: 05 sie 2008, 15:46
No faktycznie ja też opuściłam mieszkanko na ok. 2-3 godz a tu tyle postów
U mnie wichury okropne i na zmianę słońce z czarnym niebem
Wczoraj tak deszcz lał, że woda mi po szybach w oknach leciała, zacinało w nasza stronę, a przy otwartym balkonie zalało mi pół kuchni
Dziewczyny ja mam proszek dla dzieci Jelp,ale nie wiem czy mam prać NOWE rzeczy, bo to co podostawałam to rzeczą oczywistą jest że będę prała, a i później będę stosować proszek dla dzieci. Ale co tymi NOWYMI rzeczami??? Ja mam bardzo dużo rzeczy używanych i wcale nie jest mi z tym źle, przecież dzieci tak szybko rosną, a ceny nowych śpioszków czy bodziaków przyprawiają o zawrót głowy. Dobrze, że kiedyś pracowałam na szwalni z bielizną dziecięcą i mam do niej dostęp za pół ceny
http://www.marcinkowski.com.pl/
[ Dodano: 2008-08-05, 15:51 ]
Gie, fajowo, rzadko się zdarza żeby personel medyczny był miły bez łapówki
oboje z mężem zastanawiamy się czy będzie trzeba komuś dać coś w łapę jak będę rodzić. Jeżeli tak to komu i ile ???
Delfi jak miło "widzieć" cię taką szczęśliwą, obyśmy wszystkie miały takie aniołki w domu
Napisz coś proszę jak się czujesz i jak radzisz sobie w nowej roli??? Jak widzę nie tylko ja jestem ciekawa 



U mnie wichury okropne i na zmianę słońce z czarnym niebem

Wczoraj tak deszcz lał, że woda mi po szybach w oknach leciała, zacinało w nasza stronę, a przy otwartym balkonie zalało mi pół kuchni



Dziewczyny ja mam proszek dla dzieci Jelp,ale nie wiem czy mam prać NOWE rzeczy, bo to co podostawałam to rzeczą oczywistą jest że będę prała, a i później będę stosować proszek dla dzieci. Ale co tymi NOWYMI rzeczami??? Ja mam bardzo dużo rzeczy używanych i wcale nie jest mi z tym źle, przecież dzieci tak szybko rosną, a ceny nowych śpioszków czy bodziaków przyprawiają o zawrót głowy. Dobrze, że kiedyś pracowałam na szwalni z bielizną dziecięcą i mam do niej dostęp za pół ceny



http://www.marcinkowski.com.pl/
[ Dodano: 2008-08-05, 15:51 ]
Gie, fajowo, rzadko się zdarza żeby personel medyczny był miły bez łapówki

oboje z mężem zastanawiamy się czy będzie trzeba komuś dać coś w łapę jak będę rodzić. Jeżeli tak to komu i ile ???
Delfi jak miło "widzieć" cię taką szczęśliwą, obyśmy wszystkie miały takie aniołki w domu

