boże normalnie jestemw szoku,ja nic jeszcze nie mam kupione i nie wiem co mam kupic,tyle wydatków i jeszcze teraz to przedszkole matko skąd na to brac kase..
[ Dodano: 2007-08-26, 11:19 ]
wiecie o co mam obawy czy bedzie wołał siku i kupke. no i jak to bedzie ze spaniem teraz w domku to nawet trzy godzinki spi...
i pierwsze koty za ploty 
bylo bardzo rewelacyjnie ,na koniec Zuzka odstawila mi taki placz ,ze szok ..dlaczego ? bo nie chciala isc do domu tylko zostac w przedszkolu 
wogole w domu calu czas byla bardzo grzeczna i tylko sie pytala kiedy pojdziemy do przedszkola i czy dzieci beda potem w autobusie nawet sie nie wiercila tylko prosciutko siedziala miala nawet plecaczek a w srodku papcie 
w drodze do przedszkola to moje dziecie zapomnialo jezyka w buzi ,prawie milczala jak grob
oczywiscie jak tylko weszlismy na sale to od razu poszla do zabawek i miala gdzies co mowi pani jakos trudno ja bylo zmobilizowac by chociaz na chwilke usiadla potem to juz wszystkie dzieci sie rozbiegly po sali i bawily sie ...az byl jeden chlopczyk dosc agresywny ,to Zuzi probowal zabrac zabawke (ona sie nie dala),to ja mocna dwa razy popchnal (az sie poplakala )to uderzyl i to naprawde mocno 
doslownie to dziecko mialo gdzies to co matka do niego mowila ,potem zabieral kredeczki i ani myslal dac innym ,jak juz poszedl z matka do domu to nagle byla taka cisza i dalej juz dzieci ladnie sobie rysowaly
Zuzia sprowokowana przez chlopca zdecydowanie bronila swego i mowila mu ze tak nie wolno ,ze sie brzydko zachowuje ,ze nie da mu zabawki ,ze ma oddac itp
jeszcze nie moge z wrazenia ,ze matka doslownie za wczasu nie zwalczyla u niego takiej agresji ,ale byc moze tak w domu moze byc ...az starch sie bac
teraz pojde z nia dopiero w piatek ,a przez te dni to maz bedzie z nia chodzil i mam nadzieje ze bedzie dobrze ,oczywiscie tez porozmawialam z nia ze w tym tygodniu bedzie krociutko w przedszkolu a potem to jak tata rano zaprowadzi do pozniej ja odbierzemy .. .. zobaczymy na ile to zrozumiala
bylo bardzo rewelacyjnie ,na koniec Zuzka odstawila mi taki placz ,ze szok ..dlaczego ? bo nie chciala isc do domu tylko zostac w przedszkolu
wogole w domu calu czas byla bardzo grzeczna i tylko sie pytala kiedy pojdziemy do przedszkola i czy dzieci beda
potem w autobusie nawet sie nie wiercila tylko prosciutko siedziala miala nawet plecaczek a w srodku papcie w drodze do przedszkola to moje dziecie zapomnialo jezyka w buzi ,prawie milczala jak grob
oczywiscie jak tylko weszlismy na sale to od razu poszla do zabawek i miala gdzies co mowi pani
jakos trudno ja bylo zmobilizowac by chociaz na chwilke usiadla potem to juz wszystkie dzieci sie rozbiegly po sali i bawily sie ...az byl jeden chlopczyk dosc agresywny ,to Zuzi probowal zabrac zabawke (ona sie nie dala),to ja mocna dwa razy popchnal (az sie poplakala )to uderzyl i to naprawde mocno doslownie to dziecko mialo gdzies to co matka do niego mowila ,potem zabieral kredeczki i ani myslal dac innym ,jak juz poszedl z matka do domu to nagle byla taka cisza i dalej juz dzieci ladnie sobie rysowaly
Zuzia sprowokowana przez chlopca zdecydowanie bronila swego i mowila mu ze tak nie wolno ,ze sie brzydko zachowuje ,ze nie da mu zabawki ,ze ma oddac itp
jeszcze nie moge z wrazenia ,ze matka doslownie za wczasu nie zwalczyla u niego takiej agresji ,ale byc moze tak w domu moze byc ...az starch sie bac
teraz pojde z nia dopiero w piatek ,a przez te dni to maz bedzie z nia chodzil i mam nadzieje ze bedzie dobrze ,oczywiscie tez porozmawialam z nia ze w tym tygodniu bedzie krociutko w przedszkolu a potem to jak tata rano zaprowadzi do pozniej ja odbierzemy .. .. zobaczymy na ile to zrozumiala
bo ja bym w jednorazowce kapcie niosla
jestes niesamowita
maluszek jeszcze w piatek trochge zaczepial dzieci ale matka za nim jak za pieprzem chodzila wiec nawet nie zdarzyl nikogo zaczepic
a caly tydzien przeszedl nam bardzo spokojnie ,jakos udalo m i sie wytlumaczyc Zuzi ,ze teraz chodzi do przedszkola na krotko i juz wie ze w poniedzialek bedzie na dlugo
sama jestem ciekawa jak ona to przetrzyma
wazne ze ma ochote chodzic ,zobaczymy za dwa tygodnie czy tez tak ,bedzie
ale fajnie przetrzkolnie sie tu zrobilo , moja Olunia nie poszla w tym roku , troche mie szkoda bo ona bardzo by chciala do dzieci , jak chodzil Piotrus to ona czesto nie chciala wyjsc , raz to nawet pani z grupy Piotrusia musiala ja na dul odprowadzic bo ona za nic nie chciala sie ruszyc , no mysle ze jakos to przetrzymamy , a moze jak sie uda to od polowy semestru ja przyjma 
jak narazie posiedzi z mamusia w domku
jak narazie posiedzi z mamusia w domku
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość