Cześć dziewczyny.
Ja mam jujz obsesje przez te mrowki, te zwykle zniknęły a w ich miejsce pojawiły się takie ze skrzydłami.
Wczoraj bylo zatrzęsienie, wchodziły jakos przez podłogę kurcze niewiem w szafce były, na suficie, myślałam że oszaleje

psikalam rajdem wszędzie, pózniej mąż wrzątkiem na dworzem przed wejściem zalewał ze trzy pełne czajniki, bo musza mieć gdzieś mrowisko bo po ścianie domu laziły tak że biala sciana, nagle zrobiła się czarna
dzisiaj jest mniej ale co jakis czas po dwie wylażą, ja osiwieje
[ Dodano: 24-07-2012, 16:20 ]
Nie jest tak źle po 30stych urodzinach :)
ba jest LEPIEJ
