nina o kurka Francja, a jezyk? Znacie coś język?A i fajnie, że macie gdzie jechac już na gotowe jak mieszkanie i praca.
właśnie języka ni w ząb. Jedynie po angielsku. Siostra męża mówiła, żeby się uczyć podstaw, więc kupujemy taki kurs przez internet i będziemy próbować. Ale na początek będziemy dogadywać się po angielsku, bo wiadomo, że nie nauczymy się w półtorej miesiąca francuskiego a tyle nam zostało do wyjazdu. Damy jakoś rade. Grunt, że mamy do kogo jechać, na gotowe, inaczej bym się nie zdecydowała, bo to jednak wielkie ryzyko.
a smoczek ułatwia życie i szczerze to wole zeby maluszek miał smoczka-pocieszyciela niż gorzej znosił stres, szczególnie przydaten to jest podczas choroby, goroaczki, powrotu mamy do pracy, zabkowania itp itd
wiadomo ze mozna sie obyć bez tego ale nie kazde dziecko tak samo przeżywa, nie kazde dziecko potrzebuje smoka
Mój Alan też jeszcze ciąga smoka i na razie nie będę go oduczać, bo szczerze mówiąc to jest bardzo przydatny, szczególnie w nocy jak się przebudzi to sam sobie smoka znajdzie i dalej śpi... nie trzeba lecieć i go uspokajać. Ale pewnie jak skończy 2latka to zaczniemy odsmokowywać. Takie założenie mieliśmy od momentu gdy się urodził, bo mój Alan strasznie smokowy był. I w sumie nadal jest, w ciągu dnia muszę schować smoczka bo jak znajdzie to od razu do buzi
. Ale dziecko chodzące do przedszkola to już czysta przesada moim zdaniem.
Jeśli chodzi o butlę, to jakoś średnio chce mi się wierzyć, że od tego jest wada zgryzu. Ja butlę długo ciągałam - conajmniej do 4lat, a zęby mam proste, nie mam żadnej wady wymowy itp. A ciągałam ją nawet w dzień, bo pamiętam, że w kółko z nią chodziłam. Tak samo było z moją sąsiadką, do 6roku kładła się na podłodze i piła z butli nawet w ciągu dnia i ma jeszcze ładniejsze zęby niż ja
. Mój Alan tylko dwa razy mleczko pije z butli na popołudniową drzemkę i nad ranem jak się przebudzi, bo tak wodę w ciągu dnia to z niekapka, także i tak jest na lepszej pozycji niż ja
. Myślę, że butli całkiem też będziemy pozbywać się po ukończeniu 2lat. Zobaczymy.