dokladnie... Adam drugi dzien nie pojechal do pracy, jest tak wsciekly...społki zjadły jaskółki a z rodziną najlepiej na zdjęciu....
do tego jeszcze okazalo sie ze jego szanowny brat nie zaplacil czynszu z tamtego miesiaca... a Adam w ogole o tym nie wiedzial! w ogole jego brat kreci... a ja go bronilam, jak wczesniej gadalam z Adamem o firmie...

[ Dodano: 2010-12-07, 16:54 ]
ten sie tak wkurzyl, wlasnie jak bylismy u jego siostry to o tym rozmawialismy. no i sie zaczelo... Adam spytal sie gdzie sa pieniadze, ze skoro kupuje sie mieso i inne rzeczy to to sie zwraca 120% przebitką lub większą więc jak sie inwestuje to sie otrzymuje kase na plusie i Adam pyta gdzie ta kasa jest a jego brat "nie moge gadac bo sprzatam". za dwie minuty odddzwonil i adam mowi do niego "co juz nie musisz sprzataC?" no bezczelny jego brat... nie spodziewalam sie tego po nim...

[ Dodano: 2010-12-07, 16:54 ]
dobra juz nie smece o tym bo to sensu nie ma
