Strona 112 z 237

: 02 kwie 2012, 21:35
autor: Kocura Bura
Cześć Babcie :-D

Eee, tam, nie jest źle. Ja to przy, "dobrych wiatrach" mogłabym już być 32 letnią babcią.
No, ale ja się dobrze "prowadziłam" hehe :ico_haha_01:

: 02 kwie 2012, 21:49
autor: surtsey
Moja kolezanka urodziła jak miała 17 lat, jej córa ma teraz 15 i mówie jej, ze niech się szykuje do babciowania :-D ale sie wscieka :-D

Rybcia no co? :-D wole, zeby mój syn był szczęsliwy z facetem (jeśli bedzie miał takie chęci) niż wpadał w dołek i depresje z nieodpowiednią babką

: 02 kwie 2012, 21:50
autor: elibell
No, ale ja się dobrze "prowadziłam" hehe
hehehe Ty jak już coś powiesz to dowalisz nieźle, ale się uśmiałam:) No tak to i ja się dobrze prowadziłam, nie spodziewam się zostać babcią w najbliższym dziesiecioleciu a moze i piętnastoleciu;):):)więc najszybciej po 40, a może i blizej 50 więc taki słuszny wiek na zostanie już babcią:)

: 02 kwie 2012, 21:52
autor: Kocura Bura
No tak to i ja się dobrze prowadziłam
grunt,że myśmy się dobrze prowadziły to już nam nie "grozi" babciowanie w młodym wieku :-D

: 03 kwie 2012, 08:56
autor: moni26
Wiecie co jak rodziłam Emi to leżała na poporodowej sali obok Cyganka lat 14. Właśnie została mamusią i przychodziła do niej jej mama, która ją też w tym wieku miała. Także babcią została mając 28 lat.
ale u nich to taka tradycja chyba

: 03 kwie 2012, 09:35
autor: Murchinson
Witam,
któraś ma ochotę :ico_kawa: ?

Gabi, jak jadę do Łodzi to mijam kilka domów Romów i tam jak jest ciepło to wszyscy siedzą przed domem. Zawsze się zastanawiam, która to córka a która to matka, a która to babcia a może i prababcia. Choć ta najstarsza to koło 40.
Rysunek Emilki świetny :-)
Rybcia no co? :-D wole, zeby mój syn był szczęsliwy z facetem (jeśli bedzie miał takie chęci) niż wpadał w dołek i depresje z nieodpowiednią babką
Też tak uważam.

: 03 kwie 2012, 10:40
autor: surtsey
Też tak uważam.
to fajnie, bo juz myślałam, ze jestem nienormalna może i odosobniona w tym temacie :-D

: 03 kwie 2012, 10:51
autor: elibell
surtsey, spoko nie jesteś odosobniona, ja też jestem otwarta na takie ewentualności, w dzisiejszych czasach trzeba brac pod uwage różne ewentualności.

[ Dodano: 03-04-2012, 11:00 ]
ja do tego uczę sie żyć w kraju, gdzie toleruje sie homoseksualistów, spotyka ich na ulicach, w pracy, wszędzie i to jest normalne. Polska jest w tym temacie zacofana dlatego podejście do tego tematu jest takie jednoznaczne, że nie i koniec bo nie. Ale jeszcze kilka, kilkanaście lat i zmienią się poglądy, zwłaszcza młodych, którzy maja możliwość wyjazdó, zobaczenia, ze można żyć i myśleć inaczej i Polska stanie się tolerancyjna na tego typu sprawy. :ico_wstydzioch:

: 03 kwie 2012, 11:49
autor: Murchinson
podejście do tego tematu jest takie jednoznaczne, że nie i koniec bo nie.
I teksty "bo wstyd", bo "co ludzie powiedzą", bo "zgorszenie sieje", "niech idzie się leczyć to może znormalniej". Na szczęście powoli się to zmienia. Mnie rodzice nauczyli szacunku do drugiej osoby niezalezienie czy jest tak czy siaka, jakie ma poglądy, wygląd itd. Jak jest szczęśliwy ze sowim wyborem to super.

: 03 kwie 2012, 12:03
autor: surtsey
Ja sie staram nauczyc Łuka, ze nie jest ważny kolor skóry, wyznanie czy preferencje seksualne, tylko to jakim jest się człowiekiem.
Np. mam znajomego homoseksualiste, bardzo go lubie, razem z Łukiem obchodza razem urodziny (nawet sie prezentami wymieniają :ico_haha_02: ), choc wiele osób, które widza go po raz pierwszy pyta mnie czy on jest (tu dziwne gesty). Jaw odpowiadam, ze tak i czy dana osoba ma z tym problem? :-D
Speszeni mówią, ze nie :-D