Strona 13 z 437

: 14 kwie 2007, 20:22
autor: zirca
kilolek a co sie dzieje???????????????

: 14 kwie 2007, 21:31
autor: ania25
O matko kilolek w szoku jestem i przytulam Cię mocno. :ico_pocieszyciel:
Nie znam waszej sytuacji, ale takie zachowanie teraz kiedy czekacie na maleństwo . . .
jak dla mnie to szok wielki.
Mam nadzieję że to chwilowe załamanie nastroju u Twojego męża i że wszystko się ułoży.
Pamiętaj że będziemy Cię tu wspierać cokolwiek by się stało.

mambii82 to dobrze że juz wszystko prawie gotowe, radosne to w życiu chwile, a kiedy macie ślub ???

: 15 kwie 2007, 17:42
autor: asieńka
Witam!!!!!
Wczoraj wyszłam ze szpitala,podwójna oczywiście.Ponosiłam troszke kubusia i zaczełam plamić.Okazało się że przyczyną jest 3 cm.mięśniak.
Tak więc mam w brzuchu dwójke,jedno chciane i planowane i drugiego intruza.Ale lekarz kazał być dobrej myśli.

: 15 kwie 2007, 19:55
autor: mambii82
Hejka
Asieńka główka do góry. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. !!! Jesteśmy z Tobą !!!

Ania25 datę ślubu mam ustaloną na 26maja na 13:30, bierzemy ślub cywilny bo nie chcieliśmy wszystkiego robić na szybkiego- Fasolka była planowana trochę później, dokładnie w maju, hehe ale jest wcześniej i teraz wszystko musi być wcześniej. Kościelny za rok w czerwcu na spokojnie i ze wszystkimi !!!

: 15 kwie 2007, 20:46
autor: ania25
mambii82 ładna data Dzień Matki, a co do planowania dziecka to ja też chciałam zostać mamą w przyszłym roku latem, hi hi hi.

asieńka ale przeżycia miałaś, teraz uważaj na siebie i nie dźwigaj, ja też staram się nie nosić Zuzi, ale jak uśnie mi w foteliku w samochodzie to żal mi ją budzić i dźwigam ja na górę.

kilolek co u Ciebie, odezwij sie proszę.

: 16 kwie 2007, 00:44
autor: kilolek
Hej! Miałam lekkie załamanie. Dużo spacerowałam, a jak wracałam to nie miałam już siły pisać. Mąż jdnak się nie wyprowadził. Rano był zły, żę go nie spakowałam i wyszedł z domu na wiele godzin. Napisałam mu, że chce z nim porozmawiać. Po kilku kolejnych godzinach zjawił się. Ostatecznie kolega przekonał go że byłby ostatnią świnią gdyby nas teraz zostawił. Więc jakoś jest. Ale sama nie wiem cz to dobrze tak trochę na siłę. Usłyszałam wiele przykrych słów. Czuję się fatalnie.

: 17 kwie 2007, 12:45
autor: będe_mamą
witam Was dziewczyny
Jestem na tym forum od wczoraj i jeszcze nie do końca mogę się odnaleźć.
Jestem w 10 tygodniu ciąży i oprócz ogromnej radości pojawia się złość, bo non stop chce mi się spać. I męczy mnie to przeokrutnie :ico_olaboga:

[ Dodano: 2007-04-17 ]
muszę jakiegos fajnego suwaka zorganizować, bo chyba tylko ja na tym forum jeszcze nie mama :ico_placzek:

: 18 kwie 2007, 11:34
autor: kilolek
ania 25. Ja się nie złószczę, że nie sprzatam, bo nawet na złość nie mam siły, a na męża nie mam co lczyć żeby posprzątał. Chociaż musze mu przyznać, że wczoraj zrobił obiad, bo ja byłam bardzo długo w pracy. Spagetti - ze słoika, ale to zawsze coć. Wiem, że sytuacja go przerasta, tylko nie wiem dlaczego, bo ja się raczej nie skarże, co najwyżej zdycham sobie w kacie samotnie. Ale obiad zawsze ma naszykowany, kanapki do pracy itp.

: 18 kwie 2007, 11:42
autor: będe_mamą
A bo z tymi facetami tak jest.
Mój krzyczy z kuchni: "Chcesz kanapkę, bo robię"
Ja, że oczywiście poproszę z sałatą, serkiem i rzodkiewką. A po chwili słyszę jak narzeczony mamrocze pod nosem: "Baba zawsze musi utrudniać. Nie mogła chcieć bułki i kawałka kiełbachy"
Kanapeczki zrobił pyszne, ale od kilku dni już na wszelki wypadek nie pyta, czy chcę :ico_oczko:

: 18 kwie 2007, 15:37
autor: kilolek
i tak masz bosko. Mój mówi "zrób mi kanapke!"