o przeziębienie teraz nietrudno aczkolwiek u nas spokojnie, pewnie chwilowo



dzisiaj Julka sama przeszła lekko ponad kilometr i wcale nie była zmęczona

do tego ona nie chodzi tylko biega

moja kolezanka tez tak miala, ale gdyby mi nie powiedziala to sama bym nie zauwazyla. W oczekiwaniu na Marka zjadlam lukierI wiecie co, ona chyba będzie bez dwójki na górze, bo nawet nie widać odrobiny zawiązka, niczego.
Lence tez raz sie zdarzylo, calkiem niedawno, a ja glupia myslalam ze cos wpadlo do wannyA co Nelinka dzis uczynila??A zrobila kupe do wanny podczas kapieli!!!Boze daj mi sile
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość