margarita83, no tak wiem coś na ten temat,choc jestem w innej sytuacji.
Mieszkam z rodzicami to po pierwsze,a po drugie mam dwójke dzieci w wieku szkolnym...zawsze jest co robić.Nie wspomne o dwóch psach i króliku
A tak w ogóle to chyba juz się do tego przyzwyczaiłam.Żyjemy tak juz 10 lat...
Do wszystkiego jak widać idzie się przyzwyczić(tak mi się wydaje przynajmniej).
Ale nie powiem bywają dni kiedy wyć się chce.Bo nie mam pomocy w wychowywaniu dwóch chłopców,dla których autorytetem powinien byc ich TATA.
A jego wiecznie nie ma...i przebywają w towarzystwie kobiet.
Tzn. moim,mojej mamy,siostry...(moj ojciec nie bardzo interesuje się wnukami

)
Ale dość tych żali
Joanna24, hehehheheh,twarde sztuki z Nas i naszych maleństw...

uparciuchy...
Ale to w końcu Lwiątka(sama jestem spod znaku Lwa)wiem co mówię(piszę).
A Gie-coś nie widać......................ale w sumie mi też jakoś nie bardzo dzisiaj się chce przy kompie siedzieć
Plecy bolą
Tak sie cieszyłam że mąż w domu...a On mi niedawno(tz. przed kilkoma minutami)
oznajmił że dzisiaj wyjeżdża do Niemiec na jakieś zakupy
Wróci jutro wieczorem...
Ach Ci mężczyżni.................
No nic chyba na dzisiaj to by było tyle...
Wpadnę jutro...
Dobranoc...............................