a przebywamy na 7 piętrze a o której bedziesz w czd??-
Małgorzatka
- Cyber rusałka
- Posty: 7230
- Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27
madzia22, My mamy wizytę w poradni neurologicznej na 10.30 ale nie wiem o której będziemy wolne, myślę, że z godzinkę tam będziemy. Może po prostu się zdzwonimy jakbyś chciała na chwilkę się zobaczyć ? Mój nr to 505445317 a twój?
Karolas fotki do postów zmniejszasz tak samo jak te które masz w profilu na http://imageshack.us/ i zamieszczasz w poście pierwszy link pod obrazkiem i już. Hekkate pisała, że jeszcze robi coś i IMG ale ja tylko wklejam ten skopiowany link i też się fotki w poście pokazują
Mirell, Myszka, Małgosia cudne wasze dzieciaczki
jakie maleńkie były aż się nie chce wierzyć, a Mirelka ze swoimi długimi włosami jest piękna
Karolas fotki do postów zmniejszasz tak samo jak te które masz w profilu na http://imageshack.us/ i zamieszczasz w poście pierwszy link pod obrazkiem i już. Hekkate pisała, że jeszcze robi coś i IMG ale ja tylko wklejam ten skopiowany link i też się fotki w poście pokazują
Mirell, Myszka, Małgosia cudne wasze dzieciaczki
jakie maleńkie były aż się nie chce wierzyć, a Mirelka ze swoimi długimi włosami jest piękna 
To ja jeszcze wklej ie swoje teraźniejsze tydzień temu robione rano wiedz trochę rozczochrana 
To 9 miesiąc ciąży u mojej mamy z siostry Zuzią
A to ulubione zdjęcie Oskara 11 t c
Pomyśleć tak sie zmieniłam
To jest miesiąc po porodzie
[ Dodano: 2007-06-19, 22:23 ]
Małgosia tój Wojtuś jest cudowny jak ładnie główkę trzyma I jak ty chudziutka wróciłaś do swojej wagi?
To 9 miesiąc ciąży u mojej mamy z siostry Zuzią
A to ulubione zdjęcie Oskara 11 t c
Pomyśleć tak sie zmieniłam
To jest miesiąc po porodzie [ Dodano: 2007-06-19, 22:23 ]
Małgosia tój Wojtuś jest cudowny jak ładnie główkę trzyma
I jak ty chudziutka wróciłaś do swojej wagi?-
Małgorzatka
- Cyber rusałka
- Posty: 7230
- Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27
Pozdrowienia ze Skoczowa !
Ale nasze dzieci pięknie się prezentują!
Iza@ Mirelcia jest prześliczna a i mama niczego sobie, taka laska, że hohohoh !
Tak, ja wróciłam do swojej wagi z przed ciąży, ważę równo tyle samo 48 kg!
O 9 jedziemy do szpitala do Doroty. Mały ma się dobrze ale mama coś nie za dobrze się czuje, straszna podobno rzeźnia była, porozrywana na maxa, bardzo dużo szwów i wstać nie ma siły....
Ale nasze dzieci pięknie się prezentują!
Iza@ Mirelcia jest prześliczna a i mama niczego sobie, taka laska, że hohohoh !
Tak, ja wróciłam do swojej wagi z przed ciąży, ważę równo tyle samo 48 kg!
O 9 jedziemy do szpitala do Doroty. Mały ma się dobrze ale mama coś nie za dobrze się czuje, straszna podobno rzeźnia była, porozrywana na maxa, bardzo dużo szwów i wstać nie ma siły....
KarolasNiestety u mnie nie będzie takie możliwości, żeby p. z recepcji popilnowała synka z prostej przyczyny - to gabinet prywatny i takowej rejestracji nie ma ( zapisy na telefon od 12 - 13 codziennie). W gabinecie sam lekarz 
Lutówki Wczoraj byl najgorszy dzień w moim życiu najadłam się strachu co niemiara - nie mam siły o tym pisać najważniejsze że Łukaszkowi dzięki Bogu nic nie jest. Fajnego ma Łukasz patrona bo super nad nim czuwa.
Wiecie co wczoraj zdałam sobie sprawę ile mam szczęścia, że dziecko mam zdrowe i nienajgorzej jest, na głowę mi nie kapie, jeść jest co rachunki też się placi więc ok. Obiecałam sobie że już nigdy nie będę narzekać. i dziś jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi synek i mąż zdrowi rodzinka też więc jest naprawdę cudownie. Chwilka zadumy czasem potrzebna jest chyba każdemu.......
IzaCórcia jest naprawdę laseczka malutka, ale to chyba po mamusi bo Ty śliczna dziewczyna jesteś (i wyglądasz bardzo kobieco i cieszy mnie to że nie każdy jest chudelcem )
[ Dodano: 2007-06-20, 07:36 ]
HekkateA czym Ty się dziewczyno przejmujesz, ja tam z parasolką chodzę i do tego wózek mam czerwony ( bo taki zawsze chcialam i wcale mi nie przeszkadza, że to dla chłopca). Mnie wogóle nie obchodzi co ludzie pomyślą grunt żeby Łukaszowi dobrze bylo, a jest pod parasolką i ze zlożoną budą.
Lutówki Wczoraj byl najgorszy dzień w moim życiu najadłam się strachu co niemiara - nie mam siły o tym pisać najważniejsze że Łukaszkowi dzięki Bogu nic nie jest. Fajnego ma Łukasz patrona bo super nad nim czuwa.
Wiecie co wczoraj zdałam sobie sprawę ile mam szczęścia, że dziecko mam zdrowe i nienajgorzej jest, na głowę mi nie kapie, jeść jest co rachunki też się placi więc ok. Obiecałam sobie że już nigdy nie będę narzekać. i dziś jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi synek i mąż zdrowi rodzinka też więc jest naprawdę cudownie. Chwilka zadumy czasem potrzebna jest chyba każdemu.......
IzaCórcia jest naprawdę laseczka malutka, ale to chyba po mamusi bo Ty śliczna dziewczyna jesteś (i wyglądasz bardzo kobieco i cieszy mnie to że nie każdy jest chudelcem
) [ Dodano: 2007-06-20, 07:36 ]
HekkateA czym Ty się dziewczyno przejmujesz, ja tam z parasolką chodzę i do tego wózek mam czerwony ( bo taki zawsze chcialam i wcale mi nie przeszkadza, że to dla chłopca). Mnie wogóle nie obchodzi co ludzie pomyślą grunt żeby Łukaszowi dobrze bylo, a jest pod parasolką i ze zlożoną budą.
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
hej dziewczyny!
wczoraj stala sie okropna rzecz!!!! Julcia strasznie sie przekreca ciagle i ciagle, i ja przebieralam ale na lozku dwumetrowym, polozylam ja na srodku i odeszlam na jeden metr bo o tyle oddalone jest jej lozeczko, zeby je przygotowac do spania, nieminela sekundka i slysze BUM patrze na podloge a tam JULCIA LEZY!!!! 
z nogami w kierunku lozka, niewiem jak ona sie tak przekrecila ze spadla na 30 cm od lozka z nogami do lozka, od razu ja podnioslam i zaczelam tulic, miala leciutko nacieta warge, ale tak strasznie plakala! na szczescie tylko przez kilka minutek i zaraz potem sie smiala, za to ja sie wtedy poplakalam, ale przynajmniej teraz bede o wiele ostrozniejsza, a Julcia doswiadczyla tez czegos nowego mimo ze nieprzyjemnego...
wczoraj stala sie okropna rzecz!!!! Julcia strasznie sie przekreca ciagle i ciagle, i ja przebieralam ale na lozku dwumetrowym, polozylam ja na srodku i odeszlam na jeden metr bo o tyle oddalone jest jej lozeczko, zeby je przygotowac do spania, nieminela sekundka i slysze BUM patrze na podloge a tam JULCIA LEZY!!!!
z nogami w kierunku lozka, niewiem jak ona sie tak przekrecila ze spadla na 30 cm od lozka z nogami do lozka, od razu ja podnioslam i zaczelam tulic, miala leciutko nacieta warge, ale tak strasznie plakala! na szczescie tylko przez kilka minutek i zaraz potem sie smiala, za to ja sie wtedy poplakalam, ale przynajmniej teraz bede o wiele ostrozniejsza, a Julcia doswiadczyla tez czegos nowego mimo ze nieprzyjemnego...
słyszałam o takich przypadkach ze dzieci spadają z łóżka Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość