ja tylko na chwilkę, chciałam się przywitać

piszę tak późno bo dopiero teraz jako tako się ogarnęłam. tak jak milutka też źle się dziś czuję, słabo bardzo, mam jakieś kołatanie serca i stan podgorączkowy. nie do zycia dziś jestem
muszę znów ponarzekać: brzuszek mi nie rośnie, dzidzi nie czuję i wogóle znów mnie dopadają jakieś dziwne myśli... ja to jestem jednak dziwna. może rzeczywiście mam nerwicę jak ktoś mi kiedyś zasugerował, hmmmmm.
milutka ja ze swoim M. też mam napiętą sytuację i takie same odczucia jak Ty, że niby mnie kocha a jednka za mało czasu mi poświęca itp. oj chyba się czepiam i wymyślam ale coś ostatnio jest chyba nie tak...
dziś idziemy do zoo

może będzie wolna klatka to zostawię go wśród pawianów hehe

a tak poważnie to mimo złego samopoczucia ruszę się z domu i rozerwę trochę.
miłego weekendu laseczki
PS jak z tym gronem? jesteście tam?