Kurcze, Dziewczyny, mam niezły zamęt w głowie

- tyle naklikałyście że ledwo zdołałam Was przeczytać od mojego ostatniego postu

Ale fajnie - lubie jak coś się dzieje na watku. U nas na rocznikowym cześciej jest cisza bo więszkszość Mamusiek dzieciakami sie zajmuje - ja mam teraz chwile bo Młody śpi
To po kolei
Gosia, dzięki za foteczki nadstwki - teraz jarzę o co chodzi,
Osita , a Tobie

za uświadomienie że będę miała siniaki na nogach - może rzeczywiście rozejrze się za inglesiną, tylko tak się zastanawiam czy 2-latek będzie chciał mi tak na stojąco jechać

Raczej podejrzewam że będzie chciał tak jak dzidzia
Marta, a propos toksyczności nowych rzeczy - to jest w dużej mierze prawda - wiele jest zabezpieczanych różnymi substancjami niekoniecznie przyjaznymi dla zdrowia, ale o tym czesto się nie pisze. Jeżeli się decydujemy na nowe rzeczy dla Malucha (wózek, łożeczko...) najlepiej kupic dużo wcześniej przed urodzinkami i wywietrzyć - jesli jest pogoda, to na balkonie.
Ja generalnie staram się być bardzo EKO jeśli chodzi o dziecko. Używam pieluszek wielorazowych, staram się wybierać żywnosć ekologiczną (choć trudno o taką w naszych czasach), używam wyłaącznie przyjaznych i naturalnych środków czystości z pewnej fajnej firmy (zainteresowanym mogę podeslać wiecej info na pw, bo tu i tak skasują), no i ostatnio zamówiałam dywan ze 100% naturalnej niebarwionej wełny bez żadnych substancji chemicznych z odpowiednimi certyfikatami. Któś pomysli, że przesada, a ja że najwazniejsze jest zdrowie dzieci
Kasiala - odnośnie leków dla kobiet w ciąży - mój gin twierdzi że ulotki piszą prawnicy, a nie lekarze. Ponadto badania na kobietach w ciąży są masakrycznie drogie i firmy farmaceutyczne w to nie inwestują. natomiast lekarz patrząc na skład preparatu na pewno będzie wiedział czy jest bezpieczny dla ciężarnej
Kasiala, bardzo mi przykro z powodu Twojego Taty - trzymam jednak kciuki żeby kiedyś chciał coś zrobić ze swoim problemem
Madleine, no fura boska...

Niech Wam się fajnie jeździ!
My ostanio sprzedaliśmy swojego kochanego staruszka Fordzika Focusa - niezawodne autko i taki straszny miałam do niego sentyment... Teraz mamy Hondę CRV - kupiona głównie pod kątem dzieciaków,a właściwie fotelików montowanych tyłem do kierunku jazdy jaknajdłużej bo tak jest najbezpieczniej. Długo bym na ten temat mogła się rozpisywać, ale nie chce przynudzać.
Aha...to coś jeszcze o mnie...my mieszkamy w bloku (mieszkanko tylko 56 m, ale zgrabne i jest mała powierzchnia do sprzatania

), ale marzy mi się domek z kominkiem

Może kiedyś marzenie się spełni
