hej!
wisnia3006, to spora jest faktycznie, ale w sumie nie je jakoś dużo....bez przesady! widocznie taka jej uroda. Mój wypija ze 4-5razy mleko ale ilości różne teraz przez zęby...od 160-220ml, zjada cały duży obiadek 190g, no i raz albo dwa razy zjada kaszkę z połową słoiczka owoców..........
mannę daję, ale jakoś nie tak sumiennie bardzo....

i raczej gotuję....albo kupuję słoiki z kaszką.............no ale jak gotuję to zapas zupy do zamrożenia i w to od razu kaszkę...i żółtko, no i po rozmrożeniu już się nie muszę babrać...........
Qanchita, super, bardzo się cieszę, że Jolka już w porządku!!! to złote dziecko, widocznie ją męczyl brzuszek od alergii....trzymaj się! fajnie, że w pracy Ci się podoba. Ja dziś miałam mega kryzys i uciekłabym też na kilka godzin do pracy, oj chętnie!!!
riterka, a jak u Was??? w porządku już zdrówko?
u nas teraz smarkato....dzieciaki mi się w niedzielę zaraziły...

i gile do pasa....Hanka już lepiej, została w domu kilka dni, pasę ją witaminami itp....i poprawa jest. Z Tomem gorzej, bo jemu tylko wit c i oscillo daję...ale na brzuchu leży, nos czyścimy i też lepiej już...ufffffffffffff...........
Tomol próbuje i przymierza się do siadania, ale ciężko mu idzie, hehee
za to gada jak najęty całe dni.....katarynka! Hanka tak nie gadała! a ten monologi ma nieziemskie!!!
a je........ostatnio średnio. i skóra taka szorstka, więc nie wiem...coś go chyba też uczula...ech, niech już podrośnie, bo tak to człowiek ciągle ma bonanzę...
on owoców nie lubi samych, słoiczka owocowego nie zje bez kaszy ani grama! no chyba że taki mus owocowy z bobovity, to tak...reszta za słodka. Obiadki to już tylko mięsne....te zupki marchewkowe to bleeeee.........on musi konkretnie i na temat, heheeh
a kaszki....na razie najczęściej kleik ryż, albo kuk, no albo kaszka malinowa..........
eve już 2zęby i kolejne w natarciu??? trzymam kciuki!