Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

07 sie 2011, 08:42

hej dziewczyny

Wpadłam się na tydzień pożegnać.

My już prawie spakowaniu, młoda zalicza drzemkę, a starsza pojechała z mężem do apteki, pewnie koło 10 wyruszymy :ico_sorki:

Pozdrawiam :ico_buziaczki_big:

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

07 sie 2011, 09:15

witam niedzielnie :-D

Moni muszę zerknąć na ten ekspres, dzięki. My mamy dolce gusto i nam kawka bardzo smakuje :ico_oczko:

Emilia a Twój koszyk ma takie metalowe rączki? bo ten który widziałam miał takie

NOWA chyba coś przegapiłam, bo nie wiem gdzie jedziecie :ico_noniewiem: w każdym bądź razie udanego wypoczynku :-D

Murchinson rozmiarówka ubranek jest jakaś dziwna, bo Krzysiu body nosi i 56 i 62, a nawet 68, więc rozpiętość duża, portki na 62, a półśpiochy musi mieć już 68

[ Dodano: 2011-08-07, 09:16 ]
Aniu czekamy :-D

Awatar użytkownika
zoola27
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 24 sie 2008, 20:07

07 sie 2011, 09:26

porzepraszam ze sie nie odzywałam ale nam sie bardzo polatało........
markotka sorki ze nie odpiasałam na sms ale byłam wtedy z malym w szpitalu....i nie miałam głowy

.... maz miał wypadek wjechał w niego samochod na skrzyzowaniu na szczecie jechał sam a miał z Tuska a walneli go własnie tam gdzie jest fotelik........samochód skasowany .......on bez zadnych wiekszych obrazen.....

2 dni pozniej dostał wypowiedzenie z pracy......znaczy kierownik poinformowal go ze nie przeduza z nim umowy teraz jest na urlopie a od 21 sierpnia na bezrobotnym.......nie wiem co to bedzie.......chyba czas na własny biznes........

młody spadł z przewijaka .......odwróciłam sie na chwilke po pieluche i sie odbił nózkami......tyle strachu sie najadłam ......bylismy na obserwacji w szpitalu....bo uderzył w kaloryfer......

jestem tym wszystkim strasznie zdołowana......

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

07 sie 2011, 09:30

Witam,
Nowa udanego wypoczynku.
Aniu super, że odpoczęłaś a :ico_brawa_01: za spanie.
Markotka właśnie tez miałam Ci pisać o tych ekspresach, zobacz jeszcze saeco, u D w pracy też jest zelmer (chyba ten co podała Moni ale mój mąż ma sklerozę więc nie pamięta dokładnie). Najważniejsze by miał 15 bar (widziałam takie które nie mają) cała reszta dodatków to tak naprawdę mało potrzebna (i często kiepsko działająca) a podbija cenę, nie mówię o ekspresach profesjonalnych.
A rozmiarówka ubrań to czasami loteria. Ja kupiłam chyba ze 2 lata temu siostrzeńcowi spodnie na 104 i drugie na 110 bo okazało się, że to 110 są mniejsze niż 104, których do dziś nie założył bo jeszcze przydługie.

Młody śpi na balkonie, cieplutko i mały wiaterek więc pogoda super.

[ Dodano: 07-08-2011, 09:38 ]
Zoola :ico_pocieszyciel: współczuję przeżyć. Najważniejsze, że mężowi nic się nie stało, mąż jest cały, zdrowy i żyje-samochód za jakiś czas kupicie drugi. Jak macie pomysł na własny biznes to otwierajcie, wiadomo początki nie są łatwe ale później jest lepiej. Mąż jako bezrobotny dostanie pieniądze z UP na otwarcie biznesu. Tymonek też cały ale nie dziwię się że strachu się najadłaś. Zobaczysz wszystko powoli się ułoży i będzie dobrze.

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

07 sie 2011, 12:53

Zoola jejku :ico_olaboga: strasznie współczuję :ico_pocieszyciel: A jak Tymonek się teraz czuje, wszystko ok? Musiałaś się nieźle strachu najeść :ico_olaboga: Jeszcze wypadek męża :ico_olaboga: samochód rzecz nabyta, najważniejsze, że mąż cały i zdrowy. Pamiętam jak mój mąż dostał nagle wypowiedzenie z pracy i to jeszcze przed samymi świętami, pracował jako przedstawiciel handlowy w hurtowni elektrycznej. Byliśmy załamani, bo moja wypłata idzie na rachunki a za co żyć, ale wszystko się ułożyło, mąż założył firmę i na dobre mu to wyszło. Zdarzają się małe kryzysy finansowe jak teraz, bo musiał dużo zainwestować, ale niedługo się wróci z nawiązką. Na pewno sobie poradzicie :-)

Ja zostawiam nieraz Krzysia na przewijaku, ale chyba przestanę tak robić. Co prawda mój przewijak ma kształt korytka, Krzysiu leży w nim głęboko, są wysokie boki, ale nigdy nie wiadomo co maluch wykombinuje.

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

07 sie 2011, 13:33

ale nigdy nie wiadomo co maluch wykombinuje.
Dokładnie tak. Mateusz odbija się nóżkami i podskakuje do góry-wygląda to tak jakby robił falę. Dodatkowo zaczyna próbować przekręcać się na bok.

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

07 sie 2011, 14:23

Mateusz odbija się nóżkami i podskakuje do góry-wygląda to tak jakby robił falę
takich numerów Krzyś nie odstawia :ico_oczko:

Mąż właśnie wyjechał do Wrocławia, zostaliśmy sami, wraca jutro po południu :ico_placzek:
Młody teraz śpi, jak wstanie idziemy na spacer.

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

07 sie 2011, 15:11

czesc
my jestesmy juz u mamy, zostaniemy tu tydzien, P wraca wieczorem do odmu

Zoola wspolczuje przezyc, dobrze, ze wszystko ok, oby maz znalazl prace

bylismy po drodze u naszego pediarty - bo niepokoil mnie malej pepek i rzeczywiscie ma malego zniarniaka - nie wiem czy dobrze powtarzm, nic z tym nie robic, ponoc sie rozejdzie, dodatkowo mowil, ze Tosinka ma malutka przepuklinke pepkowa, mamy klasc wiecej na brzuszku
pytalam o to spanie, to mowil, ze poprostu tyle potrzebuje i powiedzial, ze geniusze malo spia :ico_oczko:
ogolnie bardzo dobrz sie rozwija, wzy ponad norme :ico_oczko:
i wyszlo Tosi uczulenie jakies na szyjce, wyglada jak by bylo otarte i jest czerwone, mowil, aby posmarowac bepanthenem

milego popoludnia

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

07 sie 2011, 16:35

Markotka, Koroneczka, my właśnie wróciliśmy ze spaceru i testowania koszyka-nic nie ociera. Specjalnie przejechałam po wszystkich wysokich krawężnikach i wystających płytkach, ani razu nie otarło. Zobaczymy jutro jak pojadę po jakieś zakupy i bardziej obciążę koszyk bo dziś to leżał pled i torba od wózka.Wysyłam Wam zdjęcia mailem jak skrócił mi D ten pioruński koszyk.Teraz musimy wymyślić jak usztywnić dno, a te plastikowe płytki przyszyte.
rzeczywiscie ma malego zniarniaka - nie wiem czy dobrze powtarzm, nic z tym nie robic, ponoc sie rozejdzie, dodatkowo mowil, ze Tosinka ma malutka przepuklinke pepkowa, mamy klasc wiecej na brzuszku
M :ico_oczko: ateusz też miał ziarniaka i miał lapisowany. Chirurg nastraszył mnie wtedy że młody ma przepuklinę pępkową i trzeba będzie robić operację. Kładź jak najwięcej Tosię na brzuszku, można też podłożyć wacik na pępek pod pieluszkę albo kupić taki guzik w aptece. Nie martw się tym bo maluchom pępki kształtują się rok! Mateusz ma teraz ładny, normalny pępek wystarczyło dwa tygodnie częstego układania na brzuszku.
pytalam o to spanie, to mowil, ze poprostu tyle potrzebuje i powiedzial, ze geniusze malo spia :ico_oczko:
To że Tosia geniusz to wiadomo :ico_oczko:
Miłego pobytu u mamy i odpoczywaj.

[ Dodano: 07-08-2011, 17:08 ]
Mąż właśnie wyjechał do Wrocławia, zostaliśmy sami, wraca jutro po południu :ico_placzek:
To rano zrób kopiec kreta to więcej będzie dla Ciebie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
markotka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5514
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:45

07 sie 2011, 18:46

To rano zrób kopiec kreta to więcej będzie dla Ciebie
:ico_haha_01: od jutra przechodzę na dietę, więc odpada :-D Dzięki za zdjęcia, widzę że Twój mąż to też taki pomysłowy Dobromir :ico_brawa_01: daj znać jak tam się sprawdzi z obciążeniem.

Emilia Tosinka mały geniusz :ico_brawa_01: a jak Krzysiu dużo śpi? :ico_haha_01:

Byliśmy na spacerze, ale deszcz nas przegonił :ico_sorki:

[ Dodano: 2011-08-07, 19:33 ]
Murchinson oprócz dozu zamawiasz jeszcze z jakiejś taniej apteki?

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość