Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

20 lut 2010, 12:49

Anja224, jeszcze dużo czasu masz do porodu, więc się tym póki co nie przejmuj. ja się tylko nastawiam na ból i staram się pozytywnie myśleć. wybrałam szpital najdalej od mojego mieszkania, ale przynajmniej taki w którym pracuje mój lekarz prowadzący, więc może uda mi się na niego trafić. Póki co spokojnie się kulaj z brzusiem. dawaj zdjęcie brzuszka! :ico_sorki:

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

20 lut 2010, 13:23

Anja224, ja nie biorę żadnych leków, bo nie miałam do tej pory żadnych większych dolegliwości. Jedynie, co mnie męczyło do 14 tc to te okropne mdłości i brak apetytu! Ale za to teraz nadrabiam :ico_obiadek:
A co do porodu, ja akurat się nie boję, przynajmniej póki co. Znam siebie i wiem, że będę myślała wtedy tylko o powitaniu Dzidzi i myślę, że to daje wielu kobietom siłę! :-) Poza tym zaczniemy się martwić jak pierwsze skurcze się pojawią :ico_szoking: Póki co, nie ma się co stresować :-)

[ Dodano: 2010-02-20, 12:26 ]
No oczywiście przyjmuję witaminki i składniki mineralne, Feminatal N :-)

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

20 lut 2010, 14:14

Ja witamin przyjmuję - próbowałam Materne, ale zaczeło mnie niesamowicie mdlić po niej i odstawilam, ale staram sie jeść duzo warzyw i owoców i przede wszystkim to, na co mam ochotę, bo organizm wie najlepiej czego mu potzreba :ico_oczko: Biorę tylko magnez - ginekolog powiedział, że regularne łykanie magnezu w czasie ciąży pomaga przy porodzie :-)

Nicoli, przekaże wszytskie pozdrowionka, oby jaknajszybciej jej się polepszyło :ico_sorki:

Martalka, tibby, ja powiem szczerze, że też szybko się męczę, ale to tylko pracą fizyczną. Umysłowo jakoś jeszcze daje radę, chociaż czasami dopada mnie nieodparta ochota na sen.

Anja, narazie nie zamartwiaj się porodem - nie stresuj Maluszka na zapas! Będzie dobrze! Musi być - pomyśl ile kobiet na swiecie rodzi dzieci, a potem świadomie decydują się na kolejne. Damy radę! :-)

Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

20 lut 2010, 14:36

Anja powiem Ci ze najczesciej mlodsze osoby lepiej znosza porod niz te starsze :ico_brawa_01: raz ciach koniec :ico_oczko: nie ma sesu o tym terz myslec :-)

ja bralam kwas foliowy do 3 miesiaca teraz nie biore witamin :ico_noniewiem: jakos mi z glowy wylecialo :ico_oczko:
a mi nogi odpadaja :ico_olaboga: tak sie nalazilam po domu :ico_noniewiem: mam terz manie wywalania :ico_haha_01: i chodze i szukam rzeczy do wywalenia :ico_haha_01: zeby nie musiec za duzo targac do nowej chatki :ico_haha_01:
Iga spi wiec teraz mam godzinke spokoju przed kompem :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

20 lut 2010, 14:54

Ja też mam godzinkę wolnego, Damian śpi. A potem idziemy na pizzę do mojego bro.

Wiecie, zmęczona to ja też bywam choćby po takich jazdach jak kąpiel dzieci, odkurzanie, zipię potem jak smok ;) Ale to dzisiaj, to albo coś z ciśnieniem albo sercem, bo nie mogłam ustać i serce chciało wyskoczyć z piersi, tak biło szybko i mocno...

Żelazo, to wiem że to może być powód takiego osłabienia... ale sama sobie nie przepiszę :ico_haha_01: Najpierw wyniki porobię i w razie czego pojadę do gina.
a póki co kupię sobie susz pokrzywy w zielarskim, bo super podnosi hemoglobinę. Odstawiam herbatę (czarną), chociaż piję może jedną dziennie -bo zaburza wchłanianie żelaza... No i uderzeniowa dawka vit c w jedzeniu musi być...

Anja, myśl pozytywnie. Tak czy inaczej, dziecko wyjść musi :) A broń Boże nie czytaj i nie słuchaj o porodach masakrycznych- a jak się okazuje, co druga znajoma, ciotka, kuzynka przeżyła "na pewno" koszmar i straszy teraz kolejne mamy :ico_zly: . Takie gadki warto ucinać, bo NIC to Ci nie da, bo każdy poród jest inny, każdy, a twój, ze względu na młody organizm, pewnie dobrą formę fizyczną, powinien pójść dobrze.
Nastaw się na szukanie sposobów uśmierzania bólu (masaże, okłady ciepłe na krzyż, pozycje, dużo tego w sieci). Tym sposobem bardzo sobie samej możesz pomóc :-D
Mnie, ale to już przy drugim porodzie, pomogła szkoła rodzenia. Może się wybierasz? Polecam.

Ja biorę tylko feminatalN.

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

20 lut 2010, 19:54

ja też do końca trzeciego miesiąca brałam kwasfoliowy - Folic, a potem dłuuugo nic. Teraz tylko ginka mówi, że mam sobie od czasu do czasu (co drugi, trzeci dzień) zapodać tabletkę z żelazem, żeby wyniki morfologii się nie pogarszały i tyle.
zapisał mi ginek jeszcze jakieś tabletki na moje zapalenie w pochwie i tyle. czekamy na synusia dalej.

Aniu, wczesny masaż szyjki macicy pomaga ponoć później przy porodzie. może o nim sobie więcej poczytaj.

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

20 lut 2010, 21:29

Cześć Kobitki, stawiam wszystkim :ico_tort: i :ico_kawa: za moją długą nieobecność, spowodowaną brakiem dostepu do komputera ;( musieliśmy oddać do reklamacji bo skubaniec nie chciał się włączać.
czynnie piszecie na forum i cięzko mi od razu wszystko przeczytać ale będę starała się nadrobić zaległosci :)
Witam nowe mamuski :ico_brawa_01:
U mnie wszystko ok :ico_ciezarowka:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

20 lut 2010, 22:11

Samanta, super, że wróciłaś.
Miło znów cię widzieć. :ico_brawa_01: Jak sie czujesz? Jak dzidzia? Kopie mocno?

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

20 lut 2010, 22:11

Tibby, a to nie o masaż krocza chodzi?
Szyjka macicy jest jednak dosyć głęboko (łączy pochwę z macicą), a masują ją czasami już przy porodzie -położne.
A masażyk krocza wystarczy wpisać w google i wyskoczy co i jak. Ja się masuję, jak nie zapomnę- bo nie chcę być nacięta. Ale powoli zaczynam łapać doła, bo mnie ostatnio nawet przy sexo coś "ciągnie" więc chyba zapytam gina. Muszę pewnie mieć tam jakieś zrosty po poprzednich szyciach... a blizna się tak łatwo nie rozciągnie... nie chcę o tym myśleć na razie....

Samanta, witamy ponownie i dzięki za torcik :ico_brawa_01:

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

20 lut 2010, 22:34

Martalka, a nie od masażu przypadkiem Cie boli? Bo ja ostatnio miałam takie przeżycia i ginek powiedział, że za bardzo mięśnie sobie w środku ponaciskałam i żebym na jakiś czas się wstrzymała z masażem, a potem już wykonawała bardziej lajtowo :ico_haha_01: . Może faktycznie jakas nadgorliwa byłam :ico_noniewiem: , ale ja też barzdo chcę uniknąć nacięcia, choć nie wiem czy przy perwszym dzicku jest to możliwe.

Samanta, fajnie że już jestes :-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość