ja chcialam kupic podgrzewacz ale doszlam do wniosku ze poradze sobie bez niego, ze jeszcze pare lat temu ludzie radzili sobie bez niego.
zgadza się że parę lat temu radzono sobie bez podgrzewacza, ale bez innych rzeczy też sobie radzili. A my to juz wygodne pokolenie. Słyszałam o tych podgrzewaczach różne rzeczy, że są np: takie ze nastawiasz konkretną temperaturę i tak ci podgrzewa.
Jeśli chodzi o pokarm to ile na raz sie go mrozi.
Matko niczego nie wiem, chciałam dowiedzieć się wszystkiego w szkole rodzenia ale też nie mogłam chodzić bo musiałam leżeć w domu a później w szpitalu. sorki że zadaję tak banalne pytania ale naprawdę nie znam odpowiedzi.
spadlamznieba, jeśli chodzi o studia czy pracę. ja też jestem na zwolnieniu lekarskim od samego początku (od 5 tyg.), jedne studia musiałam zawiesić - robię doktorat z prawa i teraz okazało sie że mój promotor ma raka i nie wiadomo czy bedzie żył. podobno ma juz przeżuty. Więc całą pracę diabli wzięli, ciężko aby ktoś inny mnie przygarnął, ale nie przejmuje się tym. Po prostu zacznę od nowa i tyle.
Nie zrezygnowałam tylko ze studiów podyplomowych, ale tutaj się udało mi, dogadać z dziekanem, że zaliczę wszystko indywidualnie. Na szczęście we wrześniu i na początku października jak czułam sie lepiej udało mi się wszystko zaliczyć (zaległe z zeszłego semestru i z tego semestru). Został mi tylko jeden egzamin, napisanie pracy i obrona w lutym.pracę trzeba oddać do drugiej polowy stycznia więc jakoś zdążę, egzamin ostatni mam w ten weekend więc mam nadzieję że uda mi się tam pójść i zaliczyć.
Także nie martw się szkołą jak urodzisz to wrócisz i zaliczysz wszystko bardzo szybko.