witam
my wczoraj do Koszalina pojechaliśmy z rodzicami i oni do brata poszli a my czekaliśmy brat się stara o przepustkę na wolność
pogoda niestety znowu do bani a ja sobie sukienki na lato pokupowałam
zaraz trzeba się za obiadek wziąć i może posprzątać,ale nie chce mi się
no i A kotka dla Hani przywiózł jakiś on dziki trochę i trzeba go oswoić
dzien dobry
u nas sliczne sloneczko, goraco jak diabli...
zaraz zmykam dziewczynki odebrac z przedszkola..
ja na wakacje w tym troku chyba bez męza pojade bo nie dostanie urlopu..dziadki chcą gdzies nas zabrac ale jescze nie zdyecydowalismy gdzie
ale masz fajnie my moze pojedziemy jesienia do Wloch na tydzien, bardzo chcialabym do Polski, ale nie wiem czy sie uda, mozena roczek mojego chrzesniaka w marcu 2011, ale to jeszcze daleko