hej :)
ja dziś też się z mężem kłóciłam i to kilka razy, ale się pogodziliśmy w miarę szybko
rano jechałam do dentysty i wcześniej gotowałam jedzonko dla Jasia, to ten sie wkurza, że po co to robię, że potem narzekam że nie mam kiedy usiąść więc żebym usiadła, to on by to zrobił przecież, potem się wkurzył, że jak wychodziłam to prosiłam żeby jedzenie mieszał,
potem wychodziłam do sklepu i prosiłam, żeby ziemniaki dla Jasia wstawił na gaz - już przygotowane były, wróciłam z zakupów a ten ziemniaków nie wstawił bo zapomniał i się obraził, że mam do niego pretensje
Wybaczcie nudne opisy naszych sprzeczek
Asiu, kochana, Ty musisz wrócić do pracy, jeden dzień Ty pracujesz, jeden mąż, to i on zrozumie jak to jest siedzieć tyle czasu z dzieckiem w domu, jak się na własnej skórze czegoś nie poczuje to się nie zrozumie. Może wtedy jak będzie Cię lepiej rozumiał to lepiej się Wam będzie układało?
A propos wizyty rodziców - to jak te sukienki dla Wiki? Ładne? Pamiętaj - codziennie zdjęcie w innej i przysyłaj!
Kasiulka to mogłaby poradniki pisać.
Maritko, czemu można płakać jak się stoi przed Twoją szafą?
Edulito, jestem ciekawa Twojego akwarium!
Maziu, jak było na basenie?
Nellu, mąż na nartach to Ty sama w domku?
AniaK - to Ty też miałaś dosyć siedzenia samej z dzieciakami w domu? To nie tylko ja tak mam...
A reszta niech się pokaże wreszcie w poniedziałek i napisze co słychać!
Miłego wieczoru!
[ Dodano: 2008-01-12, 20:26 ]Maziu - to jutro basen, pokręciło mi się że dziś!
a super miałas pomysł z tą rodzinną wyprawą, a jeszcze lepiej byś zrobiła jakbys zdjęcie przysłała w tej nowej bieliźnie
[ Dodano: 2008-01-12, 20:29 ]a - i zdjęcia od Reeni super, a Wy z Kasiulką się widziałyście i nic nie napisałyście do tej pory? Wy bestyje! a jak Erniemu się w górach podobało? Chyba długo na powietrzu przebywał? Nie przemroził się?