zania
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 141
Rejestracja: 13 sie 2007, 18:42

30 paź 2007, 09:44

co tu tak puściutko???

Awatar użytkownika
asiula26
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1985
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:07

30 paź 2007, 09:52

kilka zdjęć Emilki

Obrażona dama:

Obrazek

Obrazek

Zabawa z Zuzią:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

30 paź 2007, 11:17

maryyann :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Olciiaa
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 262
Rejestracja: 30 maja 2007, 14:18

30 paź 2007, 11:28

DLA WIKUSIA Z OKAZJI 2 MISIEĄCA WIELKIE BUZI :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Zania a ty co zdecydowałaś z pracą???

Asiula emilka słodka - fajna lala chyba mojej tez taka kupie :ico_oczko:

A ja miałam ostatnio odwiedziny kolegi mojej córci ze szpitala :-D Urodził się 20 minut wczesniej.
Obrazek
Obrazek

A moja Emisia cos znowu kaszle i ma lekki kaszelek. :ico_placzek:

Awatar użytkownika
paulina1978
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 640
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26

30 paź 2007, 14:32

witajcie kobietki :-D
na wstepie to wielkie gratulacje dla maryann :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
kurcze jakos nie moge za czesto do was zagladac bo moje dziecko w ciagu dnia nie chce spac a wczoraj to juz przeszla sama siebie nie spala od 12.00 w poludnie do 22.30 :ico_olaboga: ale jak w koncu zasnela to w nocy obudzila sie tylko raz na karmienie o 3.00 a potem juz rano o 6.00 :ico_brawa_01:

teraz znowu wlepiona w moje rece lezy sobie i ani mysli spac a ja lewa reka zasuwam po klawiaturze he he :-D

zania
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 141
Rejestracja: 13 sie 2007, 18:42

30 paź 2007, 15:35

asiu i olu sliczne wasze dzieciaczki!!!!

olu dzieki za zyczonka, chyba zjemy dzisiaj jakiś torcik:-). a co do pracy to złozyłam dzisiaj papiery, teraz czeka mnie rozmowa, wiec zobaczymy

[ Dodano: 2007-10-30, 14:46 ]
no to ja tez wam pokaze moje dzieciatko

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

30 paź 2007, 17:15

maryyann ogromne gratulację :ico_buziaczki_big: Cieszę się że już jesteście w domku :ico_oczko: Troszkę żeśmy się martwiły ale najważniejsze że wszystko jest wporządku.
Jak tylko znajdziesz czas to napisz coś więcej no i czekamy na zdjęcia Twojego synka :-)

AsiulaOlciazania śliczne dzieciaczki. Normalnie rosną w oczach :-)

Awatar użytkownika
maryyann
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 156
Rejestracja: 11 sie 2007, 19:01

30 paź 2007, 21:40

Cześć Mamusie! :)

Dziękuję bardzo za gratulację. Właśnie mam chwilkę czasu to opiszę co nieco, a fotki wkleje jak tylko mąż mi je zrzuci na komputer :)

No więc już w czwartek od północy zaczęłam mieć bóle brzucha i krzyżowe. Podobne już mi się wczesniej zdarzaly wiec wcale nie spodziewalam sie ze to juz zacznie sie porod. Niestety od polnocy do rana w ogole nic nie przespelam, po troszku lezalam, potem ukladalam pasjansa na komputerze i tak sie meczylam do rana. Mialam juz takie sytuacje wczesniej, że zaczynalo mnie cos bolec a po kilku godzinach przechodzilo, wiec nie chcialam panikowac. Zreszta wydawalo mi sie, że to jeszcze nie sa na tyle regularne skurcze zeby jechac do szpitala.
Pomyslalam sobie, ze poczekam do rana i zobacze, jak cos to pojade do kliniki sie chociaz zbadac. Ok 9 pojechalam do kliniki, nie bralam nawet torby, bo juz raz mialam taka sytuacje, że bolalo mnie, pojechalam i okazalo sie, że to zaden porod :)
Wiec nie chcialam panikowac. Jednak lekarz mnie zbadal i powiedzial, że zostaje i bede rodzić :) Pozwolil mi pojechac do domu po rzeczy i wrocic. Po 10 przyjeli mnie na oddzial, dostalam smieszna koszulke do porodu, a maz takie specjalne ubranko. Podlaczyli mi kroplowke naskurczowa i mialam sobie chodzic po korytarzu. Wczesniej oczywiscie robili KTG i sprawdzali rozwarcie, bylo na 3 palce. No i tak sobie dosc dlugo chodzilam z mezem. I musze przyznac, ze spodziewalam sie ze bedzie bardziej bolec. W sumie to nie bylo tak zle. Po jakims czasie lekarz wzial mnie do badania, przebil pecherz plodowy i zaczely leciec wody. To badanko z przebijaniem pecherza i jakimis manipulacjami bylo chyba najgorsza chwila :) Potem dalej chodzilam az do rozwarcia na 5, przy takim rozwarciu podali mi znieczulenie. W sumie szczerze mowiac do tego momentu mnie az tak strasssznie nie bolalo, żebym juz nie mogla wytrzymac. ale dostalam znieczulenie. Po znieczuleniu super, zero bolu. Nogi torszke byly dziwne, ale dalej chodzilam z mezem po korytarzu. Troche to trwalo, potem podali mi druga dawke znieczulenia, rozwarcie bylo na 8-9 palcow. I z ta druga dawka juz nie mialam sily chodzic wiec polezalam w takiej specjalnej pozycji, jaka zalecil mi lekarz, zeby glowka zeszla. Doktorek mnie zapewnil, ze do 2 godzin urodze, wiec zaczelam sie troszke cieszyc, bo byla juz prawie 18. Kobitka ktora byla przyjeta rowno ze mna, urodzila jakies 2 godziny wczesniejm, a ja dalej nic. Niestety zadne bole parte nie przychodzily :( Po pewnym czasie doktor mnie zbadal, rozwarcie dalej bylo na tym samym etapie, glowka nie schodzila i w koncu stwierdzil, że ja normalnie nie urodze, bo glowka nie chce zejsc i zrobia mi cesarke. Wiadomosc mnie zaszokowala i po prostu sie poplakalam. Potem juz wszystko szybko poszlo. Zabrali mnie na sale, maz mogl obserwowac zza oszklonych drzwi przebieg operacji. Ja nie bardzo kumalam co ze mna robią, ale jakies pol godzinki pozniej jeszcze jak lezalam na stole przyniesli mi synka i przylozyli do policzka. Niestety nie moglam go dotknac bo rece mialam na boki rozlozone i cos bylo do nich podopinane :) No i tak to bylo. Dobrze, ze juz po :) Po cieciu dopadla mnie taka mala depresyjka, że nie udalo sie urodzic normalnie. Najgorzej bylo na drugi dzien jak nie moglam sie ruszyc z lozka, a kobitka z lozka obok po normalnym porodzie mogla wstac i zajac sie dzieciaczkiem.
No, ale cale szczescie juz po wszystkim, zostala tylko pamietka w postaci rany na brzuszku.

Mam nadzieje, ze jutro uda mi sie wkleic fotki :)
Milego wieczorku.

zania
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 141
Rejestracja: 13 sie 2007, 18:42

31 paź 2007, 11:04

mormalnie sie wzruszyłam maryyann, jak pisałaś o tym przyłozeniu dzieciątka do policzka :ico_placzek: :-) . ciesze sie że w koncu jakis kolega, bo tu same kolezanki jak narazie miał wiktorek :ico_haha_01:

[ Dodano: 2007-10-31, 10:13 ]
choć przepraszam, małgorzatka ma wojtusia :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 2007-10-31, 10:17 ]
paulinko teraz patrze, ze twoja corcia ma juz ponad miesiac, rany jak ten czas leci, niedawno tobie kibicowałysny, teraz maryyann ...

marcysia74
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 31
Rejestracja: 31 paź 2007, 11:30

31 paź 2007, 11:37

WitaJCIE Bielszczanki :-)

Uffffffffff przebrnęłam dzielnie przez te 110 stron i poczytałam sobie o Was troszku i chciałabym abyście mnie przyjęły do swego grona,

Obecnie jestem na L4, skończyłam 29tc, jest to moje pierwsze dziecko o które bardzo długo się staraliśmy z małżem i stał się cud i zaszłam w upragnioną ciążę :ico_ciezarowka:

Mieszkam w Wapienicy, niedaleko Eskulapa, i zastanawiam się obecnie nad wyborem szpitala, chodze do szkoły rodzenia na Wyspiańskiego i w sumie skłaniałam się ku temu szpitalowi, ale pozytywne opinie o Eskulapie coraz bardziej mnie przekonują do rodzenia w tej klinice,,,ale jeszcze przemyśliwuję temat,

To chyba narazie tyle o mnie ,,,

Wszystkie Wasze dzieciaki cudaki śliczne są :ico_buziaczki_big:

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość