: 13 gru 2008, 12:49
my święta tradycyjnie u rodzicow i teściów. Trochę tu trochę tu. moja mama robi wigilię na 16, a teściowa na 19. odwrotnie, to teściowie by jęczeli, a tak kosztem małych ustępst święta pójda gładko. najważniejsze jest, że jedziemy na gotowe. tzn ja też przygotowuję rzeczy, ale tak bardziej pod nas i to, czego nie będzie u teściów to zabieram do nich ze sobą. tak więc uszka z grzybami będe miala swoje, kutię, śledzie i kapustę z grochem. Dzisiaj robię uszka, właśnei grzybki stygną i zaraz mielimy i robimy. Zamrożę i zostanie niewiele.
Rzeczywiście ustalanie na ostatnią chwilę jest niezbyt mądre. ja mam już ustalone od tygodnia jak będą święta wyglądać.
Rzeczywiście ustalanie na ostatnią chwilę jest niezbyt mądre. ja mam już ustalone od tygodnia jak będą święta wyglądać.