Strona 110 z 223

: 11 maja 2011, 13:44
autor: wiolaw
teraz oliś śpi ide spac i ja :)
ja to sobie codziennie obiecuję ,że jak Lolek będzie spał to i ja się położę ,ale jakoś niepotrafię , bo to jedyny czas kiedy mogę cośw domku zrobić a jest co oj jest :ico_noniewiem:
a jestem taka padnięta ,bo Lolek marudek jeszcze i niebardzo daję się ruszyć i ciągle na ręce chce , kręgosłup to chyba już mnie nigdy nie przestanie boleć :ico_placzek:

[ Dodano: 12-05-2011, 16:17 ]
hejka

ale tu pustki :ico_szoking:

dziś mnie dopadło , jeszcze nie wymiotuję ale mnie rzuca i jestem bardzo słaba a Lolek nie odstępuje mnie na krok ,
teraz trochę dziadek go wzioł bo tylko go toleruje i może uśnie toi ja odpocznę :ico_noniewiem:

: 13 maja 2011, 09:09
autor: matikasia
Witam się i ja.
Wkurza mnie ten brak powiadomień na maila.
Takie dni mamy zalatane, wypchane po brzegi, że nawet zapominam zajrzeć, a jak powiadomienia były to od razu.

Zaraz śmigam do pracy i po 3 lekcjach weekendzik:)
Jutro mamy robić osiedlowe ognisko, bo od poniedziałku zaczynają już budowę boiska.

Milenka w sumie już zdrowa. Mam nadzieję, że na długo.

Ja się nigdy nie kładę jak mała śpi. Wiadomo jak drugie dziecko jest do pilnowania to jest całkiem inaczej poza tym jest mnóstwo rzeczy do zrobienia. Nawet poza pracami w domu jakiś konspekcik można napisać, lub ciekawą lekcję przygotować:)

: 13 maja 2011, 12:34
autor: wiolaw
witanko

no z tym brakiem powiadomień to nie ciekawie i coś długo to trwa :ico_noniewiem:

matikasia, fajne takie ognisko , tylko oby pogoda sie poprawiła , bo dzis to pada i wieje

ja to wogólejeszcze nie poczułam tego ż ebyło ciepło , cale dnie przesiadujemy w domu , ale dziś jest już lepiej i ze mną i z Lolkiem , od rana jeszcze nie było kupki :ico_brawa_01:
najgorsze jest to że nie chce nic jeśc , wode tylko bierze do ust i to z butelki , bo jak mu przelewam do szklanki to zagląda podejrzliwie czy tam nic nie pływa :ico_oczko:

jak byliśmy w szpitalu to ulubinym miejscem Lolka był parapet i na oknie siedział jakiś robak i tak go zapamiętał ,że teraz jak mu się powie że jest robak to się boi i nie bierze do rąk , nie ma conadużywać tego ale nieraz się przydaje :ico_oczko:

o i budzi się ,gotuję mu zupkę taka lekką ryżankę i zabarwiłam troszkę koncentratem bo pomidorówka to jego ulubiona zupa ,mam nadzieje że coś zje

a ja zaraz lecę porobobić pazurki a do Lolka przychodzi dziadek , urwie się specjalnie z pracy ale teraz młody ma takafazę na dziadka, że nawet z nim chce spać w nocy i poza mną tylko go toleruje :ico_haha_02:

: 13 maja 2011, 14:30
autor: matikasia
Ja już po pracy i od razu się wzięłam za pisanie konspektów na wtorek, bo w weekend nie będzie kiedy. Milenka śpi w garażu. Potem śmigniemy na spacerek na miasto.

Wiolaw na szczęście u Was już lepiej :ico_brawa_01:
Najważniejsze, że Lolo pije. Człowiek bez jedzenia może długo wytrzymać :ico_haha_01:
Fajnie, że macie dziadka tak blisko.

: 13 maja 2011, 22:21
autor: wiolaw
Fajnie, że macie dziadka tak blisko.
oj takna dziadka można liczyćlepiej jak na babcie i Lolek woli,wogóle teraz ma fazę dziadkowa , jak tylko sie obudzi to zaraz do dziadka chce i jak odchodzi spaćto dziadka trzeba zaliczyć :ico_oczko:
Wiolaw na szczęście u Was już lepiej
tak dziś już były dwie kupki i już gazy ładne mu odchodzą , tylko najgorzej że nic nie chce jaść ,ale to nadrabiamy cycem

dziś jeszcze Alana wieczór miała gorczkę , oby to taka jednodniowa jak u mnie wczoraj , bo i kręgosłup jąbolał jak nigdy :ico_noniewiem:
zobaczymy co bęzie jutro

