Strona 15 z 282

: 17 gru 2008, 17:55
autor: #ania#
A ja dzisiaj zmęczona.. Jasiek jakiś maruda ostatnio, po za tym męczy sie jak je mleczko z kleikiem, bo gęstsze i wolniej leci więc nażeka, a mi czasami ręce opadają i najchętniej odłożyłabym go do łóżeczka i wyszła gdzieś a on niech sobie ryczy.. wyrodna matka ze mnie, ale jestem już zmęczona troche, czasami P wstaje do Małego w nocy to spboe pośpie kila godzin jednym ciągiem, ale i tak to mało.. z utęsknieniem wspominam czasy ciąży kiedy mogłam spać kiedy i ile chciałam i z utęsknieniem czekam aż Junior podrośnie i będzie przesypiał z 6 godzin..

całe szczęście u nas kolek nie ma.. bo chyba płakałabym razem z dzieckiem.. za to zdarzają się zaparcia, ale pediatra powiedziała wczoraj, że przy karminiu butelką tak niestety jest to efekt uboczny..
Kupiliśmy dzisiaj na allegro leżaczek z fisher price z muzyczką i wibracjami dla Jasia, P położył go na chwile do nosidełka i tak mu się spodobało, że prawie nie chciał wychodzić :) Mam nadzieje, że w leżaczku też tak fajnie mu będzie

Co do bączków, to Jasiek bije rekordy, normalnie "wali jak stary" ale to akurat dobrze, bo wiadomo że z brzuszkiem dobrze :-)

[ Dodano: 2008-12-17, 16:58 ]
antynorma, faktycznie przy twojej trójce to nasze problemy jakieś małe się zrobiły, całe szczęście, że już dochodzisz do ładu ;-)

: 17 gru 2008, 22:10
autor: wiola85
antynorma no ja tez cie podziwiam, ze dajesz rady i jestes taka obrotna, ja czasami przy tym moim wysiadam :-)
#ania#, jakos chyba nas wszystkie dopadł mały kryzys dzieciecy :-D moj maly tez jakis nieznosny i płacze. Teraz daląm mu flache i poszedl spac, tylko ciekawe jak dlugo to potrwa. Moj M dzis na noc do pracy idzie wiec sama do małego bede wstwac w nocy, ale zaraz sie kłade spac, bo mam zarwana nocke.
Ale juto zostawiam małęgo z mezem i tesciowa, bo jeszcze moj boi sie sam z nim zostac i ide na zkupy sama :-D poszlajam sie troszke po sklepach, moze cos sobie kupie na polepszenie nastroju :-D no i jakies prezenty by trza było kupic.
a mi czasami ręce opadają i najchętniej odłożyłabym go do łóżeczka i wyszła gdzieś a on niech sobie ryczy..
wstyd sie przyznac ze ja czasem tez mam takie mysli, ale przeciez tak bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie juz zycia bez niego, a jednak czasem cierpliwosci brak i zmeczenie daje sie we znaki niestety :ico_placzek:

: 17 gru 2008, 22:57
autor: JustynaiGabi
co do zmęczenia niestety tak jest...........ja też czasem mam dość mojej "kochanej" dwójki..... czasem warto wyjść i złapać kilka oddechów, smykom nic sie nie stanie od płaczu a spokojna mama to podstawa.
mój mały dziś zasnął ładnie w łóżeczku trochę pogłaskałam go po główce i samodzielnie zasnął.... uffff mam nadzieję że tak już będzie zawsze...bo to duże ułatwienie. Odkąd polubił smoka (tydzień) nasze życie staje się unormowane co działa dobrze na malucha bo wysypia się wreszcie w dzień. W nocy śpi nie najgorzej... pobudka ok 2 potem witamy dzień o 6 tzn sam w łóżku to marne szanse biorę go do łóżka i ok półtorej godz przesypiamy z cycem w buzi..... dopóki starsza nie postawi domu na nogi

: 17 gru 2008, 23:43
autor: #ania#
wiola85, mi rodzice kupili dzisiaj w tesco koszule dla P więc mam prezent z głowy, że tak powiem :-) Jasiek dostał komplecik koszulke i spodenki więc prezenty mam z głowy:-)

Kupiłam dzisiaj smoczek trójprzepływowy z aventu, bo Mały się męczył jak miał pić mleczko z kleikiem i chyba przez to taki matudny, a z tym smoczkiem można sobie ustawić jak ma mleczko liczyć w zależności od gęstości płynu.. Najważniejsze, że kleik poskutkował i Jasiowi się tak nie ulewa..

