hej!!!
no właśnie o to mi
Ewcik chodzi, że Wy macie takie właśnie twarde zasady...pewnie warto by robić tak samo...ale ciężko, bo ja tak nie umiem...i więcej chyba nie trzeba pisać...
Glizdunia warkoczyk przeuroczy jak i właścicielka...
Frydza współczuję!!! ja też sobie nie wyobrażam takiego ruchliwego dziecka w czymś takim...ale może Wiki przyjmie to lepiej niż Ty??? one czasem potrafią nas zadziwić, pamiętaj!
No widzę, że tu wyprawy się szykują...fajnie Wam!!! tylko proszę o Karolka dbać!!!
dzięki laski za słowa otuchy!!! ja już dziś lepiej, bo zrobiliśmy fotki w tym lokalu i ten gość z sanepidu obejrzał i stwierdził że spoko!!! oczywiście trzeba tam powydzielać stanowiska i nanieść drobne poprawki, ale MOŻE BYĆ!!! ja pierdziu! ale radość!!! potem jeszcze chciałam pań dopytać o szczególiki, ale znów usłyszałam, że mam se rozporządzenie przeczytać!!!

no dobra, więc zrobię po swojemu!!! grunt, że pan był bardzo miły i rzeczowy, powiedział mi nawet, jakie pisma napisać, że lepiej dołączyć stos różnych papierów, umów itp...atestów na farby...i powinno być ok. uffffffffff......więc w weekend czeka mnie pisanina spora, objaśnianie, rysowanie i srutu tutu, zdjęcia...potem w poniedziałek składamy pisma i po tygodniu ma być odpowiedź...jeśli pozytywna, to gnam do wszelkich urzędów kolejnych i załatwiam, kupuję sprzęt i gromadzę potrzebne rzeczy...
a ze smutnych wiadomości...Hania ma anginę!!!

jestem załamana...rano miała 37,2kreski...a już ok.14 tata dzwoni że ma 38,5!!! Jacek akurat wrócił z drzwiami, więc wysłałam go do lekarza...a tam angina!!! nonono!!! dostała augumentin!!! i ma mniej mleka pić...wystraszona jestem strasznie, ale moje dziecko mnie zadziwia!!! mimo tej choroby jest pogodna...nawet w miarę je...nawet zupę zjadła...kochany żuczek!!!boję się nocy...żeby nie wymiotowąła czy coś...dziś chyba śpimy u niej na kanapie...
i jeszcze mamy nerwy, bo mój brat zadzwonił, że jego koleżanka...która niby mu załatwiła pracę, naciska na niego i chce przyjechać tu na weekend!!!

a u nas oni, my, rodzice i 2obcych ludzi ma być??? przesada nonono! mama wściekła...bo akurat mają taki układ mieszkania, że 3pokoje, ale wszystkie przechodnie...i co? mają się wynieść do nammiotu??? ja już mamie nie mówię, ale boli mnie, że mój brat o nich nie myśli. Że moja bratowa jak jest u swoich rodziców to tam kasą rzuca, robi zakupy, a u nas nic, nawet palcem nie kiwnie...nawet nie posprząta po sobie! a mama ledwo na nogach stoi, bo 2dzieci, upał, gotowanie, pranie, sprzątanie...toż ona już siły nie ma do diabła!!!
więc ja teraz muszę zapierdzielać robić włoszczyznę do mrożenia...bo przywiozła i widzę, żę nie ma na to siły...ja też nie mam, ale jakoś się zbiorę...a spać mi się chce...i mam @...a nawet nie wiem kiedy miałam ostatnio...
idę zgrać foty fotela!!!