Jezu u nas napiernicza śniegiem cały dzień, a że jest ok. 0C to wszystko jedna wielka plucha. Ja się mega nudzę, no bo ile można siedzieć w domu. Dzisiaj zdążyłam zrobić remanent w Tosi zabawkach, spakowac te nie używane, te dla dziudziusia a reszte poodkurzac i posprzątać. Posprzątałam też regał z książkami i marka papierami. Odkurzyłam mieszkanie, zrobiłam pranie, wyprasowałam zaległe, zrobiłam obiad i poprzelądałam Tosi ciuchy i co jutro robić będę to nie wiem
Tosia jak na złość wstała o 8, nie spała nic w dzień więc troszke mnie wymęczyła, kończą mi się powoli pomysły na zabawy.
Do tego też mam letnie opony

i nie mam butów zimowych dla Tosi

bo myslałam, że jeszcze sporo będzie jesieni.
Najnowsza zabawa Tosi, pakuje sie do siatek (dosłownie wszystko) stawia pod drzwiami i móiw, że idzie np, do ciotki albo do babci

A ja to potem musze wszystko spowrotem rozpakowywać.
[ Dodano: 2009-10-14, 17:19 ]
Ledwo siadłam do kompa a już dwie siatki spakowane o matko
[ Dodano: 2009-10-14, 17:25 ]
A tak dzisiaj malowałyśmy farbami.
