Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

20 lut 2012, 22:47

pinko napisał/a:
ciemię mu się kiepsko zarasta
mój też jeszcze ma dość spore, i też się tym martwię
z własnego doświadczenia, nie ma się czym martwić teraz. ciemiączka jeszcze mają duuużo czasu. Olci zarosło tuż przed drugim rokiem :-) Mat też jeszcze ma, wąskie a długie.
byłam i miała testy na rączce, nic nie wiszło, według tych testów moje dziecko nie jest na nic uczulone... Lekarka podejrzewała czekoladę, ale na nią testu nie zrobiła. Takie to było moim zdaniem mało profesjonalne i wiarygodne.
No to fakt, podejrzewałą czekoladę a jej nie zbadała :ico_noniewiem: fakt faktem czekolada uczula bardzo często. A może to nie jest alergia pokarmowa?????Dawno robiłyście te testy???

b@sia, witaj :-) to możesz sobie teraz odpocząć troszkę od karmień, skoro Zuzia chce jeść od Oliwki :ico_haha_01:

manenka, bardzo się cieszę, że u Was już lepiej. Wszytskiego najlepszego dla Michaela. ALe duży już chłopak. Nellunia cudna i podobna do braciszka. Ty świetnie wyglądasz. piękne macie mieszkanie
ale przystojniak :-D
chyba narzeczony Nell będzie :-D
dziękuję :ico_haha_01: będę zaszczycona mając tak śliczną synową :ico_brawa_01:

a my z mężem rozważamy wyjazd do Londynu...
a tak w ciemno?

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

21 lut 2012, 00:58

witam

ja wpisy 3 zrobiłam :ico_olaboga: chyba sobie nie zdawałam sprawy , że wpis o operacji będzie taki ciężki, jakbym na nowo przeżywała wszytko :ico_placzek:

ale na szczęście już jest to za nami
i modlę się codziennie by podniebienie ładnie zaczęło pracować :ico_sorki:
dziękuję :ico_haha_01: będę zaszczycona mając tak śliczną synową :ico_brawa_01:
a ja takim zięciem :-D
manenka, bardzo się cieszę, że u Was już lepiej. Wszytskiego najlepszego dla Michaela. ALe duży już chłopak. Nellunia cudna i podobna do braciszka. Ty świetnie wyglądasz. piękne macie mieszkanie
dziękujemy :-D

Buzok
a dużo spadł z tej wagi?
biedulek pewnie nie chce jeść przez te ząbki :ico_noniewiem:

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

21 lut 2012, 21:17

Dziś za długo pracowałam by coś skrobnąć jutro będę wcześniej więc naklikam więcej .Stefan trochę kaszle ,ale atakujemy syropem!

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

21 lut 2012, 21:37

A może to nie jest alergia pokarmowa?????Dawno robiłyście te testy???
będzie już z półtora roku temu, bo Ula miała wtedy straszną wysypkę. Może to i jest czekolada, bo czasem jak jej sporo poje, to ma taką swędzącą skórę podrażnioną, ale takie małe ilości nie działają na nią uczulająco.
tak w ciemno?
mam tam kuzynkę i ona nas trochę ciągnie. Ona już tam wiele lat mieszka, tam mieszka z angolem, mają już jedno dziecie i drugie się w marcu ma urodzić, a na jesień weselicho biorą w polsce. W ciemno bym się już nie odważyła z dziećmi ;-)
Manenka, zdjecia superowe, Michael i Nell są prześliczni, Nelunia bardzo do Ciebie podobna, a Ty wyglądasz kwitnąco i trzymam kciuki, żeby Nell szybko zapomniała o przejściach pooperacyjnych. Już to za Wami i będzie tylko lepiej.

Szukam pracy i dołuje mnie jej brak :-( Coraz bardziej mam wrażenie, że pracy nie znajdę, a żyć za coś trzeba, z jednej pensji męża jest naprawdę ciężko.

Stasiu jakiś katar załapał i przez to ciężko śpi w nocy i zęby też go męczą dodatkowo, nawet sobie ich umyć nie daję, choć wcześniej to lubiał, więc podejrzewam, że dziąsła go bolą, najgorzej, że ja już naprawdę kiepsko funkcjonuję, dzisiaj nawet mi sięw głowie w dzień kręciło jak szłam do urzędu rano i bałam się, że upadnę.

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

21 lut 2012, 22:15

modlę się codziennie by podniebienie ładnie zaczęło pracować
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
mam tam kuzynkę i ona nas trochę ciągnie
A to Londyn Londyn? czy jakaś mieścinka pod Londynem :-D ?

buzok14
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2950
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:49

21 lut 2012, 22:24

a dużo spadł z tej wagi?
biedulek pewnie nie chce jeść przez te ząbki
no miał już troche ponad 11kg, a teraz ma 10.7 :ico_noniewiem: . Adrian mi wogóle nie chce jeść zup :ico_placzek: , nie wiem co już mam robić :ico_placzek: , on z chęcią by zjadał jakieś biszkopty, jogurty i inne jedzonko, które w jego wieku zjadają już dzieci, ale ja nic mu nie mogę dać :ico_placzek: , dopóki nie będziemy mieli wyników badań bo nie wiemy na co jest uczulony :ico_placzek:
Jutro wyniki. Dziś był kłóty i dopiero za 7 razem znaleźli żyłkę. Nie mam siły nawet pisać o tym co przezyliśmy :ico_placzek:

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

21 lut 2012, 22:30

A to Londyn Londyn? czy jakaś mieścinka pod Londynem :-D ?
Londyn Wimbledon :-)
no miał już troche ponad 11kg, a teraz ma 10.7 :ico_noniewiem:
to nie jest wielki spadek, nie martw się aż tak :ico_pocieszyciel:

spadam spać...

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

22 lut 2012, 11:56

Londyn Wimbledon
No to przyjemniej niż w samym Londynie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Adrian mi wogóle nie chce jeść zup , nie wiem co już mam robić , on z chęcią by zjadał jakieś biszkopty, jogurty i inne jedzonko
U mnie jest podobnie, bo Zuzia jadłaby tylko na słodko, ale zauważyłam też że zje mi różne warzywa, ale w całości, w papce się złości i wytrąca mi z ręki, najlepiej jak biorę z mojego talerza (z osobnej miseczki też inaczej smakuje :ico_oczko: ) a ona może sobie ugryźć. Przepada też za kluskami, lubi wędlinę drobiową, skubię jej na małe kawałeczki i podaję. Generalnie chce jeść to co my, razem z nami. I niestety jest z tych co nie przegadasz :-? (a ja myślałam, że to ja jestem uparta :-D )
Manenka, aż miło popatrzeć na Wasze uśmiechy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Wszystkiego najlepszego dla Michaela :ico_buziaczki_big: :ico_prezent:

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

22 lut 2012, 13:40

Manenka, zdjecia superowe, Michael i Nell są prześliczn
dziękujemy :-D
Nelunia bardzo do Ciebie podobna
dziękuje , jesteś pierwsza która mi to mówi :-D ale jedynie co Nell ma po mnie to kolor oczu :-D
a Ty wyglądasz kwitnąco i trzymam kciuki, żeby Nell szybko zapomniała o przejściach pooperacyjnych. Już to za Wami i będzie tylko lepiej.
:ico_buziaczki_big:
no miał już troche ponad 11kg, a teraz ma 10.7 :ico_noniewiem:
to nie aż tak tragicznie :ico_sorki:
Adrian mi wogóle nie chce jeść zup :ico_placzek: , nie wiem co już mam robić :ico_placzek:
hmm a może rób z zup krem wiesz wszytko zmiksuj i jak np lubi ziemniaczki lub makaron w gwiazdki czy muszelki to wrzuć do tego kremu i mu podawaj, zawsze to jakiś warzyw załapie, ja tak przemycam warzywa jak dzieci nie chcą jeść brukselki , selery, pietruszki czy coś w tym stylu, biorę blender i miksuje całą zupę robi się z niej krem, Mike uwielbia makaron wrzucam do tego makaron i je :-D
on z chęcią by zjadał jakieś biszkopty, jogurty
a moja Nell całkowicie odrzuciła jogurty, mleko itp
jedynie co dam radę jej wcisnąć co uwielbia to kasza
Jutro wyniki.
trzymam kciuki byście wiedzieli na czym stoicie :ico_sorki:
Dziś był kłóty i dopiero za 7 razem znaleźli żyłkę. Nie mam siły nawet pisać o tym co przezyliśmy :ico_placzek:
:ico_pocieszyciel:
koszmar :ico_olaboga: wiem co przeżywasz
te dłubanie igłą by znaleźć żyłkę :ico_placzek:
Szukam pracy i dołuje mnie jej brak :-( Coraz bardziej mam wrażenie, że pracy nie znajdę, a żyć za coś trzeba, z jednej pensji męża jest naprawdę ciężko.
wiem coś na ten temat , dlatego my wyjechaliśmy , ile ja się podań nanosiłam , ile rozmów przeszłam :ico_olaboga:
zęby też go męczą dodatkowo, nawet sobie ich umyć nie daję, choć wcześniej to lubiał, więc podejrzewam, że dziąsła go bolą,
ja mam 2 szczoteczki, 1 normlana , i druga ta na palec silikonowa, jak Nell bolą dziąsła to nakładam na tą silikonową pastę , i na palec nakładam i daje jej gryźć zawsze coś tam umyje :-)
ja już naprawdę kiepsko funkcjonuję, dzisiaj nawet mi sięw głowie w dzień kręciło jak szłam do urzędu rano i bałam się, że upadnę.
oj współczuję, to ja właśnie tak tragicznie się ostatnio czułam, krew z nosa leciała i w głowie się kręciło , aż mąż mnie sprawdzał czy wszytko ok co chwila dzwonił
musisz spać kiedy się da :ico_sorki: :ico_sorki:

b@sia, fajnie tak poczytać o dziecku co gryzie i je :-D
u nas jeszcze tego nie ma, no ale powoli zaczynamy wszytko od początku, całą naukę karmienia, wyrabiania przełyku
tylko najgorzej jest z piciem, ona butli nie może, a z kubka pije łapczywie aż się krztusi potem płacze, niekapka nie umie zaciągnąć bo ją podniebienie boli i nie umie jeszcze za bardzo, a jak wyjmę tą zatyczkę z niekapka to lecia tak jak z kranu , no więc jeszcze pracujemy nad nauką picia, trzeba znaleźć ten złoty środek :-)
Manenka, aż miło popatrzeć na Wasze uśmiechy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Wszystkiego najlepszego dla Michaela :ico_buziaczki_big: :ico_prezent:
dziękujemy :-D


tak w ogóle to witam :-D
Nell śpi, w domu posprzątane a ja czekam do 13.30 by wstawić zapiekankę :-D

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

22 lut 2012, 13:56

Generalnie chce jeść to co my, razem z nami.
u nas jest dokładnie tak samo, ze swojego talerza nie chce jeść. Generalnie Stasiu ostatnio też je mniej i wybrzydza bardzo, a tak pięknie jadł, nie wiem czy to przez zęby czy może to taki okres u maluchów, bo i Wy piszecie o swoich "niejadkach" małych.
jesteś pierwsza która mi to mówi :-D ale jedynie co Nell ma po mnie to kolor oczu :-D
a ja w jej buzi widzę Twoją :-) U mnie też tak jest, różnie mówią, a Staś też ma, moim zdaniem, po mnie tylko kolor oczu.
trzeba znaleźć ten złoty środek :-)
a próbowałaś z rurką? U nas Stasiu uwielbia pić z rurki, ja mu zawsze trzymam i kontroluję ilość picia.
wstawić zapiekankę :-D
a co masz za zapiekankę?

Witam i ja :-)
U nas dzisiejsza nocka już ok, Staś się przebudził dopiero po 4 i zasnął dalej, także wstałam w miarę wyspana, zresztą wczoraj poszłam też spać wcześnie. Śmiałam się dzisiaj z mężem, że Stasiu najpierw mnie doprowadza do rozpaczy i wymęczenia tymi nocnymi pobudkami, a potem co ileś takich nocy daje odpocząć i pozbierać siły na następne nieprzespane noce.

Jestem dzisiaj sama w URzędzie, chłopaki są na szkoleniu, a ja staram się przygotować na jutro, bo będę rano szkolić nowo przyjętych pracowników. Nijak mi to nie idzie, zjadłam rano pączka i tak mi na żołądku leży, niedobrze mi teraz i muli mnie potwornie.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość