Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

wiecie co, jak czytam fora, informacje, to każda sprawa zależy IMO od urzędnika, urzędu, councilu. Bo każdy co innego miał, co innego opisuje Przepisy przepisami, ale obawiam sie, że w wielu urzędach tutaj trafiają się niestety półgłówki
My mamy pecha, to jest pewne, więc powlecze się to jeszcze trochę na pewno.
Już czuje, że Święta w PL nas ominą.

Acha, za waszą namową sprawdziłam konto Och jak cudnie jest zobaczyć 110Ł do końca miesiąca Dobrze, że zamrażara pełna. najwyżej będziemy jeść ziemniory z Lidla, fryty, kluski, kopytka

Marta to prawda wszystko w duzej mierze zalezy od urzednika my tez wiele razy bylismy traktowani zupelnie inaczej niz nzajomi, ale faktycznie taksy dostalismy w przeciagu tygodnia od odeslania paszportow, wiec i tobie tego serdecznie zycze


Ja wierze jak wam kochana ciezko, ja sama pamietam jak my dopiero co zaczynalismy, tez krolowaly mrozonki icelandowe i kurczaki bo kupowalismy za tanioche

Ulenka,czesc ...jestem Daria,mama Mayi,w uk od 6 lat z haczykiem,musze sprawdzic jak daleko od nas mieszkacie,bo my w Westbury w Wiltshire

raczej od dochodu na czlonka rodziny HB zalezy,od regionu mysle tez,tzn jak to sie przeklada na lokalny budzet...wiecie o co mi chodzi nie? ...May z 1 dzieckiem nie mamy HB,nie przysluguje nam wiec zarobki to sa brane pod uwage wiadomo.

elibell to te same kary stosujemy,wszystko dobrze dopoki dzialaja nie?

dokładnie, u mnie to jeszcze jest tak "jesz albo wynosze - mała nie je - ja za talerz i do kuchni, ona w krzyk i od razu zjedzone" ale teraz przechodzi okres kiedy chce zwrócić na siebie uwage (WIADOME BRACISZEK SIE POJAWIŁ NIE JEST JUZ JEDYNA) ale mam nadzieję minie to niebawem, bo strasznie męczące a ja nie mam cierpliwości za wiele i krzycze na nią a za chwiule mi jej szkoda::(

prawdą jest, że zdrowe dziecko sie nie zagłodzi. Robię podobnie, ale na spokojnie raczej, nitk nie ryczy. Proszę by odnieśli sami talerze, oprócz Milki bo ona je najdłużej, bo się delektuje i raczej wszystko zjada (sama je). Czasami jak kompletnie nie chcą jeść, jest zasada by wybrali sobie 2 produkty z talerza np. mięso i surówkę, albo ziemniaki/kaszę/ryż, surówkę, i zjedli, a zostawili to na co nie mają ochoty.
Ale jeśli chodzi o Maycię i jej cukrzycę, to trzeba mieć chyba jakiś inny sposób. Poza tym myślę, że ona z czasem zrozumie swoją sytuację, i bedzie wiedziała, że powinna jeść i tyle.

[ Dodano: 09-11-2011, 17:57 ]
Ula, tak tak, widziałam Twój post o tym, że miałaś chb później.
Właśnie mówiłam M. Stwierdził, że chyba spróbujemy się odwołać.
eee tam, mnie się nie bardzo chce... Jeśli dostaniemy list w tym mcu i się wyrobią chociaż z CTC, to zawiozę im to wtedy

Ulenka,czesc ...jestem Daria,mama Mayi,w uk od 6 lat z haczykiem,musze sprawdzic jak daleko od nas mieszkacie,bo my w Westbury w Wiltshire

raczej od dochodu na czlonka rodziny HB zalezy,od regionu mysle tez,tzn jak to sie przeklada na lokalny budzet...wiecie o co mi chodzi nie? ...May z 1 dzieckiem nie mamy HB,nie przysluguje nam wiec zarobki to sa brane pod uwage wiadomo.

Ja wczesniej Lincoln w LIncolnshire teraz Worksop to Nottinghamshire, a twoje miasto nie wiem gdzie jest, ale zaraz z ciekawosci sprawdze

Glizdunia, z tego co widziałam gdzieś ostatnio, Londyn jakoś inaczej nalicza HB. Nie wiem gdzie to czytałam, ale chyba w jakiejś gazecie Dla mnie HB to podstawa, bo za mieszkanie płacę 1126 miesięcznie... plus tax oczywiście...i to teraz wyższy mamy, bo żeby wyrobić się w roku podatkowym, mamy mniej rat a wyższe
Mój M zarabia nieźle, ale nie na tyle dobrze, by przy tych stawkach dac sobie radę samemu, chociaż wolałabym iśc do pracy i nie musieć się przez to przegrzebywać...

daleko od siebie mieszkamy, jesli kalkulator dobrze pokazuje to ok 160 mil nas dzieli

[ Dodano: 09-11-2011, 18:07 ]
Marta nie dziwie ci sie ja zanim nie mialam przyznanego CHB to HB pokrywal mi prawie wieksza czesc czynszu, szkoda tylko ze tak pozno dowiedzialam sie o tym dodatku bo przez ponad pol roku tez ledwo koncalismy koniec z koncem, bo taksy i chb dlugo wyczekiwalismy

martalka,maya ogolnie jest ugodowa jesli o to jedzenie chodzi,dostaje np. insuline przed posilkiem i wie ze MUSI zjesc wszystko co sie zadeklarowala wczesniej zjesc,nie ma innej opcji,fakt ze daje jej tylko rzeczy ktore lubi i wiem ze chetnie zje...tylko te poranki,ta bajka..najgorzej jak sie rozwyje to potem dllluuugo jej schodzi niz wogole cos ruszy z talerza a wiadomo jak to z moja cierpliwoscia bywa,jest zleksza nadszarpnieta w ostatnim czasie
jednak widze ze te cale kary na bajki ucza ja jednak czegos,traktuje mnie powaznie,wie ze nie zartuje i jestem sprawiedliwa i jesli ona bedzie uczciewa i dotrzyma slowa to kary nie bedzie,uczciwosc czasem poplaca ...bo to zwodzenie mnie za nos wyprowadza mnie dopiero z rownowagi

Ulenka,oj to faktycznie daleko a pochwal sie dziecmi bo niebardzo wiem jeszcze czy masz synka czy coreczke

Martalka,tak mysle wlasnie ze Londyn ze wzgledu na ceny wynajmu ma pewnie inaczej obliczane te benefity...bo nie ma co porownywac,my za 2 bed house placimy 550f miesiecznie,fakt ze i zarobki nizsze ale mimo wszystko ponad tysiac funtow za mieszkanie to duuuzo

Ula, a do mnie ile masz mil?
idę sprawdzić :D

Powiem Wam, że mnie ten Londyn z lekka wkurza, i chcieliśmy jechać wgłąb kraju po roku. Myślę, że M znalazłby podobną pracę bez problemu.
Ale kurcze.. zadomowiłam się, mam sporo znajomych tutaj, dzięki nim jest mi lżej. Zwłaszcza jedną koleżankę mam naprawdę bdb.

to prawda,nawet na obczyznie jak czlowiek znajdzie przychylna dusze to ciezko to zostawic,ot tak i brac manele i sie przenosic...bo to wiadomo i szkoly i wszystko od nowa bardziej wglab to masz na mysli wyzej czy w moje okolice? u nas jest faaaajnie

ale nam wstrzymali bo nie mieliśmy jeszcze CHB i CTC na drugie dziecko, więc nie dostawaliśmy nic. Nie wiem może w innych rejonach wymagane sa inne dokumenty, moze mniej ludzi się stara o te dodatki to szybciej dają, a ja mieszkam w mieście gdzie większośc to imigranci wiec wiele osób stara sie o dodatki