Strona 125 z 279

: 30 maja 2008, 19:53
autor: myszka105
powiedzcie mi co podajecie dzieciom kiedy maja katar ja podaje wit c co jeszcze mogę podać

: 30 maja 2008, 20:07
autor: Janiolek
myszka105, ja zgodnie z zasada, ze "katar leczony trwa tydzień, a nie leczony 7 dni" często czyściłam nosek i smarowałam pod noskiem mascia majerankowa

: 30 maja 2008, 20:15
autor: Ika202
No ja używam soli fizjologicznej albo morskiej tej majerankowej nie używam bo słyszałam że może podrażniać :ico_noniewiem:

: 30 maja 2008, 20:20
autor: Janiolek
tej majerankowej nie używam bo słyszałam że może podrażniać
może jak włoży się do nosa, kładzie się ją delikatnie pod. Jestem przeszkolona przez farmaceutę i moja babcie zarazem :-D Sól tez dobra, ale dawanie leków przy katarze raczej jest zbedne, no chyba, ze sa jakies inne objawy.
Czytalam wlasnie pierwsze posty ze wspolnego terminu :-D

: 31 maja 2008, 20:25
autor: kilolek
Byłam z Kubusiem prywatnie u lekarza, który pracuje w szpitalu. Jestem bardzo zadowolona z wizyty. Bardzo wiele mi wyjaśnił i to bardzo szczegółow i żadnego pytania nie pozostawił bez odpowiedzi. Okazało się, że Kubuś ma jednak alergię wziewną. Z testami trzeba poczekać, wiadomo. Najgorsze, że alergolog twierdziła, że nie jest to alergia i kazała odstawić zyrtek. Ciechomski powiedział, że większość tego alergicznego kataru leci mu do środka, on to połyka, katar zalega w żołądku, neutralizuje kwasy żołądkowe i przez to żołądek nie trawi. :\ A te plamy "liszajowate" co to niby miały być odparzeniem to grzybica skórna powierzchniowa. Dostaliśmy na to maść na sterydach - także nie ma żartów. Zapomniałam niestety zapytać skąd się wzieła w ferworze trzeciej sprawy. Trzecia spawa to: KUBUś RACZKUJE niestety! :( Odkrył w sobie tę umiejętność akurat podczas przewijania i zwyczajnie mi uciekł :ico_placzek: zanim się zorientowałam zaliczył bliskie spotkanie z panelami i ma teraz przeogromną śliwę na czółku. Szczęście w nieszczęściu, że jest zbyt ruchliwy i juz od jakiegoś czasu przewijam go na łóżku. Pan doktor go od razu obejrzał, stwierdził że będzie żył :) i przepisał maść chłodzącą dla sportowców :ico_oczko: Obawiam się, że po tym traumatycznym wydarzeniu minie trochę czasu nim znów spróbuje:( Jestem wyrodną matką, przez moją nieuwagę dziecko zrobiło sobie krzywdę :ico_placzek:

: 31 maja 2008, 21:02
autor: Janiolek
kilolek, Lenka też już miała siniora, ale nabiła go sobie przy wstawaniu.

ja dziś miałam ostrą przygodę. Była u mnie mama i babcia, siedziałyśmy sobie w 4 ładnie, ja wyszłam na sekundkę odebrać leki z apteki (bo Lenucha ma robione). Po godzinie słyszę domofon, zdziwiłam się, że Marek nie może sobie sam otworzyć. Odbieram i słyszę "Policja do pani"
Przerażona pomyślałam, że jedna sąsiadka z którą sie nie lubimy po 3 dniowym sylwestrze 2006/07 jak Lenka płakała zadzwoniła, że ją katuje czy coś. W końcu mówią teraz żeby od razu dzwonić. Okazało się, że aptekarka dała inny wypełniacz do leku i się wystraszyła, że może zaszkodzić, a na recepcie lekarka wpisała przez nieuwagę adres sosnowiecki. Aptekarka zadzwoniła na policję, żeby mnie znaleźli ale potem sama odnalazła adres. A policjanci, całkiem mili pomyśleli, że to jakaś masakra i że zażycie grozi śmiercią. Bosz ale się zestresowałam...

P.S. Oglądam Wiktory i wiecie co: KOCHAM SZYMONA HOŁOWNIĘ!

[ Dodano: 2008-05-31, 21:24 ]
Jeszcze jedno: bardzo się dziś wzruszyłam jak moja babcia zaczęła mi mówić, ze jestem bardzo dzielna i że mnie podziwia i przywiozła mi tonę małych krakersów do nauki :-D

: 31 maja 2008, 21:46
autor: barbara123
:ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: stawiam torcika na ukończenie 7 miesiąca życia mojej coreczki :-) :-) :-) :-)
My już dziś zaczęliśmy świętowanie dnia dziecka. Oleńka bardzo szczęśliwa po pobycie chrzestnej. Miała robione fotki to jak tylko dotrą do mnie to sie pochwale moją córcią

: 31 maja 2008, 21:54
autor: kilolek
Janiolek, strasznie miłe i pomocne te wasze służby porządkowe :ico_oczko:

:ico_buziaczki_big: dla Oleńki

: 31 maja 2008, 21:57
autor: Janiolek
Janiolek, strasznie miłe i pomocne te wasze służby porządkowe

oj tak :-D ale zestresowana jestem do tej pory :ico_oczko:
Maruś wyszedł przed 20 na jakąś imprezę organizowaną przez sieć hurtowni u których się zaopatrują i miał wrócić jakoś sensownie. Zadzwonił po ok 1,5 godziny i mówi, że jeszcze jadą bo się dowiedział, że to 20km za Kielcami jest. No nieprzytomny....Trochę mi smutno, że nie pobędziemy razem, ale mogę się pouczyć, a mam sporo roboty...

[ Dodano: 2008-05-31, 21:58 ]
:ico_tort: dla Oleńki

: 01 cze 2008, 08:20
autor: Agnieś81
Wszystkim naszym kochanym Maluszkom - najlepsze życzonka, pięknego w życiu słonka, smutków małych jak biedronka i szczęścia wielkiego jak smok!
:509: :509: :509: