: 05 sie 2007, 08:23
Witajcie !!!
Wczoraj miałam gości i nie dało rady nawet na moment tu zaglądnąć i poczytać, jak poszli to sprzątałam , położyłam się o 23.00.
Z tym szpitalem to jest chyba różnie, u nas lewatywa jest na życzenie, i ja teraz poproszę , bo miałam poźniej wpadkę przy porodzie (panie mowiły że to normalne, ale miło mi nie było
) ale miałam nacinane krocze i potem 3 szewki, podobno lepiej mieć nacięcie niż pęknąć na gwiazdkę, czyli w różne strony, nie bolało ani nacięcie, ani potem, kazali mi się często podmywać szarym mydłem szybko mi się zagoiło. Miałam potem kłopoty z wypróżnianiem, ale to chyba ze strachu że mi coś popęka znowu i mama mi przyniosła czopki glicerynowe, pomogły mi i potem w domu też uzywałam, teraz zabieram do szpitala wrazie czego.
U nas za poród rodzinny sie płaci 150 zł, moj mąż był ze mną i wytrzymał do końca, za co jestem mu wdzięczna, bo bardzo mi pomagał i wiedziałam że nie jestem sama.
Pozdrawiam
Wczoraj miałam gości i nie dało rady nawet na moment tu zaglądnąć i poczytać, jak poszli to sprzątałam , położyłam się o 23.00.
Z tym szpitalem to jest chyba różnie, u nas lewatywa jest na życzenie, i ja teraz poproszę , bo miałam poźniej wpadkę przy porodzie (panie mowiły że to normalne, ale miło mi nie było

U nas za poród rodzinny sie płaci 150 zł, moj mąż był ze mną i wytrzymał do końca, za co jestem mu wdzięczna, bo bardzo mi pomagał i wiedziałam że nie jestem sama.
Pozdrawiam
