hello.. mialam napisac wczesniej, ale caly dzien (prawie) bylismy na dworze, jest cieplutko, slonecznie i szkoda kisic sie w domu.... a jeszcze nie ma takich upalow jak w lecie (powyzej 40st), wiec mozna spokojnie caly dzien spacerowac
slyszalam, ze w Polsce powodzie

mam nadzieje, ze WAS nie zalalo..
Gie, ojj to sie u Was porobilo... kiedys mowilas o tym, ze nosisz sie z takim zamiarem, pozniej wszystko ucichlo i teraz spadlo na nas jak bomba

szczerze, to myslalam, ze jakos sie Wam ulozy... rozstanie to bardzo powazna decyzja, ale tak jak wszystkie dziewczyny twierdza, nie ma po co zyc z kims na sile tylko ze wzgledu na dziecko.... takze mocno trzymam za Was kciuki, zebyscie jakos ugodowo to zalatwili i zeby Zuzia miala i mame i tate, coz z tego, ze nie pod jednym dachem..
margarita83, powodzenia z tym pomyslem na nowa "prace", moze akurat ktos sie zglosi i bedziesz miec zajecie.... chociaz musze powiedziec, ze Cie podziwiam, ja bym chyba oszalala, gdybym oprocz Jasperka miala miec jeszcze jedno dziecko... nie upilnowalabym tego za cholere
yoanna, pyyycha salatka, tez ja czasami robie i tez jak Jagna nazywam ja Cezar, chociaz w oryginalnej salatce Cezar nie ma pomidora... ja i tak zawsze dodaje, bo co to za salatka bez pomidora

lubie jak kurczak jest w panierce (w mc donald's mozna taka dostac... wiem wiem, mc donalds, ale to jedno akurat im wyszlo)
ja wlasnie robie ratatuja
pisze sie chyba ratatouille... robie tego caly gar, jak dla wojska

zamroze pozniej to, co zostanie..
aha i dzisiaj tez zrobilam ciasto marchewkowe przekladane nadzieniem cos a'la sernik na zimno i polane czekolada z orzeszkami
brzmi niezbyt ciekawie, ale mowie Wam, niebo w gebie!!
wyglada mniej wiecej tak
http://img4.southernliving.com/i/2009/e ... cake-l.jpg tylko, ze ma inna polewe
#ania#, pytalas o prezent z okazji Dnia Matki... ja wymyslilam, ze wysle zarowno mame i tate do teatru Slowackiego w Krakowie na jakis spektakl.. wszystko niby super, ale jakos nie umiem zaplacic za bilety przez internet, strona mi wygasa...
musze jutro nad tym pomyslec
a postanowilam wybrac taki prezent, bo mama od dawna mowila, ze marzy jej sie jakies wyjscie do renomowanego teatru lub do opery... a ze w operze nic ciekawego nie ma, to zdecydowalam sie na teatr.... juz ich uprzedzilam i rodzice sa zachwyceni pomyslem
ufff ale sie rozpisalam
a u nas wszystko w porzadku, Jasper sie bardzo roztanczyl..
za kazdym razem jak slyszy muzyke w TV, to "tanczy" hehe, troche niemrawy ma ten taniec, ale i tak przeslodko to wyglada!
ja na powaznie mysle o studiach eksternistycznych, ale musze jeszcze dokladnie zastanowic sie co i jak... A. sugeruje zarzadzanie zasobami ludzkimi, badz marketing... ja bym chciala archeologie, ale to raczej studia dla hobbystow, a nie ludzi szukajacych pracy
szkoda, ze bedac na studiach nie zrobilam dwoch kierunkow, tak jak niektorzy ludzie z grupy

leniwa bylam, to mam!