Strona 14 z 18

: 25 wrz 2011, 14:51
autor: iw_rybka
w moim otoczeniu były i cieższe narkotyki i nikt mnie na nie nie namawiał bo wiedzieli, że i tak się nie skuszę,
- dokladnie,byly grzybki,byl kwasik i piguly ale te ja osobiscie wsadzilam do jednego wora z alkoholem,a co za tym idzie utrata swiadomosci,wiec ich nie bralam :ico_nienie: Slowa mamy o gwalcie za glosno mi w gowie huczaly :ico_oczko:

: 25 wrz 2011, 15:41
autor: NICOLA_1985
moni ja ogladałam na TLS, przy porodzie rodzinnym byli rodzice rodzącej, mąż , teściowie, i dziecko rodzącej chyba miało około 7 lat , nikt nie patrzył rodzącej w krok, po prostu przy niej byli to był poród domowy , jakoś za specjalnie się nie darła więc dziecko nie było zszokowane , jeśli w ich kraju to jest taka norma to widocznie po prostu skoro dzieci widza ze nikt nie robi z tego sprawy i nikt nie panikuje itp to dzieci tez inaczej to odbierają

[ Dodano: 25-09-2011, 15:50 ]
a co do alkoholu narkotyków czy innych używek to moje zdanie jest takie , że wszystko jest dla ludzi tylko w odpowiednich ilościach, znowu tu się skłaniam do tego że dla ludzi dorosłych no ale wiadomo , możemy wszystko dzieciom wytłumaczyć, ale nie uchronimy ich przed wszystkim bo jak będą uparcie chciały czegoś spróbować to spróbują... najważniejsze aby nauczyć nasze dzieci myśleć, podejmować właściwe decyzje no i też dużo zalezy od charakteru, ja akurat nie miałam takiej potrzeby aby poznawać co to narkotyki , alkohol owszem ale tylko może ze dwa razy sie upiłam - ale byłam pełnoletnia.. papierosy podpalałam z ciekawości przez jeden dzień ale kompletnie mi nie smakowały i stwierdziłam, że palić nie mam zamiaru.
nie raz spotakałm sie z tym, że ktoś mi proponował narkotyki a nawet zdażyło sie, że chłopak na dyskotece zaproponował mi extasy i sex.. :ico_puknij: oczywiście powiedziałam mu żeby spadał na drzewo :-)
ale jak moje dzieci będą sobie radzić to zobaczymy ja sie postaram były uświadomione także pod tym kontem :-)

: 25 wrz 2011, 15:53
autor: elibell
ja byłam na porodzie siostry i tez mi mówiono bym nie szła bo się zrażę a miałam już 23 lata i powiedziałam, że to chore - może jako dziecko 7 letnie to był była zszokowana ale czy od razu by mnie zraziło do rodzenia, dojrzewa się do bycia matką i przecież jak decydujemy się na potomka to wiemy, że to nie bedzie gilgało. I rzeczywiście sa kraje gdzie rodzinne porody z innymi dziećmi sa czyms naturalnym. TO TAK jak u nas się jada świnki i krówki a w innych krajach świnki morskie

: 25 wrz 2011, 16:02
autor: izuś_85
NICOLA_1985, a gdzie ja napisałam ze to wasze słowa? :ico_szoking:
wkurzają mnie tego typu teksty poprostu, sama słyszałam podobne teksty od mojego brata :ico_puknij: i dlatego to zacytowałam, jemu nie wystarczało to ze jestem normalna, studiuję to co lubie i chce mieć prawo do jakiejkolwiek dorosłości bo majac 21 lat miałam czas do 22.00 :ico_olaboga:
ramonka nigdzie nie napisałam ze tak sie wyrażam, czytaj moje wypowiedzi zanim sie do nich odniesiesz :ico_puknij:

iw_rybka
, elibell, ja już myslałam ze za chwile zostaniecie tu zlinczowane

: 25 wrz 2011, 16:14
autor: moni26
iw_rybka[/b], elibell, ja już myslałam ze za chwile zostaniecie tu zlinczowane
a dla czego? każdy popełnia jakieś błędy. Jedni większe inni mniejsze, ale ważne jest to aby umieć wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość
moni ja ogladałam na TLS,
to ten sam program mamy na myśli, było kilka odcinków. Nadal uważam że dzieci nie powinny uczestniczyć przy porodzie. Był odcinek gdzie kobieta rodziła w domu, w pokoju dziennym miała basen z wodą i w nim rodziła, była goła A w okół cała gromadka dzieci....

: 25 wrz 2011, 16:21
autor: lilo
te ja osobiscie wsadzilam do jednego wora z alkoholem,a co za tym idzie utrata swiadomosci,wiec ich nie bralam
Ciekawy pogląd :ico_oczko: Nigdy mi się nie zdarzyło stracić świadomości po alkoholu :ico_oczko: Przecież to twój wybór ile wypijesz.

: 25 wrz 2011, 17:14
autor: moni26
Przecież to twój wybór ile wypijesz.
ja ogólnie mało piję, w swoim życiu wypiłam 3 kieliszki czystej wódki. Dwa na swoim weselu, jeden to jeszcze nie świadomie :-) bo miałam wodę nalaną w kieliszku a mój drużba to wyniuchał i podmienił :ico_oczko: ... Trzeci kieliszek wypiłam po pogrzebie mojego taty, jak sie rodzina rozeszła i sprzątałyśmy z siostrą to nam nalałam po kielichu i wypiłyśmy za pamięć taty.

: 25 wrz 2011, 18:27
autor: Blanka26
moni26, ja pierwszy raz poszłam na dyskotekę na studiach. powód????pochodzę z malutkiej wsi, u nas była jedna dyskoteka na odległej wsi, dojeżdżało się autobusem, nie byłam tam nigdy, ale szybko ją zlikwidowali, bo schodzili się chłopaki na bójki.w końcu kogoś zamordowali.Na studiach było inaczej. choć w dużym mieście, ale pracowałam, jeździłąm sobie taksówkami i bezpiecznie wracałam do domu. Bo mnie o nic nie chodzi, ale o bezpieczeństwo moich dzieci. Co innego jak mieszka się na wsi, a co innego w dużym mieście. Ja na dyskotece czasem piłam do upadłego, ale zawsze byłam z koleżanką, która alkoholu nie lubiła za dużo i odstawiała mnie pod drzwi domu, lub nocowałam u niej.ale człowiek mając 20parę lat myśli inaczej niż nastolatek.
Nie znam dyskoteki, gdzie nie ma alkoholu. wejdziesz między wrony, to kraczesz jak one. 15 latkowi trudno zaufać, bo ma fiu bździu w głowie. próbuje wszytskiego co jest zakazane.
poza tym takim małolatom się wydaje, że jak matka z ojcem zgodzili sie na dyskotekę tzn, że jest wielce dorosły, no i przecież rodzice się nie dowiedzą co to ich dziecko robi na dyskotece.
Wszystko jest dla ludzi, ale na niektóre rzeczy po prostu za wcześnie dla dojrzewającego umysłu.

: 25 wrz 2011, 19:00
autor: iw_rybka
Nigdy mi się nie zdarzyło stracić świadomości po alkoholu :ico_oczko:
- mi tez nie,ale mama mowila :ico_oczko: A ja jej wierzylam :-D Pisze to w kontekscie wypowiedzi wczesniejszej,czyli byl to moj poglad,jak mialam 19/20 lat :ico_sorki:

A wodki czystej nie pilam nigdy :ico_wstydzioch:

Lubie za to piwo,ale nie takie kobiece smakowe,tylko Okocima palonego albo Lecha :ico_oczko: I kocham wino :-)

: 25 wrz 2011, 20:39
autor: NICOLA_1985
izuś ja nie napisałam, że Ty napisałaś , że to są nasze słowa tylko, że tak to brzmi jakbyś tak napisała , tak myślała, jakbyś nam wsadzała ten text w nasze usta - tak choćbyśmy tak twierdziły, ale jeśli źle interpretuję no to sorki :ico_sorki: takie było moje odczucie i o tym napisałam.

co do porodów rodzinnych z dziećmi które na to patrzą to zależy od tego jakie ma normy społecznościowe dany kraj.. widocznie u nich to jest normalne, dzieci nie robią wielkich oczów na widok kobiecych piersi a poród mamy jest niczym szokującym , może te dzieci są od początku w jakiś sposób przygotowywane, rodzice im przed tym wydarzeniem tłumaczą co się będzie działo i że to jest normalne , że urodzi się dzidziuś i dziecko nie jest nastawione na poród njak na jakąś masakrę...., tam porody w domu są tak częste jak u nas szpitalne , moja siostra mieszka w holandii i mi opowiadała, że u nich kobiety rodzą w domu , że to jest oznaka luksusu a kobiety o mniejszym statusie materialnym rodzą w szpitalach