A mi pediata już pozwoliła pomagać Kubie w siadaniu - kląśc go w leżaczkach półsiedzących i w wózku podwyższyć o jeden stopień (ale tak naprawdę wygląda to tak, jakby był na równi pochyłej, bo wzmocnienie w nosidełku jest bardzo sztywne). Wszystko latego, że Kuba jest bardzo silny i rwie się do siadania.
A dzisiaj to myślałam, że zawału dostanę. Położyłam Kubę na środku wielkiego łóżka, postawiłam przed nim sprzęt gimnastyczny i poszłam ziemniaki obierać. W pewnym momencie usłyszałam huk. Normalnie serce mi stanęło. Lecę do pokoju, a Kuba przeturlał się prawie na brzeg łózka i ten sprzęt zrzucił. Normalnie nie mogę go już samego na chwilę zostawiać
Jeszcze nie wiadomo, co mu do główki strzeli
A teraz naprawdę idę już lulać
[ Dodano: 2007-03-14 ]Kasiula - niezłe, niezłe -trafiło na listę przepisów. No i bardzo szczegółowy opis słoiczkowy