Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

07 lis 2007, 12:56

Alineczq, :-D :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

07 lis 2007, 14:19

Alineczq pisze:Sensibel bo nas nie mozna zostawić (porzucić) , nas mozna jedynie stracić


:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
gosiaperelka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1223
Rejestracja: 10 mar 2007, 09:55

20 lis 2007, 20:07

:ico_zly:
Ostatnio zmieniony 15 sty 2011, 13:51 przez gosiaperelka, łącznie zmieniany 1 raz.

lilo

21 lis 2007, 16:39

hej Motylek :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

22 lis 2007, 00:21

lilo pisze:Smutna historia ale mam nadzieję, że jak to zwykle bywa - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło o będziesz jeszcze bardzo z kimś szczęśliwa!!!!!

dokładnie lilo jak byś o mnie pisała :ico_oczko: Mój ex ma teraz nową żonę i ja z nią żyję bardzo dobrze - połączyłam nas nienawiść do tesciowej, mamy o kim pogadać i na kim się wyżyć. :-D

Awatar użytkownika
kwiatunio
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6675
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:31

23 lis 2007, 12:49

połączyłam nas nienawiść do tesciowej, mamy o kim pogadać i na kim się wyżyć.
_________________


jak dobrze ze sa teściowe :ico_oczko:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

15 sty 2011, 01:18

no tak ja tez nie przepadałam za esk mego męża, po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do niej, bo byli dobrymi znajomymi. ja nie czaiłam tylko jej wyniosłości czuła się taka lepsza tylko po dziś nie wiem dlaczego?

Elzunia
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 430
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:27

08 kwie 2011, 10:23

Ja tak jak lidziasc po latach (ponad 10) dowiedzialam sie,ze jestem ta znienawidzona ex :ico_haha_01:
Byl kiedys taki jeden, bardzo zakochany, nawet fajny, z dobrej rodziny ,przystojny i zbudowany,ale ten Jego nos...no nie moglam i tyle. 3 lata za mna chodzil, czasem cale noce wystawal pod moim oknem ,by mi pierwszy dzien dobry powiedziec Gdy wyszlam za maz, bylam w ciazy i urodzilam, zawsze mowil,ze Pawel to Jego synem powinien byc. Nic w sumie Nas nigdy nie laczylo-no przez ten nos, jakos nie moglabym Go pocalowac.
Pozniej byl rozwod ..i wyjechalam do Holandii.
Okazalo sie, ze ma zone i swoja coreczke nazwal moim imieniem, szkoda mi tej dziewczynki,bo w tych czasach nazywac sie Elzbieta to obciach :-D
Staral sie kontaktowac ze mna po latach przez NK, ale usunelam konto-po co wracac do tego co bylo, ma rodzine, Ja mam swoje zycie ..a nos jak zostal tak zostal :ico_szoking:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

