wiola85, taki urok lekarzy.. Ja właśnie dziś zrobiłąm zupke, z marchewki, pietruszki i ziemniaka i całkiem niezła wyszła, fakt troche bezpłciowa, ale mniej wiecej taka sama jak ta sklepowa, zjadł ze 2 łyżeczki i nie wiem czy mu smakowało.. po prostu zjadł i już:-)) jutro dam mu reszte, a póżniej będę coś dalej kombinować..
wiola - moze to nie kwestia przypraw, bo słoiczkowe zupki tez mdłe, tylko konsystencji....Nie wiem jak rozdrabniasz zupkę, ale moze ona nie jest tak całkowicie gładka jak ta ze słoiczka i to jest problem. 
Moj najstarszy taki był, ze wszystko musiało byc gładziutkie na początku, jak przetarłam zupkę tylko przez sitko, to nie chciał jesc, dopiero jak rozmemłałam blenderem to wcinał
#ania# - moze lekarzowi chodziło o to, ze mozna dziecko podeprzec do pozycji półlezącej, zeby widział wszystko dookoła, bo na sadzanie to jeszcze za wczesnie.
Moj najstarszy taki był, ze wszystko musiało byc gładziutkie na początku, jak przetarłam zupkę tylko przez sitko, to nie chciał jesc, dopiero jak rozmemłałam blenderem to wcinał #ania# - moze lekarzowi chodziło o to, ze mozna dziecko podeprzec do pozycji półlezącej, zeby widział wszystko dookoła, bo na sadzanie to jeszcze za wczesnie.
antynorma, no własnie tez mu to zmiksowałam na idealna papke taka jak w słoiczku.
Bylismy wczoraj w tej knajpce ze znajomymi, super było takie oderwanie sie od codziennosci jest fajne. A najsmieszniejsze ze złamał mi sie cały obcas w kozakach jak szłam całe szczescie jak wracalismy spowrotem
A mowiłąm jak szłam ze rusza mi sie prawy obcas, pech chciał ze złamał sie lewy ktory sie nie ruszał
Bylismy wczoraj w tej knajpce ze znajomymi, super było
takie oderwanie sie od codziennosci jest fajne. A najsmieszniejsze ze złamał mi sie cały obcas w kozakach jak szłam całe szczescie jak wracalismy spowrotem A mowiłąm jak szłam ze rusza mi sie prawy obcas, pech chciał ze złamał sie lewy ktory sie nie ruszał
hahahahah wiola, piękna akcja. Złamany obcas to jest to, szkoda ze nie mozna w tym isc potem normalnie jak w dawnej reklamie mentosów
My wczoraj tez balowalismy u nas w domku, byli znajomi i było baaaardzo fajnie. Duzo dzieciaków, ale ładnie się bawili, mała poszła spac grzecznie i nic jej nie przeszkadzało. Zaszalałam i wypiłam Karmi Oczywiscie to bez alkoholu
My wczoraj tez balowalismy u nas w domku, byli znajomi i było baaaardzo fajnie. Duzo dzieciaków, ale ładnie się bawili, mała poszła spac grzecznie i nic jej nie przeszkadzało. Zaszalałam i wypiłam Karmi
Oczywiscie to bez alkoholu antynorma, no smiesznie było, kazali mi urwac durgiego jak w reklamie
A ja zaszalałam i wypiłam normalne piwko, bo bardzo lubie, a nie karmie wiec moge
Mały obudzil sie dzis o 6 i nie chciał juz spac, wiec ja razem z nim na nogach, a ledwo na oczy widze, bo poszlam spac dopiero o 1.30. Jak wrocilismy to jeszcze długo z rodzicami gadalismy i jakos tak zleciało, bo oni pilnowali mi Filpa.
[ Dodano: 2009-03-15, 10:00 ]
Jeju przekroczyłam 700 postow
nawet nie wiem kiedy to zleciało, jak ostatrnio miałam jeszcze 500 
A ja zaszalałam i wypiłam normalne piwko, bo bardzo lubie, a nie karmie wiec moge
Mały obudzil sie dzis o 6 i nie chciał juz spac, wiec ja razem z nim na nogach, a ledwo na oczy widze, bo poszlam spac dopiero o 1.30. Jak wrocilismy to jeszcze długo z rodzicami gadalismy i jakos tak zleciało, bo oni pilnowali mi Filpa.
[ Dodano: 2009-03-15, 10:00 ]
Jeju przekroczyłam 700 postow
nawet nie wiem kiedy to zleciało, jak ostatrnio miałam jeszcze 500 Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość