mi też ten kremowy najbardziej,ale chciałabym mieć kotkę dla siebie, zobaczymy jak podrosną,mamy trochę czasu choć A też zapatrzony w kremowego szkrabka
wlasnie te kremowe takie najladniejsze i ich ceny tez zazwyczaj wyzsze niz ze niebieskie, a ten czekoladowy to jakis chyba wyblakly hehe, tzn ja widzialam czekoladowe to takie fest czekoladowe byly
a tak ogolnie planujemy jechac w czerwcu na wystawe kotow w Olsztynie, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale ja i dzieciaki chcemy, boje sie drogi aby mi nie wymiotowaly, a Bartek chce Denisa zabrac ale chyba nie bede go ciagac, bo to jednak dodatkowy koszt wystawy plus musi miec czip wczepiony, szczepienie przeciwko wsciekliznie wiec troche duze wydatki
ja tak napisałam,że jakby czekoladowy,jakiś taki jaśniejszy od ciemniejszego zresztą to wieczorem było to kolor się różni dziś zrobię ładniejsze zdjątko i będzie widać dokładnie
no to wrzucam przed chwilką zrobione
nie mogłam się zdecydować jakie wybrać (i tak zrobiłam ze 30 zdjęć )
myślę,że teraz już widać doskonale kolorki kotków
ten jasniutki to cudny normalnie, ja bym sobie go zostawila bez wzg na plec hehe, no ale jak beda rosly to tez bedziesz mogla porównywac wage i moze siersc sie troche zmieni
ja się bardzo na kremowy nastawiłam
zwłaszcza jak widziałam jak one wyglądają jako dorosłe koty
zakochałam się we wszystkich
w sumie czy kocur czy kotka pewnie i tak z nami zostanie