08 kwie 2011, 21:35

Elzunia, ale ten nos mógł do czegoś innego się przydać :-D

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

09 kwie 2011, 01:07

powiem Wam że przeczytałam cały watek i nie wiem sama co napisac, bo sama jestem nie jednego eks, i mój mąż też ma eks - nie było u nas nigdy takiej sytuacji i zazdrości, że kogoś się nie nawidzi na samą myśl, znamy większosc swoich byłych całkiem dobrze i kazde z nas stara się zachowywać kontakty po dziś z byłymi, mniejsze bądź większe. Rozmawialiśmy i rozmawiamy o tym co było w naszym życiu nim się spotkaliśmy, z racji że mieliśmy już po 20 kilka lat wiadome, że były w naszym życiu inni i nie wyobrażam sobie nie rozmawiać o tym, mowimy nawet o uczuciach które w tamtym czasie czuliśmy do danych osób, Ja miałam kogoś kogo bardzo miło wspominam po dziś i często z mężem o nim rozmawiamy, a nawet się znają, mam tez przyjaciela, dla którego jestem bardzo ważną osobą a on dla mnie z racji wspólnych życiowych doświadczeń i mąż nie raz mówił, że bywa zazdrosny ale nie o to, że ten Przyjaciel jest mi kimś bliskim tylko o to, że mam kogoś takiego co nie wazne co w życiu by sie wydażyło zawsze by mnie przygarnoł i dał dach nad głową. Nie umiem sensownie wyjaśnić swojego zdania, ale nie wiem dlaczego wiele kobiet tylko z założenia, ze ich partner ma eks uważ że jest ona kur... tylko dlatego, że utrzymują ze sobą kontakt. Jezeli sa podejrzenia, że coś ich łączy to ok, ale to już ON jest winny a nie ONa, bo to on zdradza kobietę a nie Ona.
Jak poznałam męża był akurat po dłuższym zwiazku, gdzie był zakochany po uszy i tez słuchałam o niej wiele, owszem nie ukrywam, że czasem to bolało ale dzięki temu go poznawałam, poznałam i ją i potrafiliśmy wspólnie spedzać czas, ja sama zawsze utrzymuję kontakty z byłymi, rozstawałam sie z nimi w zgodzie, może nie zawsze ale po czasie znajomośc była odnawiana na stopie kolezeńskiej a czasem i przyjacielskiej, ja staram sie być przyjaciółką nie wrogiem. Było nawet, że "moja wielka niespełniona miłość" tak mówię o tym którego tak dobrze wspominam po dziś, jak już był z inną starał się i on i ona przyjaźnić ze mną, było mi ciężko, ale czego się nie robi dla miłości, wtedy miłość zamieniła się w przyjaźń, później kontakt się urwał ale jakiś czas temu się odnowił i niestety mimo, że on jest po przejściach, jego obecna kobieta jest zazdrosna, o mnie o kobietę z meżem dzieckiem i w ciaży, ale nie ja jestem winna, bo przepraszam wspomnień nikt nie zabierze, to ona nie ufa swojemu mężczyźnie, skoro zazdrosna o kogoś sprzed 15 lat, mieszkająca w UK oni w Niemczech, po mnie była inna z którą ma dwójkę dzieci, a póżniej jeszcze inna z która miał ślub i jedno dziecko, więc dlaczego o mnie ma być zazdrosna - bo (jak sam się przyznał) rozmawiał o mnie z matulą i obecną kobietą, wiec jak ona miała się poczuć, skoro nawet przyszła teściowa wspomina mnie dobrze, ma jakieś wspomnienia z obca dla niej babą. Kobiety nie rozuieja dlaczego facet mówi o innych skoro jest aktualnie z nią. Ale jak by nie mówił nic to też było by źle, bo majac już ponad 30 lat przecież wiadome, że w życiu były inne kobiety czy inni mężczyźni. Nie pojmuję podejścia kobiet w tej kwestii choć sama nia jestem, ja staram sie logicznie rozważać każdą sytuację nie tylko emocjonalnie;)
a co do pornosów tego tez nie pojmuję, chyba dobrze, że patrzą na zgrabne laski a nie na jakies obleśne ochydne grube babsztyle, no i niestety mężczyzna oglądając takie filmy nie myśli o tym że jego partnerka tak nie wygląda, on myśli o jednym (kazda z nas wie o czym) oni są wzrokowcami, uczucia zostawiają dla swoich kobiet a pornosy to odskocznia od codzienności. Ja nie uważam, ze to coś złego i wiem, że mąż ogląda i nawet tego nie ukrywa, a powiem, że jezeli facet mówi, że nie oglada to na peno kłamie, kazdy ma cheć popatrzec na wyuzdaną panienkę co nie oznacza, ze chcę by jego żona taka była, ich to podnieca fizycznie nie emocjonalnie.
a czy wy nie oglądacie sie za fajnymi facetami na ulicy???? Nie uwierze jak powiecie, że nie, kazdy spojrzy nawet kobieta na kobięte spojrzy, że fajna zgrabna itp. A stronki dla Pań o panach przystojnych też sa więc lski macie chęć to oglądajcie, na pewno wasz mężczyzna nie poczuje się zazdrosny a jeżeli tak to wtedy moze pomyśli dlaczego to oglądacie????

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość