magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

10 mar 2013, 09:33

Witam,
Kruszynko trzymam kciuki za to aby wszystko poszło po Twojej myśli.

Kurcze a ja znowu chora.
Już mam tego dosyć i chyba zaraziłam Piotrusia.
Dziś leje mu sie z nosa woda.
U mnie niestety katar ropny, mam jakieś kręcenie w głowie i ogólnie od 4 dni jestem bardzo słaba.
Koleżanki dziecko non stop choruje i widzę się z nia codziennie. Piotrusia to nie rusza, zreszta chodze z nim wszędzie nawet tam gdzie sa dzieci smarczące i kaszlące. Zawsze tak robiłam ponieważ uważam ze jak pójdzie do przedszkola to bedzie miał styczność z większymi zarazkami.
Jego to nie rusza ale jak widac na mnie to działa niestety źle.
Zapewne moja odporność jest mniejsza niż mojego dziecka hehehe

Piotruś od około tygodnia zaczął sikać w majtki.
Tzn wygląda to w ten sposób.
W ciągu tygodnia 4 razy zesikała się w nocy (czego wcześniej nie było)
W ciągu dnia jest tak że zazwyczaj nie zrobi nic ale to dlatego że bierzemy go sami.
On woła wtedy jak juz zrobi. Przychodzi do nas i mówi "będę wołał" i wtedy wiemy że jest już w majtkach, albo biegnie do łazienki i wola że chce siku, ale wtedy tez już jest w majtkach.
Zastanawiam się czy nie jest to spowodowane skokiem rozwojowym ponieważ w ostatnim miesiącu, że tak to nazwę wydoroślał :-) na nic nie ma czasu wszystko robi w locie z prędkością światła.
Wiem ze napiszecie ze to jeszcze małe dziecko itp, ale dla mnie to jest ciężkie do ogarnięcia ponieważ P nie sikał w nocy od 10 miesiąca życia, a pieluchy wielorazowe które miałam dla niego prawie wszystkie sprzedałam bo od wielu miesięcy ich nie potrzebowaliśmy.

W ogóle od jakiegoś czasu jest mi źle.
Mam dziwne nastroje, mała rzecz doprowadza mnie do płaczu i nie radzę sobie z wieloma rzeczami, z którymi kiedyś bez problemu sobie radziłam.
Przerasta mnie życie i wszytko dookoła.
Nie mam na nic siły i nic mi sie nie chce.
N ie wiem skąd ten spadek formy u mnie?
Nie lubię czegoś takiego i nie wiem jak mam to zmienić

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

Re: październik 2010-kwiecień 2011

10 mar 2013, 10:47

magda po pierwsze marsz do endokrynologa, ponieważ problemy z tarczycą powodują zmiany nastroju i skłonność do depresji, a przesilenie wiosenne jeszcze to nasila
ja tez mam skłonność do ropnego kataru, bo niestety jako nastolatka miałam operację na zatoki i teraz takie tego kosekwenje
jak nie choruję to nie choruję, ale jak już złapię katar to kończy się to u mnie zapaleniem zatok, także od jesieni też już dwa razy brałam antybiotyki

a co do sikania Piotrusia, to po prostu daj mu motywacje, na przykład, że będzie dostawał naklejkę lub coś innego jeżeli siku będzie w kibelku a nie w majtkach
gorzej w nocy, ale można próbować wysadzać na śpiocha, chociaż ja sama nigdy tego nie robiłam :ico_noniewiem:

u nas Krzyś też już raz miał coś takiego, ale tylko w dzień, też wołał jak już zrobił, no i jak zwykle u nas zadziałały żelki, dostawał misia Haribo, a po trzech czy czterech dniach wróciło wszystko do normy


Kruszyna też trzymam kciuki za powrót do pracy

madziorka fajnie, że zabawa Wam się udała, chociaż ja osobiście nie lubię babskich wieczorów i nigdy w takich nie uczestniczę

a u nas jak zwykle nie ma czasu na nudę :-D z moimi chłopakami nie ma takiej możliwości, raz pięknie się razem bawią, by za chwilę pokłócić się i pobić na śmierć i życie :ico_oczko:

aktualnie mają od piątku nowy zestaw klocków i od tego czasu niczym innym się nie bawią
tym razem Bartek wymyślił policję, a Krzyś od razu podchwycił
ale po raz pierwszy kupiłam nie Duplo, a jakąś podróbkę, nazywają się JIXIN i jestem nawet miło zaskoczona, za 90 zł z przesyłką w zestawie jest helikopter i samochód na baterie, motor, 5 figurek i do tego duży komisariat, a jakość nawet ok

my dziś jedziemy do mojej mamy na obiad, także gotowanie mam z głowy

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

10 mar 2013, 17:06

gaga22 wysadzanie na śpiocha znam i było u nas od zawsze
przy Naturalnej Higienie Niemowląt (czyli wysadzaniu dziecka od prawie samego początku, pisałam już wam kiedyś o NHN i że Piotruś był wysadzany)
dlatego nie wiem co się stalo ze nagle zaczął robić w majtki i nie woła.
Dzis jest ok, zero wpadek i świetnie woła, ale jak będzie później albo jutro nie wiem.
Jak wstał z popołudniowej drzemki to było sucho i od razu chciał na sedes
Mam wrażenie że u nas to jest co 3 dni przez 2-3 dni
tzn 3 dni ok a później 2-3 dni sikania.
To trwa tak jak pisałam około tygodnia.

Klocki o których piszesz widziałam w sklepie ale nawet nie brałam ich pod uwage
Osobiście polecam strone z klockami eklocki
jaaarek wiem ze nie mogę wpisać tutaj adresu bo zaraz wyedytują
zazwyczaj kupuję tam albo w eleclerc.
Tam często maja promocje tylko wiem ze ten hipermarket nie jest wszędzie.
Czasami w eleclerc jest taniej niz w eklocki net
no i na merlin pl też często sa promocje.
nawet ostatnio widziałam ale wszystko co było w promocji to mamy

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

12 mar 2013, 11:20

witam,
u nas juz sikanie jest jak wcześniej
jeśli dobrze obliczyłam to juz 4 dzień bez siku w nocy i w ciagu dnia.
Dodatkowo od kilku nocy wstaje około 8:30 a idzie spac jak zawsze. W ciągu dnia za to skrócil sobie drzemkę sam. Teraz około 1,5-2h czyli około 0.5-1h krócej

Poaza tym wszsytko ok.
zapisałam się na jutro do endokrynologa i zapewne Pani doktor od razu mnie skieruje na podstawowoe badania.

Piotruś mimo tego że wszystko wróciło do normy, zaczął być trochę denerwujący :-)
Mały wymuszacz, od kilku dni jak coś chce a nie ma tego od razu zaczyna płakać tzn udaje że płacze.
Podchodzi do mnie staje twarzą w twarz i zaczyna krzywić minę, piszczeć i płakać.

Dziś myślałam ze juz nie wytrzymam i krzyknę albo nim potrzasnę co sie jeszcze nigdy nie zdarzyło i daleka jestem od tego typu zachowań, natomiast przekonałam się że to nie jest takie proste jak sie wydaje, aby to opanować
Na szczęscie udało mi się opanować.
Musiałam wyjść wziąć kilka głębszych wdechów i wydechów.

Niestety zaczęła sie u nas nietolerancja na mleko krowie
Mały dostał dziwnych czerwonych plam na ciele - wygląda jak atopowe zapalenie skór ale go to nie swędzi.
Zmieniliśmy mleko na bebeilon 3 ale po tym zaczął mieć bardzo duże problemy gastryczne.
Płakal że go boli brzuszek.
(nie wiem czy wam o tym wspominałam czy nie ale około 1-1,5 temu przestałam już go karmić piersią,sam przestał więc większych problemów nie było, natomiast mleka sie bardzo domaga)
Kupiliśmy mleko kozie, mleko bez laktozy i NAN HA
mam nadzieje że coś z tego bedzie ok.
Produkty z mleka koziego je i bardzo lubi, jak będzie z mlekiem - zobaczymy.
Zaczerwienienia już schodza więc na razie jest ok.
On jadł mleko krowi i nie było problemu jak dostawał 1-3 razy dziennie moje mleko, ale teraz najwyraźniej to się zmieniło.
Niestety obciążenie odnośnie alergii jest bardzo duże i to z obu stron.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

Re: październik 2010-kwiecień 2011

12 mar 2013, 16:05

Witajcie!!!
Magda zdrowka życze!!!
Co do samopoczucia to pogoda napewni nie sprzyja...
ja ostatnio tez jestem jaka inna nie placzliwa itd ale taka nie do zycia...
jakos tak sily mi opadly i naprawde niewiele mi sie chce i niewiele robie ostatnio...

ale ja zwalam to na pogode...

bylam wczoraj u lekarza, dostalam zastrzyk...
bardzo bolalo i naprawde mam nadzieje ze pomoze...
za jakis czas moze sie okazac ze trzeba powtorzyc....
ogolnie noga duzo lepiej ale nadal niepokojacy przeprost...
no ale mam nadzieje ze jak odbuduje jeszcze bardziej czworoglowy to bedzie dobrze...

poza tym od poczatku kwietnia wrqcam do pracy!!!! :ico_brawa_01:
tzn pierwszy tydzien kwietnia biore jeszcze tydzien urlopu zgodnie z zaleceniami lekarza
a potem od 8 kwietnia do pracy!!!
powiem Wam ze naprawde sie ciesze...
ciesze sie ze moge zaczac juz odstawiac kule;)
stabilizator bedzie mi jeszcze towarzyszyl...

jesli chodzi o Julcie to wszystko w porzadku poza tym ze Jula rowniez ostatnio maly wymuszacz i to na calego...
ma za malo kontaktu z dziecmi w jej wieku chyba i tyle...

co do nocnikowania to nadal male wpadki ale przewaznie na nocnik ale nie wola tylko my musimy pilnowac...
jak sie jej nie chce to wola ze nie a jak chce to od razu siada i robi .

Gaga jesli moge zapytac czym sie zajmujesz zawodowo?
strasznie nie to nurtuje od jakiegos czasu. Jesli mozesz odpisz.

Milego dnia!!!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

12 mar 2013, 17:44

kruszynko czy ten zastrzyk to tzw blokada?
miałam to kiedyś na pietę i faktycznie bolało ale za drugim razem.
Mnie pomogło na krótko, ale pomogło :-)
super że się cieszysz z powrotu do pracy.

Dziś Piotruś spadł z kanapy i uderzył się w głowę (centralnie w czoło)
Płakał niemiłosiernie (co u niego bardzo rzadko się zdarza)
Huk był taki jakby nie wiem co się przewróciło.
Wystraszyłam się bo wiem ze takie upadki nie zawsze dobrze się kończą.
na szczęście u niego (przynajmniej na razie) jest wszystko ok.
Ma tyle energii jakby było kilkoro dzieci w nim.

Wiecie co mam ochote na cos super słodkiego - ale nie wiem co więc niech bedzie wirtualny tort :ico_tort:
a może któreś z naszych dzici urodziło sie 12 to niech ten tort jest z okazji kolejnego miesiąca zycia hehehe :-D
i dodatkowo :ico_kawusia: :ico_kawusia: a jeszcze jedna :ico_kawusia:

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

Re: październik 2010-kwiecień 2011

12 mar 2013, 18:13

A ja się dziś wcześniej z roboty urwałam :-D i od wpół do trzeciej jestem w domu
mam nadzieję, że chłopaki pozwolą mi coś napisać, póki co bawią się w policjantów i złodziei :ico_haha_01:

magda dobrze, że Piotrusiowi się nic nie stało, u nas upadki są na porządku dziennym - albo jeden albo drugi z czegoś spadnie lub w coś uderzy, no i wtedy krzyk co niemiara
a z nietolerancją mleka to nieciekawie, u nas na szczęście nie ma problemu, ja chłopców karmiłam po rok czasu, a potem ich odstawiłam ostatecznie, to znaczy gdzieś tak od dziesiątego miesiąca co dwa tygodnie eliminowałam jedno karmienie i też odbyło się bezproblemowo, Bartek dostawał potem Bebilon, później Bebiko, a po drugich urodzinach krowie mleko, a Krzysiowi dawałam mleko Gerber, a od listopada dostaje krowie
na szczęście wszytko jest ok, ale Krzyś i Bartek piją mleko raz dziennie - wieczorem, a Krzyś nawet czasami już nie chce

magda a Ty dalej na diecie ? bo to podobno też może powodować obniżenie nastroju, no i dobrze, że zapisałaś się do endokrynologa, bo tarczyca to nie przelewki

ja muszę się wybrać do gina, bo właśnie rok minął ja byłam, trzeba sobie cytologię zrobić,

jeżeli chodzi o próby wymuszania przez Krzysia, to u nas są już od dawna, no ale on we wszystkim naśladuje Bartka, także niektóre zachowania ma o wiele wcześniej niż dzieci w jego wieku, które nie mają rodzeństwa, czasami mam wrażenie, że mam w domu dwóch czterolatków, a innym razem dwóch dwulatków, bo to niestety działa w obie strony

a klocki, to ja najczęściej kupuję na Allegro, mimo wszystko jest najtaniej, u mnie już nie przechodzi, że to ja wybieram zestaw, chłopaki mają bardzo konkretne zamówienia, jak do tej pory też kupowałam tylko oryginalne duplo, ale teraz stwierdziłam, że to za duży wydatek, bo przecież niedawno dostali na urodziny, dzieci zadowolone, a moja kieszeń nie ucierpiała za bardzo

kruszynka dobrze, że z kolanem lepiej i niedługo wracasz do pracy, no i życzę żeby kolejny zastrzyk nie był potrzebny
na priva napisałam gdzie pracuję

no z dwoma przerwami na siku i naprawianie autka udało mi się naskrobać

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

13 mar 2013, 10:47

gaga22 jestem nadal na diecie ale polega to na zmianie nawyków żywieniowych. Schudlam od tego czasu 3 kg. Powoli wszystko robię.

kolejne mleko modyfikowane nie pasuje Piotrusiowi (NAN HA), na razie niech wypije kozie i bez laktozy które kupiłam a później zobaczymy jak bedzie. Chce jeszcze kupić HIPP i to już będzie ostatnie podejście do modyfikowanego.
Będzie pil kozie tylko bede musiala zwiększyć mu w innych potrawach D3, kwas foliowy, B6 i B12.
On je sporo kaszy, królika, ryby więc powinno byc ok, ale zobaczymy.
Mleko kozie niestety może powodować niedobory tych witamin (chociaż wit D3 w mleku mamy tez nie występuje :-) )

Piotrus wczoraj spał
UWAGA
tylko 30 minut :ico_zly:
myślałam ze wyjde z siebie i stane obok :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
Doprowadzał mnie do takiego stanu - myslałam ze nie dam rady hehehehe
U nas chyba zaczyna sie spóźniony bunt dwu latka
Teraz poszedł do wujka - swojego taty chrzestnego którego uwielbia i szaleje z nim na calego
Więc Piotruś przepada za wujkiem
Jak tylko wstał po 7 to od razu przygotowywał sobie co zabierze ze sobą do wujka (wujek mieszka piętro wyżej) a rzeczy było tyle jakby wyprowadzało się moje dziecko
Ma u wujka swoja szafkę i tam trzyma różne rzeczy ale musiał ze sobą sporo zabrać.
Wujek jest starym kawalerem bez dzieci więc pozawala mu na bardzo bardzo duzo

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

Re: październik 2010-kwiecień 2011

13 mar 2013, 13:05

Witajcie!

Magda tn zastrzyk to nie blokada a jakis roztwor kwasu hialuronowego na poprawe wytwarzania mazi w kolanie.
z powrotu do pracy sie ciesze bo przynajmniej wroce do rytmu a jak z noga bedzie calkiem ok to juz w ogole;)

Magda powiem Ci szczerze ze u nas z tym buntem jest roznie... co chwile sie pojawia potem znika i co jakis czas znoowu Julka nas sprawdza probuje i wymusza...

a ja tez mam dzis straszna ochote na slodkie...
straszna...
i wlasnie zajadam milke carmel...
pyszna moja ulubiona!;)

a co do upadkow to u nas ostatnio mielismy tez nieprzyjemny upadek
Julka uwielbia wchodzic do misek wiader pudelek itd
i ostatnio wieszalam pranie i Jula zwinela mi miske no i sie nia bawila kapala lalki itd no i w weszla do tej miski wlozyla nogi i rece i przewrocila sie na twarz... strasznie,
przeciela sobie warge bala sie ze moze zeby sobie wybila czy cos ale na szczescie ok...
ale powiem Wam ze bylam przerazona bo ona ogolnie bardzo rzadko placze z powodu przewrocenia sie czy uderzenia
zazwyczaj placz jest wtedy kiedy cos wymusza...
a wtedy strasznie plakala pokazywala ze buzka strasnie ja boli
i zasnela...
apala 13 godzin....
w nocy przebudzila sie i pokazala mi tylko ze ja boli i poszla spac dalej...
rano bylo juz ok...
ale naprawde nie wiedzialam co robic...

czlowiek w takich chwilach wyobraza sobie najgorsze i nie wie co zrobic...

Magda i jak u endykrynologa?

Pozdrawiam!!!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

Re: październik 2010-kwiecień 2011

13 mar 2013, 21:56

witam,
u endo ok, dostałam skierowanie na badania i jak bede miała to mam przyjść
mam też zrobić usg

Piotrus zazwyczaj śpi 13-13,5h jeśli chodzi o noc,
wcoraj poszedł spać okolo 18 a wstal dzis po 7
ale wczoraj nie spal prawie w ciągu dnia (pisałam już o tym wcześniej)
Dzis poszedł spać normalnie czyli kilka minut po 19.

Kwas hialurownowy pomaga bardzo
po porodzie dostawałam na zagojenie się wszystkiego
Nie wiem czy pamiętacie że miałam problem ze śluzówką
Nie mogli mnie zszyć, bo wszystko się rozchodziło, miałam krwotok itp.
I niestety moje krocze wtedy bardzo długo dochodziło do siebie
dostałam wtedy globulki z kwasem
Pomogło bardzo.
Wiem ze u Ciebie kruszynko to kolano ale wydaje mi się że zadanie dla kwasu identyczne :-)

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość