A ja małego nakarmiłam z trudem całą godzinę 100ml
i jeszcze zasnął i tak mu cięzko idzie i dzis znowu ulał oj myśle ze coś nam poradzą w tym szpitalu 
Hej dziewczyny muszę was troszkę nadgonić w czytaniu...Nie miałam dostępu do neta 
6 sierpnia mieliśmy chrzciny małej i na szczęście się udały. Choć mała pół mszy przespała a pół przepłakała 
No i mój P. zaczął się w końcu małą zajmować kurcze mam teraz zupełnie więcej czasu dla siebie...Chyba przeszedł olśnienie 
No i po kolejnym szczepieniu jesteśmy. Mała waży 7600 i mierzy 71cm. Mój kochany olbrzymek 
Przepraszam,że tak tylko o sobie...Ale czytania mam co nie miara.
6 sierpnia mieliśmy chrzciny małej i na szczęście się udały. Choć mała pół mszy przespała a pół przepłakała No i mój P. zaczął się w końcu małą zajmować kurcze mam teraz zupełnie więcej czasu dla siebie...Chyba przeszedł olśnienie No i po kolejnym szczepieniu jesteśmy. Mała waży 7600 i mierzy 71cm. Mój kochany olbrzymek Przepraszam,że tak tylko o sobie...Ale czytania mam co nie miara. ja też taką kupiłamkupilam taka silikonowa szczoteczke na palc
fajna sprawano to super, ja też będę tą silikonową szczoteczką czyścićto sie mozesz ze mnie posmiac, bo ja wlasnie tak robie
patrycjaaa, boskie oczy ma ta Twoja Blaneczka!!
hehe, Mój K właśnie zerknął mi do kompa jak oglądałam Twoje zdjęcia i on twierdzi, że skądś Cię zna
[ Dodano: 19-08-2011, 21:37 ]
Gwona, super, że wpadasz:-) fajnie że chrzciny się udały, no i barwa dla Twojego chłopa
że w końcu się zainteresował dzieckiem swoim Piękna waga małej
hej
bąk dziś nie spał prawie nic!!!!mało co zrobiłam w domu, bo postanowił sobie ze mną gadać. jak tylko odeszłam od niego, był płacz
tabogucka Ty jesteś bardzo podobna do mnie. Ja też tak wszytskim się przejmuję, przeżywam, czasem mnie to aż męczy
i chłopów mamy podobnych pod względem nic nie robienia w domu. Nawet jeść nie potrafi sobie przygrzać, tylko jak mnie w domu nie ma, to czeka aż wrócę. garów po sobie nie zmyje, co mnie często doprowadza do szału, bo ileż można stać przy tym durnym zlewie jakby mu ręce do tyłka przyrosły. dziećmi zajmie się 5 minut a i tak to dla niego duży wysiłek i ciągle się pyta czy już się nimi zajmę, kapotę sciągnie z pleców i rzuci gdzie popadnie, a później się mnie pyta czy widziałam, gdzie położył 
także bałaganiarz jakich mało. A ja wszytsko co zostawia chowam i nie mówię, gdzie, a niech se szuka, może wreszcie nauczy się sprzątać po sobie 
NowaSejana pytam o te wkładki, bo mnie ortopeda powiedział, że wkładki nic nie pomogą, bo problem tkwi w biodrach
Marcelina duża panna i śliczna a do kogo podobna????
Fintifluszka widać ząbek
a z tym omdleniem Twoim, przerażające dobrze, że nic Wam sie nie stało.
patrycjaaa foteczki już wychwaliłam na nk. Blaneczka jest śliczna, ale Wam też urody nie brakuje
a mój też nic nie chce pić!!!Ale cwaniak się zrobił, bo jak zasmakował soku jabłkowego, to już nic innego pić nie chce
dobra mąż wróćił, idę mu jeść przygrzać dobranoc
bąk dziś nie spał prawie nic!!!!mało co zrobiłam w domu, bo postanowił sobie ze mną gadać. jak tylko odeszłam od niego, był płacz
tabogucka Ty jesteś bardzo podobna do mnie. Ja też tak wszytskim się przejmuję, przeżywam, czasem mnie to aż męczy
i chłopów mamy podobnych pod względem nic nie robienia w domu. Nawet jeść nie potrafi sobie przygrzać, tylko jak mnie w domu nie ma, to czeka aż wrócę. garów po sobie nie zmyje, co mnie często doprowadza do szału, bo ileż można stać przy tym durnym zlewie
jakby mu ręce do tyłka przyrosły. dziećmi zajmie się 5 minut a i tak to dla niego duży wysiłek i ciągle się pyta czy już się nimi zajmę, kapotę sciągnie z pleców i rzuci gdzie popadnie, a później się mnie pyta czy widziałam, gdzie położył także bałaganiarz jakich mało. A ja wszytsko co zostawia chowam i nie mówię, gdzie, a niech se szuka, może wreszcie nauczy się sprzątać po sobie NowaSejana pytam o te wkładki, bo mnie ortopeda powiedział, że wkładki nic nie pomogą, bo problem tkwi w biodrach
Marcelina duża panna i śliczna
a do kogo podobna????Fintifluszka widać ząbek
a z tym omdleniem Twoim, przerażające
dobrze, że nic Wam sie nie stało.patrycjaaa foteczki już wychwaliłam na nk. Blaneczka jest śliczna, ale Wam też urody nie brakuje
trzymam za Was bardzo mocno kciukioj myśle ze coś nam poradzą w tym szpitalu
super6 sierpnia mieliśmy chrzciny małej i na szczęście się udały.
oby mu prędko nie przeszłoNo i mój P. zaczął się w końcu małą zajmować
a mój też nic nie chce pić!!!Ale cwaniak się zrobił, bo jak zasmakował soku jabłkowego, to już nic innego pić nie chce
dobra mąż wróćił, idę mu jeść przygrzać
dobranoc
Marcyska Pola i Blanka ale super dziewczyny
a zabka widac
Fintifluszka Blanka26to jak wy sobie z tymi chlopami radzicie ???macie jakis sposob ???bo ja z M.jestem ponad 3 lata i mam ochote go spakowac i wystawic za drzwi... a Fintifluszka z Kuba macie ponad 10 lat razem...nie zwariowalas???!!!jak sobie z nim radzisz???
Blanka26oj dokladnie jest tak jak mowisz przejmuje sie wszystkim tak...ze az mnie glowa i brzuch boli
naogol bez powodu...albo tak na zapas...
chcociaz tearz znow mnie te pity mecza bo kolejkny list przyslali ze sie nie kontaktujje i ze mam placic
a jak wczesniej rozmawialm przez telefon z nimi to mialam wypelnic i wyslac a te oplaty uniewaznia ja pity wyslalam z tydzien temu ale widac sie jeszcze nie rozeznali bo nic na ten temat nie wspomnieli zreszta ten list jest datowany na dzien otrzymania moich pitow wiec napewno sie to nie pokrylo tylko jeden departament wysyla list a tamten otrzymal pity ale jeszcze nie podjal dzialania!!!
ah i wlasnie takimi rzeczami calymi dniami sie zamartwiam az mi humor sie psuje...i zcasem bucze z byle powodu bo taka podminowana chodze...
dobrze ze mam Szymka bo jak sobie na niego patzre to choc na chwile zapominam i jak cos nowego zrobi to daje mi taka satysfakcje ze caly ten sters odplywa...
Aniaaaojej to sie naganaisz u tych lekarzy...oby nie bylo tego bialka w moczu i zeby Ci obie dziewczyny szybko wyzdrowialy ...ja pamietam jak Szymek byl przeziebiony jak mial 2 miesiace...tragedia z tym zapchanym noskiem i chyba ze 4 razy bylam u lekarz a oni mnie zbywali ze samo przejdzie....fakt ze przeszlo ale dopiero po 4 tygodniach....
fintifluszkao matko ale zes maiala z tym Gabciem i omdleniem...ja mam do tej pory wyrzuty sumienia az mi sie plakac chce ( a to juz 5 tygodni) bo moje dziecko dalej ma sinca na glowie od tego niefartownego uderzenia o drzwi samochodu
Gwonawitaj!!!super ze chcrzicny sie udaly...i trzymam kciuki za zmiane w Twoim facecie ...oby tak dalej
[ Dodano: 19-08-2011, 22:33 ]
[ Dodano: 19-08-2011, 22:35 ]
kurcze a ja jestem pielegniaraka stomatologiczna i wiem ze nawet takim maluszkom bez zebow powinno sie czyscic dziaselka gazikiem w przegotowanej wodzie zamoczonym....ale jakos nie przestrzegam
ale super dziewczyny a zabka widac
Fintifluszka Blanka26to jak wy sobie z tymi chlopami radzicie ???macie jakis sposob ???bo ja z M.jestem ponad 3 lata i mam ochote go spakowac i wystawic za drzwi...
a Fintifluszka z Kuba macie ponad 10 lat razem...nie zwariowalas???!!!jak sobie z nim radzisz???Blanka26oj dokladnie jest tak jak mowisz przejmuje sie wszystkim tak...ze az mnie glowa i brzuch boli
naogol bez powodu...albo tak na zapas...chcociaz tearz znow mnie te pity mecza bo kolejkny list przyslali ze sie nie kontaktujje i ze mam placic
a jak wczesniej rozmawialm przez telefon z nimi to mialam wypelnic i wyslac a te oplaty uniewaznia
ja pity wyslalam z tydzien temu ale widac sie jeszcze nie rozeznali bo nic na ten temat nie wspomnieli zreszta ten list jest datowany na dzien otrzymania moich pitow wiec napewno sie to nie pokrylo tylko jeden departament wysyla list a tamten otrzymal pity ale jeszcze nie podjal dzialania!!!ah i wlasnie takimi rzeczami calymi dniami sie zamartwiam az mi humor sie psuje...i zcasem bucze z byle powodu bo taka podminowana chodze...
dobrze ze mam Szymka bo jak sobie na niego patzre to choc na chwile zapominam i jak cos nowego zrobi to daje mi taka satysfakcje ze caly ten sters odplywa...
Aniaaaojej to sie naganaisz u tych lekarzy...oby nie bylo tego bialka w moczu i zeby Ci obie dziewczyny szybko wyzdrowialy
...ja pamietam jak Szymek byl przeziebiony jak mial 2 miesiace...tragedia z tym zapchanym noskiem i chyba ze 4 razy bylam u lekarz a oni mnie zbywali ze samo przejdzie....fakt ze przeszlo ale dopiero po 4 tygodniach.... fintifluszkao matko ale zes maiala z tym Gabciem i omdleniem...ja mam do tej pory wyrzuty sumienia az mi sie plakac chce ( a to juz 5 tygodni) bo moje dziecko dalej ma sinca na glowie od tego niefartownego uderzenia o drzwi samochodu
Gwonawitaj!!!super ze chcrzicny sie udaly...i trzymam kciuki za zmiane w Twoim facecie ...oby tak dalej
[ Dodano: 19-08-2011, 22:33 ]
Wow!!!prawioe taka grubiutka jak moj Szymcio...a wydaje mi sie ze on jest krotszy ale bede wiedziec za tydzien7600 i mierzy 71cm
[ Dodano: 19-08-2011, 22:35 ]
kurcze a ja jestem pielegniaraka stomatologiczna i wiem ze nawet takim maluszkom bez zebow powinno sie czyscic dziaselka gazikiem w przegotowanej wodzie zamoczonym....ale jakos nie przestrzegam
jakiegoś cudownego sposobu niestety nie mam. zcasem gonię do roboty, a czasem schowam sama, a niech póxniej szuka. On np. wyciągnie coś z szuflady, najczęściej walają sie jakieś kabelki do komputera po pokoju, więc ja biorę i rzucam w jedno miejsce. a za jakiś czas wielmożny pan szuka i się denerwuje, bo mu porządki zrobiłamFintifluszka Blanka26to jak wy sobie z tymi chlopami radzicie ???
My już 5 lat jesteśmy razem. Pocieszam się myślą, że nikt nie jest idealny, zwłaszcza faceci 
i że każdy ma jakieś wady, oby gorszych nie było a co do przejmowania się, to ja byle głupstwem sie przejmuję. często martwię się na zapas, jestem przewrażliwiona pod wieloma względami
bardzo mi to przeszkadza. zazdroszczę ludziom, którzy niczym się nie stresują Aniaaa dużo zdrówka dla dziewczynek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: 19-08-2011, 23:23 ]
ja też niewiem ze nawet takim maluszkom bez zebow powinno sie czyscic dziaselka gazikiem w przegotowanej wodzie zamoczonym....ale jakos nie przestrzegam
więc ja biorę i rzucam w jedno miejsce. a za jakiś czas wielmożny pan szuka i się denerwuje, bo mu porządki zrobiłam
oj skad ja to znam...ale nie wiem co gorsze ze cale zycie bede z a nas dwoje sprzatac w milczeniu czy wiecznie Sprzeczki o ten jego balagan???
moja rodzinka (mama/ciotka)twierdza ze nalezy go teraz wychowac poki jeszcze jestesmy "swiezym "zwiazkiem ....bo potem jak sie przyzwyczai ze ja wszystko robie i ktoregos dnia powiem ze mama dosc to sie zdziwi ze jak to tyle lat robilam to bez slowa a tu nagle taka awantura?!
teraz rozumiem ze moge zrobic ciut wiecej w domu ...zwlaszcza jak ma dlugi dzien w pracy....ale obawiam sie ze jak wroce do pracy to on dlaej bedzie tego samego oczekiwal...a wtedy poprostu nie dam rady zajmowac sie malym i jeszcze skakac dookola niego a wrezc znawet bedziemy musieli domowe obowiaki typu pranie sprzatanie na pol podzielic....a mam przeczucie ze nie bedzie to proste
zrezsta to jest tak jak o cos go prosze zey zrobil to prosze i prosze przez pare dni ...potem ktoregos dnia jest kumulacja ze coi chwila przypominam ...i albo sie wkurza i robi ze zlosci natychmiast albo mowi ze jak przestane zrzedzic to zrobi jutro a jak nie to wcale
[ Dodano: 20-08-2011, 08:37 ]
a oto nowe zdjecie mojego paczka
wczoraj znow bylismy na basenie ...
bylo duzo lepiej niz za pierwszym razem ...oczywiscie bo mamusia tym razem plywala z synkiem
mimo ze wtym basenie kolo nas jest chlodnawa woda (niby jest ztwierdzony dla niemowlat ale jest to jeden duzy basen podzielony na sekcje i 2 duze zjezdzalnie ale woda ma wszedzie taka sama temperature 31 C )ale tym razemja go powoli zanurzalam usmiechalam sie do niego i zagadywalam i bylo okey ale starsznie mu bylo zimno na poczatku bo az czkawi biedny dostal a potem zaczal plywac na mojej rece na brzuszku(i o dziwo sam wysoko glowe trzymal a wdomu mu sie nie chce a tam patrzyl na dzieci bo ponoc wlasnie w 4 miesiacu dzieci zaczynaja widziec w 3D
)i ogolenie to siedzial w wodzie okolo 20-25minut a potem zaczal p-lakac bo byl spiacy bo tylko go wyciagnelam z wody i zawinelam w reczniczek to usnal mi na ramieniu zanim do szatni doszlam a i kupilismy mu majteczki/bokserki do plywania (bo pierwszym razem mial tylko ta pieluszke jednorazowa do wody )...i byly akurat...
a zgadnijcie jaki rozmiar???1-2 lata
-
NowaSejana
- Cyber rusałka
- Posty: 5095
- Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03
sama nie wiema do kogo podobna????
spora dziewczynkaMała waży 7600 i mierzy 71cm.
co do rozmiarow to Marcela ma wlasnie na sobie sweterek w rozmiarze 92
tylko rekawki troche przydlugawe, ale na dlugosc w sam raz... ostatnio coraz czesciej zakladam jej rozm. 74 i 80... chociaz z 68 jeszcze kilka sztuk mapochwale sie
od wczoraj sie zaczelo
-
patrycjaaa
- Seryjna gaduła
- Posty: 472
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 13:36
Hej Gwona superr ze wkoncu facet Ci pomaga to jest naprawde duzo jak choc na troszkee wezmie malutka a ty mozesz cos dla siebie zrobic ;))
Dobrusiu ciekawe skad by mnie znal ;) moze jestem do kogos podobna ;))
Brawo dla Marcelinki widzialam juz na nk slicznie pakuje stupki do buzki
i fajnie ze Szymusiowi podobało sie na basenie ja wlasnie czytalam gdzies ze za tym 1 razem to mama powinna wejsc z dzieeckiem do basenu bo gdzie diecko sie czuje bezpieczniej niz u mamy ;p no i piekne zdjecie z buteleczką
ja tez Blance zakladam wieksze ubranka przynajmniej sa troszke luzniejsze teraz w te upaly
Dobrusiu ciekawe skad by mnie znal ;) moze jestem do kogos podobna ;))
Brawo dla Marcelinki widzialam juz na nk slicznie pakuje stupki do buzki
i fajnie ze Szymusiowi podobało sie na basenie ja wlasnie czytalam gdzies ze za tym 1 razem to mama powinna wejsc z dzieeckiem do basenu bo gdzie diecko sie czuje bezpieczniej niz u mamy ;p no i piekne zdjecie z buteleczką
ja tez Blance zakladam wieksze ubranka przynajmniej sa troszke luzniejsze teraz w te upaly
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość