Chciałam wam wrzucić fotki ale nie mogę odpalić fotosika nie wiem czemu. Więc znów muszę czekać. Tymon się obudził o 6 i już mi marudzi bo zmęczony. Brak mi słów i sił na niego. Dzień cały poprzestawiał bo zawsze chodziliśmy na spacer o 11 a on teraz budzi się przed 12 i zanim się wyszykujemy jest 13
[ Dodano: 2008-05-28, 07:10 ]
Jeśli chodzi o obiadek to gotuję mięsko osobno i warzywa osobno. Kawałeczek indyka. Warzywa kupuję już takie pokrojone mrożone bo się szybciej gotują. Wrzucam garść włoszczyzny i garść marchewki z groszkiem. Potem to łączę, kroplę oliwy z oliwek i dwie łyżki kaszki dyniowej. Miksuję i wychodzi puree. Jak Tymon wciągnie taką michę to na kilka godzin mam go z głowy. Oczywiście to jest taki podstawowy przepis bo dodaję do tego też różne inne rzeczy np. koperek, pietruszkę czy swojski koncentrat z pomidorów oczywiście według gustu