
Witam!
Jak tam Wasze koteczki?
Ja właśnie się grzeje pod kocykiem z młodym burasem a mamuśka wcina kolację i pewno zaraz będzie mu burczeć za uchem
Ostatnio maluch był chory, przez 5 dni biegunka mu doskwierała (zapewne po puszce z biedrony

) i nawet od weta nic nie pomagało a obsrana cała łazienkę miałam bo do kuwety nie mógł zdążyć i walił gdzie popadnie. No i poszłam po rozum do głowy i faszerowałam do węglem, pożarł haha całą pakę i jak ręka odjął przeszło,.