321_1.jpg jest taka tyle ze granatowa. Zanim bede miec mojego wymazonego jagura z posakiem mninie wiele lat o ile w ogole sie uda wiec taka lancia tez ujdzie, tyle ze nie wyobrazam sobie siebie za kolkiem a co dopiero w tak duzym samochodzie :ico_oczko: z drugiej strony w miare interfesuje mnie motoryzacja i strasznie chcialabym jezdzic.

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

29 lis 2008, 00:06

Sylwia :ico_olaboga: po dołku bedzie na pewno górka ...musi być !!!! :ico_pocieszyciel:

Yvone faktycznie nie wiadomo co Ci poradzić a próbowalaś dawać BIOARON C (na mojego Adriana działa) no nie wiem :ico_noniewiem: a może tran albo szpinak- trzymam kciuki

Janiolek, pawko to super sprawa- daje poczucie nie zależności , a dużym mnie się lepiej jeździ niz malym :ico_oczko:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

29 lis 2008, 15:46

Rany, rzeczywiście tacy to chyb na pniu się rodzą. Po prostu ręce opadają. ale najwazniejsze, że nic wam się nie stało.
Bioaron c nie próbowałam, ale spróbuję, bo czasem już ręce opadają. Ja naprawdę sie boję, że ona bedzie w przyszłości potencjalną anorektyczką, bo to nie jest normalne tak nie lubic jeść.
Co do auta to rzeczywiście matiz to takie mało bezpieczne auto.
Janiołku rób prawko, bo to niezależność i naprawdę coś świetnego. Zresztę obecnie to chyba też wymóg czasów, żeby mieć i umieć jeździć.

[ Dodano: 2008-11-29, 14:48 ]
mnie pod domem dwa lata temu babka stukneła. w sumie to stuknęła trzy auto i naprawde miałam szczęście, że nikogo akurat nie było na ścieżce rowerowej i nikt nie szedł z dzieckiem, bo zazwyczaj tam jest pełno ludzi. A tuknęła w gościa za mną,a ten we mnie. Ale strachu było.

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

29 lis 2008, 16:58

Strasznie rzeczy piszecie, ja po jazdach, zostaly mi dwa spotkania z instruktorem i mam egzamin 16 grudnia :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: ale bedzie dobrze a jak nie to sprobuje znowu :ico_oczko:

matiz to okropne auto, zreszta nie tylko one ale jakos ta marka deawoo to moj maz mechanik mowi ze blache to reka idzie wygniesc znaczy po naszemu naprostowac wiec sobie wyobrazcie w razie wypadku sklada sie jak pudelko od zapalek, masakra :ico_olaboga:

my mamy teraz astre a przymierzamy sie do 7 osobowego forda galaxy moze, jesli zdam.... :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

29 lis 2008, 19:42

Sylwia :ico_szoking: co za palant, całe szczęście,że wam się nic nie stało.
Mam pytanie kadrowe jako do specjalistki- ile się należy dni wolnych opieki na dziecko?
Bo chciałabym takowy wykorzystać w wigilie.

Justyna- przepraszam, za wczoraj ale to tak zawsze albo się nudze albo zapinkalam, a że był piątek to wszyscy chcieli iść do domu(nie dziwie im się) a że byłysmy same z panią dr na sorze to ona siedziała na bramce a ja stukałam wypisy.

Co do konika to wczoraj mi już przyszedł :-D i czeka sobie teraz na mikolaja, żeby Tosia go dostała. Jeszcze chciałam jej kupić takiego wielkiego misia pluszowego jej rozmiarów bo jak ostatnio byłam u koleżanki i dorwała takiego to cały czas przy nim siędziała i się do niego przytulała.

Ela co do jedzenia, u nas też jest różnie, ostatnio jest tak,ze tosia je rano kaszke, o 11 danio a potem do 16 nic do buzi nie weźmie dopiero popołudniu je zupe i mięsko. Jedyne co to że jest mega mięsożerna nic poza tym jeść nie chce , jak ma kanapki to hclep wypluwa i je samą szynke. A ważyć waży niecałe 10kg, ale ja się tym nie przjuje. Taka jej widac uroda. Dla mnie problemem jest to niechodzenie, ale psotanowiłam uzbroic się w cierpliwość. A i powodzenia w pon na egzaminie, będe trzymac kciuki :-D

Ja niedawno wóciłam od mamy, pilnowała mi Tosi a ja się uczyłam :ico_olaboga: łeb mi pęka i zaczyna mnie ogarniać panika, jako że mam już termin egzaminu, czas mi tak szybko ucieka a ja mam wrażenie że wszystko co przeczytam mi gdzieś ucieka.

Miłej niedzieli życze...

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość