Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

16 kwie 2010, 09:38

czesc dziewczyny, dzieki wszystkim za mile slowa :ico_sorki:
ale faktycznie, wszyscy mi mowia, ze jeszcze mlodziej wygladam, a nie o to mi chodzilo, bo znowu na 15 lat wygladam :/

mialam byc dzisiaj w Anglii (tzn. mialam leciec wczoraj), ale ze wzgledu na wybuch wulkanu w Islandii - wszystkie loty zostaly odwolane i lece dopiero w niedziele
wczorajszy dzien spedzilam na lotnisku probujac przebukowac lot, tysiace ludzi, kolejki, wszyscy jednakowo wkurzeni
ale przynajmniej mam 2 dni wiecej z rodzinka ;-)

co do tragedii samolotowej prezydenta, to bardzo to wszystko smutne...
ale z pochowaniem Kaczynskich na Wawelu to lekko przesadzili... cale moje wspolczucie zamienilo sie w gniew i niesmak... widac, kto w tym kraju ma wladze, zwykli ludzie niestety nie maja wiele do powiedzenia :ico_zly:

izuś_85, ale ta Twoja coreczka juz urosla :ico_szoking:
slicznia niunia z niej! :ico_brawa_01:

Jagna30, pokaz sie w nowej fryzurce ;-)

Pati85, chyba wszystkie dzieci w tym wieku sa takie nieznosne... probuja na ile moga sobie pozwolic, trzeba byc stanowczym i konsekwentnym

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

16 kwie 2010, 15:32

Witajcie

faktycznie pustki, ja jakos nie zagladalam po tej tragedii, jakos odechcialo mi sie wszystkiego.
U nas ok, maly jak byl wredny tak i jest, wiecie co, on w zlosci bije mnie albo szczypie albo ciaga za wlosy, nie wiem czemu on taki jest, nie sadzialam ,ze moj synek bedzie taki :ico_placzek: :ico_placzek:
Pati wybacz mi szczerość, ale już kochana dłużej nie mogę :ico_zly:
Jak można sądzić, że dziecko które ma niespełna 1,5 roku jest WREDNE!!!!!!!!!!!!! No wybacz mi kochana, ale szlag mnie trafia jak tak piszesz :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
To jaki on teraz jest to tylko i wyłącznie Twoja zasługa, ty mu pozwalasz na "bycie wrednym".
Jeżeli nie będziesz konsekwentnie i stanowczo zabraniać mu pewnych rzeczy i natychmiast po wytłumaczeniu przestaniesz zwracać na niego uwagę, NIE DENERWUJĄC się przy tym, to mały z biegiem czasu sam zrozumie. Czasami mam wrażenie, że Eryczek ci tylko przeszkadza 9 w sumie nie wiem w czym) i jestem cholernie zmęczona macierzyństwem i masz już dość!!! Może jeszcze nie dorosłaś do roli matki, jeżeli nie to czas najwyższy wziąć się w garść bo niestety ale Masz syna i Niestety musisz go wychowa, a chcesz na grzecznego dzieciaczka!!!
Myślę, że w tym wieku każde dziecko jest bardzo żywe, chce wszystkiego dotknąć i spróbować. Maja przechodzi ludzkie pojęcie, ale radzimy sobie z tym jakoś, SPOKOJNA konsekwencja jakoś nam pomaga. Nie powiem że jestem święta bo zdarza mi się krzykną na Majkę, ale ona raczej się tego wystraszy niż zrozumie dlaczego ja krzyczę i jestem zła - nasze dzieci są jeszcze małe i nie wszystko rozumieją i tak należy je traktowa!!!!!

Wybacz mi proszę, ale nie pisz w ten sposób o swoim synku - to tylko dziecko !!!!!!!

A teraz witam szanowne koleżanki.
Przepraszam za powyższy monolog, ale się nieco zezłościłam :-/

shoo grzyweczka faktycznie cię odmłodziła i faktycznie wyglądasz jak nastka :DD :DD :DD

Izuś współczuje, Maja rzadko płacze jak ją zostawiamy u niani, alo u kogoś innego. ona by z każdym poszła za rączkę :ico_szoking:
No może i dobrze że się nie boi, ale trochę przesadza :-/
A propos - Maja znowu chora i niani córka również. Najgorsze jest to, że tamtej dziewczynce podejrzewają Glistę ludzką, jak ona ma to i Maja pewnie też - jestem załamana i czekamy na wyniki Julki :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

16 kwie 2010, 16:34

:ico_kawa:
wpadam dotrzymać towarzystwa :-D
dziekujemy za miłe słowa :ico_sorki:

z nowości jeszcze u nas pochwale sie ze zrobiliśmy Majusi kolczyki, troche płakała ale jak przy szczepieniu (choc ma jedno wkłucie to troche panikuje) szybko przeszło jak sie prztuliła do mamuni :-D

Pati, nie bedę sie wymądrzać bo to wszystko jeszcze przede mną
ale taki wiek, próbuje co może, czego nie może a ty nie mozesz sie tak złoscic na własne dziecko, tym bardziej go wyzywać, mały człowiek też ma swoją godność :ico_noniewiem:
jak ja mam chwile słabości i jestem zdenerwowana na Majkę np. histeria przy ubieraniu :ico_chory: to myślę sobie "kobieto, dziękuj Bogu że masz zdrowe, śliczne dziecko, przecież to spełnienie Twoich marzeń, skarb najcenniejszy" i od razu złość mija :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
stukam sie w głowe jak mogę sie złościć na "coś" co kocham najmocniej na świecie :ico_oczko: cierpliwości :ico_sorki:
Izuś współczuje, Maja rzadko płacze jak ją zostawiamy u niani, alo u kogoś innego. ona by z każdym poszła za rączkę :ico_szoking:
serce mi pęka jak ona płacze czasami
teraz siedzi ze mną przy komputerze, bo na krok ode mnie nie odejdzie
dzis rano na szczescie została u teściowej bez płaczu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
gorzej jest w domu, nie moge odejsć na krok :ico_olaboga: bo piszczy :ico_olaboga:

ech, myśle ze jej to minie troszke, dziś została na puzzlach chwile i zajeła sie rozwalaniem pampersów :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

16 kwie 2010, 16:50

Jak można sądzić, że dziecko które ma niespełna 1,5 roku jest WREDNE!!!!!!!!!!!!! No wybacz mi kochana, ale szlag mnie trafia jak tak piszesz :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
nie widze w slowie wredny nic zlego, to ze napisalam, ze jest wredny, nie znaczy, ze go nie kocham i ze mi przeszkadza tak jak napisalas.On jest najwiekszym szczesciem jakie mnie spotkalo, w ogole nie rozumiem jak moglas tak napisac.
Moze akurat Twoja Maja jest wyjatkowym dzieckiem, tak madrym i tak rozumnym ze jesli do niej mowisz to wszystko rozumie, bo u nas niestety tak nie jest.
a ty nie mozesz sie tak złoscic na własne dziecko, tym bardziej go wyzywać,
a czy ja napisalam, ze ja sie zloszcze na niego,´i juz na pewno nie napisalam, ze go wyzywam, przeadzilyscie naprawde.

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

16 kwie 2010, 21:33

nie widze w slowie wredny nic zlego, to ze napisalam, ze jest wredny, nie znaczy, ze go nie kocham i ze mi przeszkadza tak jak napisalas
to możesz mi wytłumaczyć co według Ciebie znaczy słowo wredny???
Moze akurat Twoja Maja jest wyjatkowym dzieckiem, tak madrym i tak rozumnym ze jesli do niej mowisz to wszystko rozumie, bo u nas niestety tak nie jest.
No niestety Maja nie jest alfa i omegą i jak je tłumacze coś to albo robi mi "niu niu", albo nadal robi swoje. Odciągam ją, wynoszę do drugiego pokoju bądź zajmuje czymś innym - ott to moje mega skomplikowane rozwiązanie na "wredne" dziecko!!!

Wybacz ale tak jak pisałam na początku nie mogę tego czyta!!!

[ Dodano: 2010-04-16, 21:39 ]
serce mi pęka jak ona płacze czasami
wiem kochana, jak idę do pracy to też mi serce pęka że muszę ją zostawi :-/
To jest takie trudne dla matki - buu buu
Ale za to najfajniejszy jest moment jak wracam po nią i ona mnie tak woła i czeka na mnie :DD :DD :DD

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

17 kwie 2010, 08:25

Wybacz ale tak jak pisałam na początku nie mogę tego czyta!!!
to nie czytaj, jak Cie to tak bulwersuje!!!!!!!!!!!!!!!!
Latwo Ci jest ocenic kogos po slowie wredny, a moze zastanow sie nad soba czy jestes tak wspoaniala matka za jaka sie uwazasz, jak mozna przewozic dziecko bez zapiecie w fotelik nawet przez pare metrwo, widac jaka jestes odpowiedzialna pozawalajac Majce "latac " po aucie!!!!
Jestesmy tylko ludzmi i zdarzaja sie chwile slobosci a, to , ze ktos nazwie sowje dziecko wrednym, nie oznacza , ze go nie kocha albo jest znudzony maciezynswtem tak jak to TY napisalas.

[ Dodano: 2010-04-17, 08:27 ]
Odciągam ją, wynoszę do drugiego pokoju bądź zajmuje czymś innym
ot i metoda, taka metode to i my stosujemy juz od dawna
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2010, 11:53 przez Pati85, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

17 kwie 2010, 09:16

witam....

dzisiaj postaram sie w końcu powklejac kilka zdjec,troszke tych najnowszych mojej princeski no i mnie w nowej odslonie :-D

u nas po straemu....Emi nie garnie sie do dialogow ... :ico_placzek:
czesto ja mecze,aby powtarzała za mna jakies slowa...ale niestety,rosnie mi mały uparciuch :ico_olaboga: (ma to chyba po mnie:P :ico_oczko: )

wszyscy dookola twierdza,ze młoda bedzie wysoka...obecnie zakladam jej rzeczy na 92,a nawet na 98 :ico_szoking:
stopka 23...(ja mam 41 i wielki problem z kupowaniem butow)

no to by bylo na tyle...

SHOO-wygladasz zajebiaszczo :-D jak nastka...mysle,ze mozesz sie z tego tylko cieszyc... :ico_oczko:

GIE- łe-ar-juuuu?????
wpadam dotrzymać towarzystwa
bardzo sie z tego powodu ciesze tym bardziej ,ze u nas ostatnio taka ciszaaa :ico_olaboga:
zrobiliśmy Majusi kolczyki, troche płakała ale jak przy szczepieniu (choc ma jedno wkłucie to troche panikuje) szybko przeszło jak sie prztuliła do mamuni
my zrobilismy to w podobnym wieku,teraz Emi zupelnie nie interesuje sie kolczykami,to dla niej normalne ze w uszkach ma superanckie zlote kolczyczki...

i powiem Wam iz slyszy sie wiele slow krytyki na ten temat...(zreszta kazda z mam ma prawo wyrazac swoje opinie,zeby nie bylo...:))ale widze coraz wiecej dziewczynek(małych dziewczynek)z kolczykami ...
A propos - Maja znowu chora i niani córka również. Najgorsze jest to, że tamtej dziewczynce podejrzewają Glistę ludzką, jak ona ma to i Maja pewnie też - jestem załamana i czekamy na wyniki Julki
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: o matko!!!!
oby sie mylili :ico_sorki: bo brzmi to strasznie...
a skad to sie bierze w ludzkim organizmie????
o fuj na sama mysl mi nie dobrze..ze takiew swinstwa dostaja sie wewnatrz NAS... :ico_olaboga:

Pati85, moja Emi tez jest małym nerwusem...ale tutaj zgodze sie z Margarita...
musisz byc konsekwentna....bez tego pozniej moze byc tylko gorzej..zreszta ogladalas pewnie SUPERNIANIE...dzieci potrafia byc okrutne,niestety za sprawa swoich rodzicow..
i kiedy nabroja a my sie wsciekamy i krzyczymy nie daj Boze bijemy..ono odplaca nam tym samym,myslac ze to przeciez normalne bo mama czy tata robia to samo...
trzeba "na goraco" mowic,ze nie ma Cie bic, bo to boli...stanowczym tonem(u mnie to dziala)kiedy dziecko dalej jest zdenerwowane,najlepiej wyjsc i nie zwracac na nie uwagi,do czasu az sie uspokoi...

pisze to,bo my tak wlasnie robimy...Emi tez potrafi dojsc do mnie i uderzyc,choc przyznam,ze takie incydenty nie zdarzaja sie zbyt czesto..
natomiast kontakty Emi-bracia... :ico_olaboga: :ico_olaboga:

oj...z nimi robi co chce...

narazie znikam,doprowadze sie do porzadku i cykne jakas fote :-D

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

17 kwie 2010, 13:41

Nie wiem, czy powinnam, bo to nie jest wątek na którym pisze, ale dorzuce swoje trzy grosze..

Pati85, myśle że nie powinnaś się gniewać i obrażać na to co dziewczyny napisały.. bo na pewno nie chciały Cię urazić, ale raczej pisały co myślą, a że to forum, to każda z nas ma prawo napisać co myśli i czuje, czy się to komuś podoba czy nie, bo przecież życie nie polega tylko na słodzeniu sobie na wzajem, ale na mówieniu prawdy..

A jeśli chodzi o Twojego Synka, to myśle, że dziecko w tym wieku, raczej nie jest wredne, bo samo z siebie nie potrafi, no chyba że widzi wśród najbliższych takie wzorce, ale myśle że i Ty i Twój mąż odnosicie sie do siebie z szacunkiem i miłością :-)

Na pewno jest marudą, chce robić wszystko sam i chce pokazać, że to on ma zawsze racje.. Jedyną radą i metodą, jest nie pozwalać mu na to czego mu nie wolno i nie dawać mu tego czego chce po 20 minutach ryku, tylko po to żeby się w koncu uspokoił, albo bo wstyd, bo ludzie patrzą..

Powiem Ci, że nasz syn bardzo chce żeby jego było zawsze na górze, ostatnio rozniósł mi całą zastawe po mieszkaniu, wiec od miesiąca mamzawiązaną szafke, z początku protestował strasznie, że nie może tam już zaglądać, układać, wynosić, ale teraz jak widzi, że nie ma sznurka, to jeśli ma go w swoim zasięgu, bierze i leci do nas i chce żeby go zawiązać, to samo z szafką z garnkami, z sypkimi rzeczami, nauczył się że nie wolno wylewać psu wody z miski, wchodzić do niej nogami, albo siadać dupcią i czekać aż pielucha przemoknie, wrzucac całej roliki papieru toaletoewgo do kibelka, albo ściągać kubków z blatu, czy garnków z kuchenki..

To wszystko da się zrobić, ale potrzeba ogrom cierpliwości i wytrwałości. Ja po swoim mężu widze, że ma zdecydowanie mniej cierpliwości niż ja. Zaraz sie złości, wścieka, krzyczy i mówi że Mały dostanie klapsa.. I kiedyś raz spróbowaliśmy czy ten klaps ma jakikolwiek sens, Jasiek coś ściągnął z mebli i mąż klepnął go leciutko po palcach i powiedział nie wolno. Staneło na tym, że Mały się okręcił na pięcie, oddał tacie i potuptał dalej, zupełnie nic nie zrozumiał.. Ale kiedy kolejny raz zrobił soć czego mu nie wolno, nie było już klapsów, tylko zabraiśmy mu to co zdjął, uklękliśmy przed nim tak żeby był na naszym poziomie, powiedzieliśmy "nie wolno" i zabraliśmy go do innego pokoju, za pierwszym razem, podziałało średnio, ale z każdym kolejnym było lepiej i teraz jak mówi mu się nie wolno, zostaw, stój, to reaguje, w sumie nauczenie go żeby się zatrzymywał kiedy chcę było dla mnie najważniejsze, bo mieszkamy na piętrze i w każdej chwili może spaść ze schodów, tzn mamy jeszcze klatke schodową, ale to 3-4 kroki i schody, całe szczęście nie umie jeszcze otwierać brami, którą mamy w drzwiach :-)

Myśle, że nie masz sie co obrażać, bo na pewno jesteś najlepszą matką dla Swojego Synka, kochasz go najbardziej na świecie :-) Jedno co musimy zribić to uzbroić się w cierpliwość i nie poddawać się, bo przed nami bunt dwulatka i wtedy wsztstko będzie, zostaw i ja sam :-)

Musisz być dzielna, bo Wasz Syn pewno jeszcze nie jedną taką bitwe o władze przeprowadzi, ale od Was zależy kto ją wygra :-) Trzymam kciuki za Ciebie i Meża, uda się Wam na pewno :-)

Tyle z mojego mądrzenia sie, ja cały czas mam przed czyma "Superenianie" i staram sie zrobić wszystko by do takiego stanu nie doprowadzić syna, chociaż on uparty jak osiołek, ale nie ma się co dziwić, bo i ja i Mąż również. Jedno jest pewne to jak wychowamy nasze dzieci zależy od nas i od nikogo innego :-)

Trzymam za Was kciuki :-D

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

17 kwie 2010, 13:54

witam, my dalej uziemieni w Polsce, prawdopodobnie jutro tez nigdzie nie polecimy, bo caly czas przestrzen powietrzna jest zamknieta.... nie wiem, czy uda nam sie doleciec do Anglii przed wtorkiem (bo juz we wtorek mamy lot do Gibu z Londynu) :ico_noniewiem:
do tego A. tez ma przelozony lot i jest jeszcze w Anglii... jakby nam sie udalo jakims cudem tam dostac, to bysmy sie jeszcze spotkali, zanim on poleci do Indii... ale na to sie nie zapowiada :ico_placzek:

Pati85, tez zwrocilam uwage na slowo "wredny", ktorego juz wczesniej uzywalas.. wg mnie wredny moze byc ktos, kto robi cos zlego z premedytacja, zeby innych zranic, a Erik przeciez jest jeszcze dzieckiem i na pewno nie robi niczego, zeby innym zrobic na zlosc...
moze to tylko dobor slow, moze Twoje zmeczenie, albo rozdraznienie...
dzieciom nie wystarczy powiedziec raz, a czasami nawet 10 razy nie wystarczy
ja obliczylam jednego dnia, ze prawie 50 razy uzylam slowa "nie wolno" :ico_olaboga:
a efektu i tak nie bylo :ico_oczko:

mnie tez zdarza sie krzyknac na Jasperka, ale nie przynioslo to jakiegos super efektu..
metoda, ktora bardziej dziala, to jest wlasnie odciagniecie go i zajecie czyms innym

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

17 kwie 2010, 15:19

Pati85, widzę że strasznie prawda cie w oczy zakuła.
Co do mojego przewożenia Majki to ja w przeciwieństwie do Ciebie potrafię się przyznać do błędu, a ty reagujesz wręcz odwrotnie. Nie wiem z czego to wynika, może z braku dojrzałości. :ico_noniewiem:
Jak już któraś z dziewczyn zauważyła notorycznie używasz tego słowa wobec swojego syna- masakra!!!!
I powtórzę się, jak już któraś z dziewczyn zauważyła to jest forum więc nie koloryzujemy i nie cukrujemy tylko wypowiadamy swoje zdanie.
Nie powiedziałam, że jesteś złą matką więc i ty o mnie tak nie mów
- myślę, że bez wchodzenia w takie utarczki słowne będzie nam tu lepiej. I nie unoś się tylko zastanów się nad swoim zachowaniem :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: - zwróciłam ci uwagę i uważam temat za zakończony i nie pisz więcej tak o swoim dziecku skoro je kochasz!!!

shoo współczuję, pewnie siedzisz na walizkach i czekach z niecierpliwością. Najgorsze chyba jest to, że możesz nie spotkać się z A.???

Jagna i Emi się rozgada, nawet nie będziesz wiedziała kiedy :-) U nas bardzo tępo idzie oswajanie się z nocniczkiem :-/ Czasami brakuje mi już słów :-/
Co do tej glisty to robią badania tej dziewczynce, boję sie teraz puści Majkę tam, kurna ale nie mam innej opcji, albo zrezygnuje z pracy albo tam ją będę nadal wozi.
Sama siedzę jak na szpilkach i czekam na te wyniki. Nasza lekarka powiedziała, że najpierw musimy wyleczy infekcje, a potem możemy zrobi badania w tym kierunku - i tak właśnie zrobimy, bez względu na wynik Julki :-/

#ania#, fajnie że zajrzałaś :-) nasz wątek umiera więc cieszymy się jak ktoś nas odwiedzi ;-)

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość