Koniczynka, ja też nie wiem gdzie taki szlafrok kupić - myślałam że są wszędzie

ale jeśli chcesz ten szlafrok do szpitala po porodzie to mogę ci go odradzić. Ja urodziłam Joasię w lutym i miałam szlafroczek bawełniany z długim rękawem, a i tak często było mi w nim gorąco, przydawał się tylko na spacery po korytarzu, bo w tym czasie (luty/marzec) w szpitalach jeszcze grzeją, a wsalach to już w ogóle jest gorąco ze względu na maluszki. Dziewczyny ze szlafrokami z weluru lub frotte w ogóle ich nie używały.
[ Dodano: 2007-09-19, 21:30 ]
bozenka74, a ty jak się czujesz? Widzę, że został ci już tylko miesiąc do rozdwojenia. Ale ci zazdroszczę - chętnie znów urodziłabym dzidziusia

ale było fajnie jak Joasia była taka maciupeńka
