Strona 142 z 150

Re: koteczek w domu

: 11 sie 2013, 18:58
autor: Duszka
Witam nie zakładałam nowego wątku bo widze was tu sporo pisze I może któraś z was bedzie mogła sie podzielić spostrzezeniami.
Mam kotke 2 letnią w kwietniu okociła sie pierwszy raz , czekalismy ok 3 tyg zanim je wykarmi zeby ją zabrac I wysterylizować wiadomo jak wezmą kota to na cały dzien bynajmiej tutaj u nas tak jest , ok 2-3 tyg jak juz wrociła do swoich sił oczywiscie wychodziła na dwór I jakis sie dopadł znowu kocór ,zaciązyłam moment niespełna 3 miesiace po dzisiaj znowu sie zaczeła kocic , zatrzymywalismy ja w domu na noc a wczoraj chciala wyjsc to ja wypuscilam potem ja wołałam na noc ale jej nie było , przyszła rano bez brzucha ,polozyła sie w kojcu ,a my zaczelismy szukac tych kotow koło domu gdzie by mogły byc bez rezultatów nie znalezlismy :ico_placzek: , podeszłam do kojca pogłaskałam ja dałam jej wody ,była wycienczona zauwazyłam ,ze sie wylizuje ,patrze :ico_szoking: a tam jeden młody dopiero co wylazł stara zjadała pępowine I łozysko , czekałam może jeszcze jakieś wyjdą ale nie :ico_placzek: jest tylko jeden I zastanawiam sie co z reszta sie stało , niechce wyjsc zeby mnie zaprowadzić cały czas przy tym jednym siedzi, czytałam ze byc moze czuła zagrożenie w tym całym stresie ,że nie podoła I mogła zagryzc lub zjesc ???? został mi sie ino jeden maly kotek.....miał ktoś z was podobną sytuacje????

Re: koteczek w domu

: 11 sie 2013, 19:58
autor: Duszka
godzina 18:30 znalezliśmy kotki w krzakach :ico_placzek: ruszały sie lekko przynieslismy do domu ale niewiem co z tego bedzie dobrego ,leza skulone na boku , oddychaja ale wydaje mi sie ,że zdychaja , moja kotka zero reakcji na nich nie lize ich wogole one nie pełzaja ani nic ,kurcze nie wiem co robić , właczyłam farelke koło kuwety zeby chociaz troche ich rozgrzac bo jeszcze mokre takie sa w dodatku deszcz padał ,bede do was wpadac I zdawac relacje co z kociakami ...Pozdrawiam

Re: koteczek w domu

: 11 sie 2013, 20:44
autor: aniawlkp86
nie wiem co ci doradzić w tej kwestii
widocznie od razu kocica porzuciła młode i zajęła się tylko tym 1 którego urodziła już w domu
mam nadzieję,że jednak zaakceptuje te maluszki

Re: koteczek w domu

: 11 sie 2013, 21:32
autor: moni26
Duszka przykra sprawa... :ico_placzek:

moja siostra chce zaadoptować kotka, tylko jeszcze musi mamę urobić :-D
ten jej się spodobał... dla mnie też słodki. Będzie do odbioru po 15-tym września. Trzymajcie kciuki aby nam się udało z mamą :-D

https://www.youtube.com/watch?v=VdXTTtnw5Hc

tego kotka znaleźli, do tej pory jest karmiony z butelki co 3 godziny :ico_oczko:

Re: koteczek w domu

: 11 sie 2013, 22:56
autor: aniawlkp86
moni słodki kociaczek!

Re: koteczek w domu

: 12 sie 2013, 10:39
autor: Duszka
hej....

nocka oki z rana szybko poleciałam na dól zobaczyć czy zyją I wszystkie sie ruszaja pełzaja , martwiłam sie tylko najbardziej o jednego ktory lezał sztywny z zimna cos tam sie ruszał ale nie miał siły ,mam nadzieje ze zdoła ich wykarmic bo jest ich az 7 :-/ nie wiedziałam ,ze ona tak szybko po jednym okoceniu sie zaraz zaciązy znowu :ico_olaboga: chciałam chociaz zeby tez 3 tyg pokarmiła potem jakos by sie zawiozło do weterynarza , z pierwszego miotu miała 4 , apelowalismy wszedzie po znajomych I przez naszych znajomych(oddajemy za darmo) , forum regionalne I fb I udało nam sie tylko 2 pozbyc ,a dwa nam zostały jeszcze ,byli chetni ale jest okres wakacyjny I wszyscy wyjezdzaja I zrezygnowali ....Miłego dnia zycze :-)

Re: koteczek w domu

: 12 sie 2013, 11:01
autor: aniawlkp86
widzę po mojej kotce jak często są ruje,bo zdarzyło się,że miała i co tydzień!
miałam też podwórkową to tylko raz zaciążyła,ale takie koty co chodzą po dworze mogą chyba około 4 razy do roku zaciążyć,ledwo odstawią i znowu mają ruję

Re: koteczek w domu

: 12 sie 2013, 11:05
autor: lilo
Duszka no ciekawe czy uda się uratować kotki :ico_sorki:

Może właśnie to było za szybko i ona nie czuła się na siłach kolejnego miotu wychowywać...

Musicie jej pilnować teraz i przeprowadzić zabieg w odpowiednim czasie.


Moni trzymam kciuki żeby siostrze się udało urobić mamę :ico_oczko:

Re: koteczek w domu

: 12 sie 2013, 13:07
autor: anetka607
duszka juz powinnas sie zaopatrzyc w tabletki dla kotki, podpytaj weterynarza, moja szybko miala podane

a tak propos rui to moja dalej nie ma, nie wiem o co chodzi, podejrzewam ze przeszla cichą wiec teraz czekam na te wlasciwą czy nastapi...

a jakie diably z tych kotow, wczesniej Denis robil sobie wycieczki po schodach na dól i go ganialismy a od 3 dni oboje sobie chodzą :ico_olaboga: :ico_olaboga: no tak trzeba pilnowac, jak jestem w domu to spoko ale jak mnie nie ma to tesciowa nie pilnuje drzwi i tak lataja, dziwne ze jeszcze nie pouciekaly :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Re: koteczek w domu

: 12 sie 2013, 13:44
autor: aniawlkp86
Anetka właśnie miałam pytać czy kotka miała ruję, ale widzę,że jeszcze nie :ico_sorki: