CZESC KOBIETKINam upłynął weekend bardzo rodzinnie i sympatycznie :))). w końcu po całym tygodniu sie poprzytulalismy z mezulkeim hi hi hi
Wczoraj jawychodze wieczorem z łazieneczki wchodze do pokoju a tu świeczuszki porozstawiane hm muzyczka w tle leciała no miodzio sobie mysle to jest to ;)
mąż patrzyl takim slodkim wzrokiem jak to on kiedy wiadomo co sie kroi hahahahahhaha, no i zrobił mi sie na bustwo tak jak lubie wszystko było,stęsknilismy sie za soba po całym tygodnu bo on na nocki hi hi hi ;)
było milutko wczoraj. A i jeszcze bylismy odwiedzic moją babunie bo cos nadal nienajlepiej z nia
,wyglądała nieciekawie. Pozniej pojechalismy do tesciowej oderac kacperka bo tesc zabrał go na występy do cyrku i jak po niego podjechalismy po 19.00 to jeszcze ich nie bylo wrocili o 20.00 3 godziny trwało przedstawienie ale wrócił zadowolony jak nie wiem co :))))
dzisiaj skolei tez wszyscy razem bylismy, do poludnia chłopaki czyscili kacpiego rowerek i przygotowywali go do sezonu,Amelka im pomagała a ja robilam obiadek. Pozniej oglądalismy wyścigi formuł,oczywiscie Kubicę ;)i po obiadku sie wybralismy na ten rowerek. pogoda jednak zaczęła sie psuć,ochłodzilo sie ze nie wiem tak nagle i nie wiem czy nie za lekko sie poubieralismy tzn. ja ich poubierałam ups no niby było 15 stopni ale tak nagle sie ochłodzilo, ze pojezdził moze z 20 minut i zwijka byla bo do tego deszcz zaćżał padac. Mimo to liczyło sie ze rowerek zaliczony skoro tyle go pucowali. No i najwazniejszego wam jeszcze nie napisalam ze z tym rowerkie to chodzi o to ze uczymy Kacpra w koncu jezdzic na dwóch kołkach,boczne dzis odkręcili ;)
Szło mu z początku dobrze ale poziej cos sie popsul nastroj bo on taki jest ze ciągle by cchail zeby mu wychodziło a jak cos nie idzie to sie wkurza i poddaje szybko
I oczywiscie zaczęy sie troche fochy ale i tak trzeba było uciekac przed deszczykiem wiec oki. maz powiedzial ze teraz regularnie jak tylko sie zrobi ładnie i cieplo bedziemy z nim chodzic na taką duzą polane czy tez pole do popisu zeby sie nauczyl.
Takze fajowo było w te dwa dni:)))
KATELAJDKACzekam kochana za fotkami sukieneczki ;), no ja tez za tym jestem zeby we wtorek juz miec zaklepane domki ostatecznie ale wciąz nie wiemy kto sie na to pisze ja juz nie wiem dziewcyzny ile bedziemy siebie pytac??????decudujmy sie
Acha katelajdka a powiedz mi czy jak to jest ty bys zarezerwowala te domki? jakbys dla was rezerwowala to moze dla nas od razu tez za jednym zamachem?
I czy to jakąs wpłate trzeba przelac zaliczkę czy jak?
My jedną dobę z 24-25 maja bo dzień wczensiej lub wa dni wczensiej bedziemy pod Antoninem u znajomych ;)
LULU dobrze ze zFilipkiem juz oki
zuch chłopak. A ty jak tam przyjezdzasz do Antonina????