: 30 maja 2008, 09:37
U nas dziś nocka spokojna, po wczorajszym ciężkim dzionku- Oleńka przepiszczała całe popołudnie, na spacerze było zle - bo albo wiatr za mocno dmuchał. jak sie odwróciłyśmy to żnów słoneczko świeciło w oczka. Moj maż ciagnie nadgodziny także jak wrócił o 19 to żona rozpłakała sie bo już miałam serdecznie dość pisku Oleńki i jej marudzenia. Dziś mam nadzieje Oleńka lepiej rozłoży dzionek bo po jedzonku o 5 przysneła do 7 teraz już lula- także myśle ze jeśli jej nić nie obudzi to wstaniemy o 11 i będzięmy mogły spacerować.
Ja gotuje zypki dla nas tylko na skrzydełkach z kuraka,albo na gardzielkach z indyka.
Janiołek jakiej kaszki manny ty używasz, bo ja probuje kupić Oleńce i jakoś nie mogę nigdzie dostać Bobovity.Moja Olenka jak do tej pory nie jadła jeszcze glutenu,ale ponoć u dzieci karmionych sztucznie wprowadza sie go w 8 miesiącu życia.
My jeszcze truskawek nie jedliśmy
Ja gotuje zypki dla nas tylko na skrzydełkach z kuraka,albo na gardzielkach z indyka.
Janiołek jakiej kaszki manny ty używasz, bo ja probuje kupić Oleńce i jakoś nie mogę nigdzie dostać Bobovity.Moja Olenka jak do tej pory nie jadła jeszcze glutenu,ale ponoć u dzieci karmionych sztucznie wprowadza sie go w 8 miesiącu życia.
My jeszcze truskawek nie jedliśmy