: 14 maja 2011, 07:47
autor: isiawarszawa
witam i ja sobotnie
ale wczoraj mielismy paskundną pogodę :/ cały dzien w domu juz myslałam że z oli oszaleje
na szczescie dzis juz do domu odjeżdzam :ico_sorki: poprostu jakas chora jestem jak tu jestem
wiolaw fajnie ze u was sie robie lepiej i oby u Ali nic sie zbytnio nie rozwineło
musze leciec teraz moze napisze pozniej juz z łukowa

: 15 maja 2011, 00:17
autor: wiolaw
witam nocnie

właśnie zakończyłam swój dzień pracy
nalałam sobie lampeczkę wina i poklikam :ico_oczko:

dziś Lolek już znacznie lepiej , jedna ranna kupka i ładnie już śniadanko zjadł a później ładnie się bawił,
przed południem wypuściłam go trochę na balkon żeby zaczerpnoł świeżego powietrza ale nie miał przstrzeni do biegania żeby się nie zmęczył ,
potem ładnie zasnoł, a ja w tym czasie posprzątałam i upichciłam szybki obadek,
na 14 miałam poumawiane makijaże więc musiałam się streszczać :ico_haha_02:
potem Lolo został z tatą a ja popracowałam ,
następnie wróciłam do domu na przerwę nakarmiłam Lolka i wyszykowałam na kolejny spacer z tatą , tym razem wóżkiem , bo w domu dostawał kota :ico_oczko:
potem kolacja też ładnie zjedzona ,kompanko i dzieciaczki poszły spać a ja zabrałam się za prasowanie i niedawno skończyłam , oczywiście nie udało mi się wszystkiego doprasować ale trochę nadrobiłam zaległości :ico_oczko:

a Ala dzis już bez gorączki , tylko jakaś taka słaba bidulka ,
ja też nie mogę nic jeśc bo mi w brzuchu wszystko chodzi i mnie mdli , ale mnie to może na zdrowie wyjdzie , bo już straciłam 2 kg :ico_brawa_01:

oj ten kieliszek wina na pusty żołądek to nie był dobry pomysł :ico_noniewiem:

isiawarszawa, wracaj jak tam Ci źle ,a kiedy na stałe do w-wy się przeprowadzacie ?

: 15 maja 2011, 14:58
autor: isiawarszawa
wiolaw, w pazdzierniku
i wróciłam do domku i co? i dziecko chore :| co nie pojade to wracam z chorym dzieckiem - mimo iż rano nic nie zapowiadało to popołudniu nos zapchany w nocy gorączka
juz zapowiedziałam piotrowi ze wiecej z małą tam nie pojade bo ciągle coś, za kazdym razem gdy tam jestem to wracam z chorym dzieckiem :/

: 16 maja 2011, 18:57
autor: wiolaw
witam

isiawarszawa, oj to niedobrze żemała chora , ale jużniedługo będziecie tamna stałewszyscy razem :ico_haha_02:

a u nas jak nie urok to .................
dziś rano wstajemy ja patrze a Lolo cały wysypany w czerwonych plamkach ,oczywiście do lekarza, dzieci chorych ful ,mały na widok takich miejscspazmy :ico_noniewiem:
ale pani doktor powiedziała że to alergiczna wysypka , coś wczoraj musiał zjeść i jak analizuję wczorajszy dzień to stawiam na czekoladę , bo cały dzień chodził z takim dużym czekoladowym królikiem :ico_noniewiem:
już umówiłam go do allergologa na 14 czerwca

a tak wogóle to pogoda ladna się robi :ico_brawa_01:

dziś byłam po sandałki dla małego,ale co mi się podobało to nie było już rozmiaru a wogóle on ma długą i chudą stopę a wszystkie te sandałki takie szerokie i ciężkie jak dla niego :ico_noniewiem:

: 16 maja 2011, 20:19
autor: Kasia90
My idziemy prywatnie do alergologa, a w zasadzie jedziemy, bo do Katowic do kliniki. Czekaliśmy miesiąc, bo takie kolejki. :ico_szoking:
bo już straciłam 2 kg
Ja 3 przez ostatnie 4 dni. Na diecie Dukana.

Zdrówka dla dzieciaczków, bo widzę, że większość choruje.
My na szczęście zdrowi. I oby jak najdłużej.
Wybaczcie, że tak "często" zaglądam, ale mam, że tak brzydko się wyrażę zajob teraz w szkole, praca za praca, referaty, prezentacje, do tego problemy z egzaminami, bo 26 czerwca wylatuje do Paryża, a egzaminów mam większość w tym czasie i muszę załatwiać wszystko na inne osobne terminy co jest DUŻYM problemem dla wykładowców i nie wszyscy są przychylni, więc może okazać się tak, że z niektórych będę miała ocene niepozytywną i będę we wrześniu poprawiać. :ico_placzek: :ico_noniewiem: