no już padli, przynajmniej sie nie odzywają, boja się zajrzeć do pokoju. Lecę bo się skończyło i muszę przygotować ubrania na rano dla dzieci bo inaczej G zaprowadzi je w piżamach do przedszkola
ja rano nigdy nie mam czasu, zawsze śpię do ostatniej chwili i nie bedę chciala lazić po pokoju chlopców, żeby ich nie obudzić.
Ja też uciekam, dobranoc.