Witam,
Mery to na razie spokój z badaniami,Kornelek się ucieszył pewnie

,że nie bedzie kłucia.Ja myślę,ze Kornel w ten sposób odreagowuje stres związany z przedszkolem,to że nie płacze i chetnie chodzi ,nie znaczy ,że tego nie przeżywa.Taka pewnie jego natura,taki mały twardziel i łzy nie uroni,a woli psocić

.Całkiem dobre wyjście ,niech panie wiedzą ,że chodzi do przedszkola.Dziwne trochę te panie,takie skarżypyty,przecież to pierwsze dni,więc różnie bywa,. Nasze PANIE do tej pory wszystkie dzieci chwalą,czasem narzekają tylko jak jeść nie chcą,ale to też na zasadzie -dokarmić w domu,bo obiad dłubnięty

.
MOja @ daje mi jeszcze dzis popalić,wczoraj tak mnie głowa bolała,że nic mi sie nie chciało,wszystko mi z rąk leciało

,dziś znów mnie bolą ...nogi

.W najbliższą środę mam histeroskopię,to mam nadzieję,że w przyszłym miesiącu bedzie lepiej
uciekam suszyć włosy ,bo umyłam i jak same wyschną to mi się WODECKI na głowie zrobi
