Strona 12 z 595

: 18 maja 2007, 15:30
autor: umka
Ja Zuzi daję Gripe Water jak widzę, że się bardzo męczy. Troszkę trzeba poczekać ale pomaga. Ale ogólnie to też się wysila robiąc kupkę.

A ja mam takie pytanie - może któraś mi pomoże ? Zuzia ma cały czas brzydką cerę - buzia jakby obsypana kaszką, czasem robi się to czerwone. Lekarz mówił, że to moje hormony z niej "wychodzą" i nie powinnam nic z tym robić. Ostatnio zaczęlo to już zanikać a wczoraj znowu :ico_placzek: Przecieram jej buzię wodą przegotowaną i od czasu do czasu smaruję kremem oilatum soft. Co mogę jeszcze dla niej zrobić ? Na dodatek ma nieładną ciemieniuchę. Zaczynam się zastanawiać czy nie iść tym do dermatologa...


A nasz wieczór wygląda tak: kąpiel, cała związana z tym toaleta , jedzonko, ostatnio trochę "opowiadania" (Zuza musi się wygadać po jedzeniu) i spać... na kolankach u mamy :) Bardzo rzadko zasypia sama, zazwyczaj ją kołyszę. Wiem, że sama na siebie bicz kręcę . Czasami usypia sama - wkładam ją do łóżeczka, trochę się pokręci i zasypia. Ale to wtedy kiedy jest bardzo senna i zmęczona.

: 18 maja 2007, 16:38
autor: urmajo
My nie mamy problemów z kupkami. Majeczka robi tyle kupek, że nawet trudno zliczyć.
Wieczorem ok 19:30 robimy kąpiel, potem jedzonko, a po jedzonku spanko. Często zasypia sama w łóżeczku, ale zdarza sie tez u mamy na rękach.

umka co do tej wysypki na buźce, to podejrzewam niestety że może być to skaza białkowa na tle białka mleka krowiego. Moja księżniczka też miała takie krosteczki, które robiły się czasem czerwone, potem trochę znikały i wracały. O alergii na mleko może tez świadczyć u Was ciemieniucha, bo to często idzie w parze. Charakterystyczną cechą tej wysypki jest tez to, że buźka jest na policzkach taka szorstka.
Ja wyeliminowałam ze swojego jadłospisu zupełnie mleko i jego przetwory , i wysypka zniknęła na dobre po jakiś 3 tygodniach. Niczym tego nie smarowałam, tylko myłam buźkę przegotowaną wodą. Można też myć dla złagodzenia objawów lekkim krochmalem.

: 18 maja 2007, 19:01
autor: umka
Urmajo - ja też tak myślałam, dlatego już dawno zrezygnowałam z przetworów mlecznych . Został tylko masmix :( No i co ja mam teraz począć ? :ico_placzek: Czy bułki drożdżowe mogą tak działać ? Bo czasem je jadam .
Buźka jest szorstka i czasami troszkę się łuszczy - bo przesuszona. Wtedy smaruję oliatum kremem. Co w mojej diecie może to powodować - w zasadzie jem tylko mięso drobiowe, pomidory, ogórki zielone, czasami bułkę drożdzową, dżemy, sok malinowy, gotowane warzywa. Czy to może być reakcja na sok malinowy (taki rozpuszczony w wodzie) ?

: 18 maja 2007, 19:26
autor: urmajo
Wszystko wskazuje na skazę białkową.
W bułkach drożdżowych najprawdopodobniej w składzie jest mleko, więc mogą one być przyczyną wysypki. Nie wiem jak sprawa wygląda z masmixem, ale pewnie tez ma w swoim składzie jakieś białka mleczne. Sprawdź. Odpadają tez wszystkie słodycze, bo prawie w każdych jest mleko lub serwatka. Musisz sprawdzać zawsze skład. Ja jadam ze słodyczy tylko landrynki i to tez ograniczam ze względu na barwniki. Dobrze też wyeliminować z diety na jakiś czas jajka, bo uczulenie na białko mleka i jajek lubi chodzić w parze.
Ja nie jadam pomidorów, bo często są alergenem. Co do mięsa drobiowego, to moja znajoma położna uważa, że nie należy jeść kurczaków tylko mięso z indyka, ale ja jadam kurczaki.
W sumie niewiele zostaje do jedzenia, ale czego sie nie robi dla naszych skarbów.

: 18 maja 2007, 20:39
autor: umka
Rzeczywiście niewiele zostaje. Ale skoro to ma pomóc to trzeba próbować :) Najbardziej mi brakuje sera żółtego i pizzy (serowej oczywiście) :ico_placzek:

: 19 maja 2007, 10:44
autor: urmajo
Mi najbardziej brakuje jogurcików. Jak przechodzę w sklepie obok stoiska z nabiałem to zawsze wzdycham. :ico_placzek:

: 20 maja 2007, 10:01
autor: sensibel
my chrzciny planujemy na poczatek lipca, mielismy zrobic w czerwcu ale jakos doslownie sie nam nie chce, najblizsza rodzina jest dosc obszena, ten obiad gotowanie...zamiast skronego rodzinego obiadu mini wesele :ico_noniewiem:

Zuzie kapiemy zawsze miedzy 19.00-19.30 zalezy jak sie obudzi, troche najpierw ja podkarmiam, poptem szykuje wszystko w tym czasie maz sie nia zajmuje,na krotko troche na brzuszek,potem kapiel,wlaczamy lampeczke,stonowane radyjko w tle cycus i tu dwie opcje:albo zasnie jedzac i odkladam ja do lozeczka,albo zje i klade ja do lozeczka siadam w fotelu obok i czekam az zasnie

co do tych czerwonych krosteczek,moja Zuzia tez to miala,i to tez ponoc chormony,lekarka powiedziala ze znikna po 2-3 tyg i faktycznie zniknely :-) wiec jak narzie co pare dni dwa plasterki sera zoltego na kanapeczce zjadam,mlecka po szklaneczce pije,troszcze twarozku tez, najwazniejszy jest umiar :-) :-D

ciemieniucha to ponoc wina nie do konca rozwinietych gruczolow lojowych,trzeba grubo smarowac oliwka lub tlustym kremem a po kapieli wyczesywac,u nas dziala

: 20 maja 2007, 21:26
autor: umka
Mojej Zuzi jakoś znikać nie chcą, raz są bardziej widoczne, raz mniej ale cały czas są . A to już ponad 3 tygodnie :(

: 20 maja 2007, 22:34
autor: sensibel
a moze ma uczulenie na pierze. moja siostrzenica tak miala,mimo ze mama kladla ja w lozeczku bez poduszki a posciel miala antyalergiczna to potem jak brala ja do karmienia mala lezala z nia na puchowj poduszce i w puchowej koldrze i wlasnie od tego miala wysypke. u mnie w rodzinie alergia to czesta przypadlosc,ale to raczej male prawdopodobienstwo. juz sama nie wiem... albo buzka za duzo na sloneczku tez moga sie krostki robic. miejmy nadzieje ze szybciutk jej przejda :-)

: 20 maja 2007, 22:39
autor: umka
oj też mam nadzieję, że już lada dzień :) Kiedy rozmawiałam z lekarzem to powiedział mi, że uczulenie to nie jest ponieważ występuje tylko na buzi i we włosach a wysypki uczuleniowe mogą zaczynać się na buzi ale później zazwyczaj rozprzestrzeniają się na inne miejsca na ciele. Więc na wszelki wypadek przeszłam na dietę (chociaż skazę białkową też wykluczył) i czekam ...