Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

08 kwie 2008, 19:04

To co dziewczyny czy mam już dzwonic i zamawiać domki??
8 domków 2 osobowych i 1 domek 3 osobowy.

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

08 kwie 2008, 19:14

Hekkate, ja też mam elmex a szczoteczkę to juz normalną dla zdieci od 0-2 lat z colgate. Jest fajna. Na początku lubił sobie myć ząbki ale teraz to najchętniej by ciągnął za włosie i wyrywał...no cóż... :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

08 kwie 2008, 20:42

Dziewczyny, przepraszam, ja na chwilke tylko to napisze w skrócie
Idzie likwidacja sklepu, i tyle tej roboty,
przez cały dziń nie widziałam Filusia, tak tęskniłam
a dlaczego problem ze spotkaniem - bo 22.go maja przyjezdza przyjaciel mój, no chyba będą zaręczyny :ico_oczko:
no ale żeby nie zapeszyć, :ico_haha_01:

no to dziewczyny do końca tygodnia, będę rzadko, to się nie martwcie
Buźiaki

Awatar użytkownika
myszka_g
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1554
Rejestracja: 16 maja 2007, 13:44

08 kwie 2008, 21:42

olala To mamy ten sam problem, może jak podrosną to przestana ściągać spinki. Nawet z ściętymi włoskami mamy śliczne córeczki. :-)

Kubek Dominisia ma kubek zrobiony z butelki Aventu i takim dzióbkiem twardym. pije z niego herbatkę od 6 miesiąca życia i radzi sobie super no i nigdzie nie rozlewa.

katelajdka myślę że trzeba by już zarezerwować domki bo jeszcze nie będzie miejsc i co wtedy.

!!! UWAGA UWAGA !!! są już kleszcze po dzisiejszej wizycie w parku miałam na plecach niemiłego gościa. Sprawdzajcie swoje dzieciaczki wieczorami przy kąpieli.

Dzisiaj jak byłam na placu zabaw jakiś gówniarz zaczął sikać przy drabinkach myślałam że go zabije, ale go zjechałam z góry na dół. Gdzie są rodzice w takich sytuacjach.

Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

08 kwie 2008, 21:43

kurczę no chyba sobie nie daruje tego wyjazdu z Wami...Dziewczyny ja pół nocy wczoraj nie spała tylko sobie szlochałam...dlaczego akurat teraz muszę mieć zaliczenie...Tak bym chciała być z Wami, życzę Wam udanegowyjazdu i proszę wspomnijcie o nas... Czuję się jakbym od was "odłączyła"...mam nadzieje że moja handra szybko minie....
Zaglądam do Was prawie codziennie, jestem na bierząco że tak powiem, ale no nie piszę, bo jakoś tak ciągle jak wysyłam posta to mi TT się zawiesza albo komp albo Agatka się przbudza... teraz piszę ale cieżko mi na sercu, na myśl że nie będę z wami.
Ech....no co chyba Was tak kocham że tak to przeżywam :-)
Agatka jak naraie zdrowa, ja tylko przeziębiona, mam nadzieje że jej nie zarażę. Wogóle to zrobiła się z niej taka dziewczynka, już nie dziecko a dziewczynka, jak chce pić, to zaprowadza mnie do podgrzewacza i mówi "tss tss", jak mówie że idziemy na spacer to idzie po swoje buciki i kurteczke, jak zrobi kupke to mówi "tu popa" i pokazauje na pieluszkę...i wogóle jest taka zabawna z reszta same wiecie, mamy dzieci w tym samym "wieku". Życzę Wam miłej nocy papa

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

08 kwie 2008, 22:00

Jestem załamana i tak bardzo chcę, żeby ktoś mi pwoedział, że nie jestem okropmą matką ... byłam u mojego ginekologa i nie mam dobrych wieści... A tak się cieszyłam :ico_placzek: że tym razem wszytsko będzie dobrze, tak bardzo się cieszyłam, miałam nadzieje, że ciąża przebiegnie bez :ico_placzek: komplikacji!

Przez kilka dni dzidziuś strasznie był nisko - od piatku się w sumie zaczęło-, tak mi się zdawało, że zaraz mi wypadnie, nie mogłam jakoś chodzić, kłuło mnie TAM ... No ale nic mnie nie bolało, tylko od czasu do czasu stawiał mi się brzuszek ale nie boleśnie, więc wszytsko zbagatelizowałm ... Bo czyłam się ogólnie bardzo dobrze! W nocy z soboty na niedziele (5/6 marca) już wieczorem czułam, że maleństwo jest tak nisko, bardzo napierało, że nie mogłam chodzić, co chwilkę chiało mi się suiusiu a jak szłam do kibelka to parę kropelek nic więcej nie wysikałam... Raz nawet miałąm rakie uczucie, że już dziecko mi zaraz wypadnie i się automatycznie za krocze chwyciałm :ico_noniewiem: Wojtuś spał juz więc i ja się położyłam, bo stwierdziłam, że to pewnie od chodzenia, jednak to już zaawansowana ciąża i pewnie to już normalka będzie. Kiedy się położyłam, brzus zaczął się stawiać, dzieciatko kopać straszliwie, bo i napierać jeszcze bardziej ... Tak sobie pomyslałam, że to coś nie fajniego się dzieje- ale w pamięci miałam jak to było przy Wojtulinku, bolał mnie brzuch, i bardzo miałam skurcze- więc tego, że w tym względzie będzie coś nie w porzątku nie brałam pod uwagę wogóle... I tak przeszło 4 godzinki mi się rak działo, ale byłam tak zmęczona że zasnęłam. Rano jak się obudziłam już nie miałam skurczów ale dzidzia jak napierała to dalej napiera, ciężko mi sie było ruszyc i tak cały dzień. Ale czułam się na tyle ok, że poszłamz Wojtulkiem i T. na spacer do lasu. Pod wieczór musiałm leżeć, bo miałam uczucie, że zaraz urodze :ico_noniewiem: I tak do poniedziałku przechodziłam, na spcerku z synciem byłam, na zakupach, tam i z powrotem po schodach nosiłam małego, nic mnie dalej nie bolało więc myśle spoczko ... dzis wizyta więc się dowiem co z tymi wodami i nóżkami, a o tym napieraniu tylko wspomnę... Bardzo się niepokoiłam o te wody i te niewymirowośc kończyn ....

Podczas wizyty zostałm standardowo zważona i tu ogromnie :ico_brawa_01: dla mnie .. przytyłam przez 4 tygodie tylko 1 kg więc dalej sie objadam czym popadnie... teraz na dzień obecny jestem całe 8 kg na + !
Zapytana o to " jak się mamy na dziś w dwupaku" odpwiedziałam: Bardzo dobrze panie doktorze, bardzo dobrze! Zerknął na wyniki badań, powiedział, że jestem "mizerna kobieta ale nie jest źle i stwierdził, że mam "siuśki jak zły dziecka...rewelacja" ... Krzywa cukrowa też ok!
Lekarz zerknął na USG od tego lekarza co byłam wcześniej, zapoznał się z dokumentacją co mi wystawił i dodał do uwag te AFI i KOŃCZYNY.... Mój gin, powiedzuał, że AFI=16 więc mieszczę się w normie (AFI=20-25) ale lepiej dmuchac na zimne i kontrolować ale nie ma co siać paniki, bo ciąża dobrze się rozwija.. Hmhm...mysle sobie, supewr... Strzelam :-D do doktorka jaki umiem najpiękniejszy i pytam dalej: a co z tymi nóżkami? No to Janusz patrzy na wymiary, prosi mnie do swojego USG i nanosi rozmiary główki, brzuszka i udek ... Wszytsko się zgadza, jeśli chodzi o tydzień ciąży, no ale nózki mają "odchylenie" o 3-4 dni od reszty ... W momencie robi mi się zimno, myśle sobie, kurde o co biega a lekarz się usmiecha i mi mówi ..EEE ..co on tam niepokojącego widział? Poobserwujemy sobie te nózki też ale ja myślałm, że to różnica o 3 tygodnie jest ...ale 3 dni ???? Myślę, że może być Pani całkiem spokojna, zobaczymy za kilka tygodnie, ale jest wszytsko OK. Co za ulga Uffffffffff.... no to najgorsze za mną- myśle... ale się myliłam :ico_puknij:
No to powoli kazał mi się porozbierać do badania, no to ja mu mówię, że taki lekkie :ico_szoking: napierania mam od kilku dni :ico_szoking: No to słysze zaraz zobaczymy co tam słychać i siup na fotelik! Brzuś zmierzony zostaje, tętno super i teraz bardanie ... Cisza i ten wyraz jego twarzy :ico_placzek: Po prostu az mi się coś robiło, zaraz miałam ochotę uciekać ... Wiedziałam, już że jednak coś jest na rzeczy, bo mine miał nietęgą... Który to już tydzień? No to ja mi wg. USG i pana 32 tc a co? No i jego słowa: "NO TO POLEŻY SOBIE PANI PONAD MIESIĄC W SZPITALU NA PATOLOGIII !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I TO OD ZARAZ!!!!!" Ja się pytam co się stało, on mi mówi: Ma pani rozwarcie na 3,5 cm, szyjka miękka, scentrowana, dziecko nisko napiera na szyjke, kótra się bardzo skraca pani Małgosiu, stąd to uczucie wypadania dziecka- bo ono się coraz niżej w dół zsuwa !!! Ma pani skurcze? Ja mówię, że tak i nic więcej nie pamiętam do chwili aż zeszłam z fotela :ico_placzek:
I tak leżałm na tym fotelu i przed oczami wydziałam jak Wojtuś jest sam, bez mamy, jak nie głaszcę mu loczków na dobranoc, jak nie kreślę krzyżyka na czółku przed snem i nie całuję go na dobranoc :ico_placzek: To wszytsko tak mnie zabolało, tak bardzo zabolało mnie serce, że myślałam, że umrę na samą myśl o tym, że mam go na tak długi okres zostawić samego- oczywiście nie samego tylko z tatą i babcią... ale jednak, mnie tam nie było...w tej wizji... :ico_placzek:
Z tego transu wyrwał mnie głos lekarza, który kreślił coś na kartce ... Proszę, to jest skierwanie do szpitala... NIE JADĘ, NIE MA SZANS !!!!!!!!! ODMAWIAM NA WŁASNĄ PROŚBĘ !... pwoiedziałm i zawisiłam głowę jak jakiś złoczyńca! Mój lekarz, zapytał dlaczego, ja odpowiedzałm, że mam małe dziecko i nie zostawię go i tyle. Lekarz popatrzył mnie nie takim wzrokiem, wzrokiem jakby taty któremu ktoś się sprzeciwił i mówi: "Ale tam pod sercem też jest dziecko i o iego też się trzeba zatroszczyć, a ja wiem, że w domu, przy małym dziecku i pracującym mężu nie odpocznie pani, nie poleży i nawet leki nie zahamują tego procesu który w pani ciele się toczy ... A ja nic tłumaczyć nie bedę bo się znamy już jakiś czas i pierwsza ciąza też była zagrożona, więc wie Pani czym to grozi, nie będę sie powtarzał, więc jak?" Znów odmówiłam, ale czułam się jak wyrodna matka, która musi wybrać pomiędzy dwoma dziećmi które kocha nad życie i bez których nic już nie miało by sensu... :ico_placzek: No więc podpisałm, że nie przyjełam "zaproszenia" na oddział z właśnej woli .... Dostałm nakaz leżenia, leki podtzymujące i rozkurczające i 'wymuszone" przyżeczenie, że jak coś się zacznie dziać łego, to zaraz mam dzwonić lub do szpitala jechać. Obiecałam...
Czuję się strasznie źle, źle a tak nie powinnam się czuć i tu wcale nie chodzi o bół fizyczny bo ten jest owiele lżejszy do pokonania niz ten który odczuwam tak dotkliwie...
Czy ktoś mnie zrozumie? Czy ktoś mi powie, że postąpiłam słusznie??? :ico_placzek:
:ico_placzek: Łzy leją mi się po policzku kiedy to piszę, bo musiałam wybierać pośród tych których kocham tak bardzo, że oddała bym za nich życie .... Moje dzieci, moje dzieci ... Jedno spiące i sicho szepczące to słowo, co roztapia wszelkie zło: mama, to dziecko czule mnie obejmujące i oddane mi bez reszty ... Jak ja miałam Cię zostawić, nie potrafiłam mój Skarbie, mój Synku...I wybór tego drugiego dzieciątka, pod sercem które noszę ... Nie kocham mniej, kocham Cię tak bardzo, jesteśmy współnotą, boje Twoje serce we mnie, przepraszam, że musiałam wybierać ... Tak mi źle, że ktoś mi kazał pomiędzy Wami wybierac... Albo Wojtuś będzie ponad miesiać sam albo Ty kruszynko, mozesz się urodzić przedwcześnie.... Czy jestem złą mamą. czy jestem zła, że wybrałam ??? Tak mi strasznie źle... I czuję, żal, że los jakoś tak krzyżuje mi plany ... Taka radosna ta ciąza była... czy wszytsko się zmieni?? Jak mam pogodzić się z tym, że nie mogę przytulić wojego dziecka, które wyciąga do mnie rączki i woła mama opa?? Jak? On ma wtedy takie smutne oczka ... Cieżko mi, naprawdę...

Awatar użytkownika
anilewe77
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 261
Rejestracja: 19 sie 2007, 15:39

08 kwie 2008, 22:32

Małgorzatka, :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: Ja tez na Twoim miejscu nie wiedizałbymco zrobic i Twoja decyzja wcale nie swiadczy o tym, ze jestezłą mamą!!!lub ze nie kochasz Kruszynki pod sercem....:ico_pocieszyciel:

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

08 kwie 2008, 22:45

Małgorzatka, kochana tak mi przykro!!! Straszny jest taki dylemat... :ico_placzek: Nie wiem co Ci powiedzieć.... JAk poradzić co byłoby lepsze.... JEdno co wiem na pewno: jeśli tak dalej bedzies zrobić,ze nie bedziesz się sznować to lepiej żebyś jednak poszła do szpitala. JEśli nikt ci nie edzie pomagać przy Wojtu;lku to nie wiem jak to się skończy. JAkby Cie nie było w domu to musieliby sobie poradić bez ciebie, wiec najlepiej zeby tak robili wszystko jakby Cię nie bylo a ty po prostu bedziesz odpoczywać... Sytraszne to co Cie spotkał.... Ale orgaznizm jednak sie odezwał ze sie za barzdo forsujesz.
myszka_f, wiem że trzeba rezerwowac lae nie wiem co z lulu???
Czy ja też brać pod uwagę???

[ Dodano: 2008-04-08, 23:06 ]
lulu81, czy Ty sie bedziesz zareczać tym Twoim przyjacielem????!!!! No padne chyba!! Napisz szybko!!

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

09 kwie 2008, 07:40

Karolas a ty domku 3 osobowego nie bierzesz?

Małgorzatko normalnie nie wiem co napisać.... :ico_pocieszyciel: ale wiem jedno nie jesteś NA PEWNO ZŁĄ MATKĄ!!!!!! Dla każdej z nas byłby to strasznie ciężki wybór, bo tak jak piszesz zostawić nasze maleństwa na jeden dzień to co innego ale na dłuższy czas... dylemat i to straszny. Choć z drugiej strony Wojtusiowi by się przecież nic złego nie działo, miałby przecież dobrą opiekę, tylko ta tęsknota.... twój wybór jeżeli tylko będziesz naprawdę się oszczędzać na pewno nie okaże się zły. My matki mamy dobry instynkt i przeczucie także na pewno będzie wszystko w porządku :ico_pocieszyciel:
A gdzie ty jeździsz do tego lekarza jeśli mogę zapytać?

Dorotko mi też jest przykro ze nie będę cię mogła teraz poznać ale to nic straconego może następnym razem się uda :-)

lulu trzymam kciuki ale nie zapeszam :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
olala
4000 - letni staruszek
Posty: 4269
Rejestracja: 19 lip 2007, 20:34

09 kwie 2008, 08:10

Małgorzatka, trzymam kciuki wszystko dobrze sie skonczylo. dasz rade ten miesiąc jeszcze a później dzidzia szczęsliwie sie urodzi.

myszka pewnie, że nasze córunie są śliczniutkie.

lulu nie zapeszam, ale trzymam kciuki.

kleszcze zastanawiałam sie ,czy Asi nei zaszczepić przeciwko zapaleniu opon mózgowych ale to są dwa szczepienia trzecie po roku wiec moze za rok ja zaszczepie. My duzo podrózujemy nad jeziora, do lasow, pod namiot i moj maz kazdego roku lapie kleszcze. a w zeszlym roku siedzielismy na lawce w ciechocinku przy tezniach i spadl z drzewa kleszcz na asiunie. na szczescie zauwazylam go na kocyku.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości