jesteśmy po spacerku,u nas bardzo wieje
,poza tym nie jest najgorzej,słońce raz świeci ,raz się chowa za chmury,ale nie pada na szczęście
Riterciu straszne te wymioty
,koniecznie się zamelduj po wizycie,a na którą idziesz ???
Asiu a jak twoja mama-teraz mieszkacie tak daleko to chyba się cieszy jak ją wreszcie odwiedzicie,czy też różnie bywa,zależnie od humoru
Maziu mąż chyba oszalał z tym parkowaniem,czy on od razu wszystko robił perfekcyjnie
,nie poważny facet.Czym więcej będziesz jeździła i parkowała tym będzie wszystko szło lepiej
.Ja po tej przerwie w prowadzeniu też patrzę gdzie najwygodniej zaparkować,bo wcale mi to łatwo nie przychodzi
Dominik został u babci,a my tylko z Barcikiem siedzimy w domu,idę pooglądać sąsiadów