U nas P praktycznie wszystko robi przy Jasiu zostaje z nim, przewija, karmi.. W końcu gdzie mu będzie lepiej jak u Taty kiedy mamy nie ma ;-)

: 18 gru 2008, 11:04
autor: wiola85
U nas P praktycznie wszystko robi przy Jasiu zostaje z nim, przewija, karmi.. W końcu gdzie mu będzie lepiej jak u Taty kiedy mamy nie ma
no to zazdroszcze i podziwiam mezusia :-D moj jakos sie jeszcze boi. Jak ja jestem to moze z nim robic wszystko, ale jak mnie nie ma to jakos strach go paralizuje i sie boi, a najbardziej płaczu Filipa, bo czasami ten jego płącz jest taki ze mało brakuje zeby sie zanosił, wiec on bardzo sie tego boi.
Wlasnie mi sie przypomniało, ze ostatnio miałąm taka akcje, a raczej tesciowa, bo spakowałam małego do wozeczka i mieli jechac na spacer, a tu nagle zaczoł płakac i poprostu taki ryk, ze nie mogł oddechu zlapac, a dodam ze juz byl w wozeczku wsadzony. Tylko teraz zima, niedostyc ze naubierany, to jeszcze spiworek i pokrycie z wozka, wiec nie mogłąm sie do niego dostac :ico_olaboga: zdazyłąm tylko znizyc ta smieszna bude i lekko go unies, wtedy mocno dmuchnełam mu w twarz i naszczescie sie opamietał :-) ale jaka ja byłam przestraszona :ico_placzek: noramlanie rece mi sie trzepały jak głupie i moja tesciowa tez cała w strachu. Bo gdyby to było lato to dzidza swobodnie by lezała w wozku, a tak to cały pozapinany i tylko glowe widac. Mowie wam nigdy wiecej takich scen, serce w gardle ze strachu :ico_olaboga:

: 18 gru 2008, 11:36
autor: #ania#
Wiolka, to faktycznie niezła jazda, u nas jak tylko wsadzamy Jaśka do wózka, czy nosidełka, to nie ma dziecka, nawet jeśli wcześniej sobie gadał, czy rozglądał się, to zwyczajnie "pada" i przesypia spacer, czy jazde samochodem..

U nas dzisiaj dzień dziecka, dopiero wstajemy po mału, nawet bardzo po mału.. Wstałam bo Bąbel coś marudził i jak zajrzałam do pieluszki, to okazało się, że sobie kupa w najlepsze, dałam mu plantex to może mu troche ulży, chciałam mu dzisiaj czopek zapakować, ale jak się samo ruszyło to jeszcze lepiej, ale stęka okropnie.. I najważniejsze, skończyło się ulewanie mleczko z kleikiem ryżowym zdziałało cuda!! W końcu moge w nocy zasnąć bezstresowo, że mu się coś uleje i się zadlawi..

Zmykam robić jakieś śniadanko, później wyprawie chłopaków na spacer, a sama troche posprzątam, bo święta za pasem, a my w lesie.. No i mam prezent dla P ;-) Rodzice kupili mi wczoraj koszule taką, która bardzo mi się podobała i już dawno chciałam mu ją kupić, więc udało się bez wychodzenia z domku!!

: 18 gru 2008, 13:25
autor: domidj
Wiatam wszystkie mamusie mam chwilke bo Julka śpi :ico_brawa_01: ale wiecie co tak sie przestawiła ze co dzien zasypia o 2 w nocy kurde maz wstaje rano do pracy a w jednym pokoju z dzidziem darciuchem masakra :ico_olaboga: no to my ja husiamy bo moze ma kolkedaje jej koperek i plantekx na zmine herbatke
boze podziwiam cie antynormo jak ty to ogarniasz jestes wielka naprawde :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 18 gru 2008, 15:42
autor: #ania#
domidj, a może to nie kolki tylko Mała przestawiła sobie dzień z nocą i w dzień śpi, a w nocy jest aktywna??

ja wyprawiłam moich chłopakó na spacer jakieś 1.5 godziny temu a sama zabrałam się za porządki i w sumie z grubsza moge powiedzieć, że prawie mam święta w domu, bo się troche odkopałam :-)Jeszcze tylko okna i firanki, bo wiszą jeszcze od czasów ciążowych w sypialni to od remontu czyli gdzieś od lipca, więc jeszcze troche to same zejda z karnisza :-))

: 18 gru 2008, 16:39
autor: asiula_o
Hej dziewczyny:)
Nareszcie cos moge napisac:)Ogólnie to tez zmęczona jestem jak nie wiem. Jaś jest na samym cycu i w nocy wstaje co 1,5 góra co 2 godziny:)WIęc od miesiąca jestem na pół przytomna:)W dzień gdy spi to próbuje cos porobic w domu i koło siebie.
Jaś nie ma kolek, tylko czasem jak zjem cos nie tak to ma problem ze zrobienie kupki i wtedy ciśnie jak nie wiem, ale na szczęscie przy tym nie płacze. W ogole to ciągle utzymuje mu sie ten katarek:(i martwię się o to...a moja pediatr JEST beznadziejna i nie chce za bardzo do niej isc,,
Dziewczyny czy tez macie taki problem z załtwiniem usg bioderek??bo ja przedzowniła juz mnóstwo szpitali i terminy sa na luty marzec, a Jas musi miec zrobione badanie kontorlne teraz...Znalazłam jedna jedyna przychodnie gdzie zrobią nam wczesniej. No i w poniedziałek idziemy na usg...
Aniu powiedz jak tam twoja rana po cesarce??Długo Cie bolała???BO ja jeszcze czasami czuje jakis ból ale juz jest zdecydowanie dobrze
Pozdrawiam Was wszystkie:)

: 18 gru 2008, 17:15
autor: betka
jestem czytam was ale dzis napisze cos moze pozniej. niunio malo spi w dzien, ale dzieki bogu noce przespane z przerwami na amu

koncze bo mam niunia na rekachg i mi sie wierci.
zareaz idziemy do pediatry to napisze pozniej co i jak.

papa