Re: Lato i Jesień 2011
: 19 gru 2013, 20:34
moje cos nie chce wrócić, wojny mam takie z Dorianem, że juz nie wyrabiam, kara????powiem "na schody" on sie drze jakby go ze skóry obdzierano, 3 sekundy i rozrabia znów, non stop wyje, wymusza wszystko płaczem, tragedia, mam czasem tak dosć, uszy mi więdną, juz nie wspomnę, ze nie mam kiedy ze starsza sie pouczyc:(szkieletorek może dziewczyny mają rację. Chociaż mi to wyglada na bunt dwulatka. Alan też z 2 tyg jakiś czas temu byl nie do życia.W ogóle się nie słuchał a gdy krzyczałam to było tylko gorzej bo wył mi jak opętany. To było jakieś 2 miesiące temu. A po 2 tyg jak ręką odją wróciło moje cudne i grzeczne dziecko.